Uznaje się, że druga poprawka do konstytucji USA gwarantuje Amerykanom prawo do posiadania broni palnej. Prawnicy w USA spierają się jednak, jak ją interpretować - czy jako prawo każdego obywatela do noszenia broni, czy jedynie w ramach formacji na poziomie stanu.
Za rezolucją o "rezerwacie drugiej poprawki" jednomyślnie opowiedzieli się w ubiegłym tygodniu wszyscy członkowie władz lokalnych Lake County - pisze w poniedziałek portal Fox News.
Decyzja władz hrabstwa Lake stanowi odpowiedź na propozycje w Partii Demokratycznej dotyczące programów skupowania broni od ich właścicieli przez rząd federalny.
"Mam nadzieję, że rezolucja będzie stanowić przesłanie do tych, których najlepiej można określić jako oszołomów autorytarnej kontroli i którzy uważają, że ich zadaniem jest siłowe rozbrajanie współobywateli" - ogłosił przedstawiciel władz hrabstwa Josh Blake.
Spór o prawo dostępu do broni mocno dzieli amerykańskie społeczeństwo. Demokraci uważają, że jego ograniczenie przyczyniłoby się do wzrostu bezpieczeństwa i zmniejszyło liczbę napadów i ataków z bronią w ręku. Jednak środowiska republikańskie w większości uważają to za zamach na wolności konstytucyjne.
Tworzenie "rezerwatów drugiej poprawki" rozpoczęło się w ubiegłym roku w Effingham w Illinois. Władze tego hrabstwa uznały, że niektóre propozycje dotyczące kontroli dostępu do broni są niekonstytucyjne. Od tego czasu takimi rezerwatami ogłosiło się kilkanaście hrabstw w USA.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
mobr/ ulb/ mal/