- Rating Polski odzwierciedla zdywersyfikowaną gospodarkę i silne fundamenty makroekonomiczne podtrzymywane przez zdrowe ramy polityki gospodarczej i silny sektor bankowy. Te czynniki równoważą niski poziom PKB na mieszkańca i wysoki dług zewnętrzny – tak swoją decyzję uzasadnili analitycy Fitcha, słowo w słowo powtarzając komunikat sprzed pół roku. Nota Polski w Fitch Ratings pozostaje niezmieniona od 2007 roku.
Dodatkowo analitycy Fitcha zwracają uwagę, że słabnąca koniunktura gospodarcza oraz obniżki podatków (zerowy PIT dla osób do 26. roku życia, obniżka dolnej stawki z 18% do 17%) uderzą w przychody budżetowe. Agencja spodziewa się także dalszej redukcji luki vatowskiej, ale jest ostrożna wobec szacunków mówiących jej redukcji aż o 7,9 mld zł w 2020 roku.
- Fitch zwrócił uwagę, że Polska znalazła się w szczycie cyklu koniunkturalnego, a w latach 2019 - 2021 realne tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie odpowiednio 4,1%, 3,3% i 2,9%. Prognozowana wysokość deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB w latach 2020-2021 pozostanie poniżej granicy 3%, odpowiednio 2,3% oraz 1,9%. Wskaźnik długu sektora rządowego i samorządowego do PKB w 2019 r. wyniesie według agencji 50,5%, a w kolejnych latach będzie mniejszy (średnio 48,3% w okresie 2020-2021) - tak piątkową decyzję skomentowało Ministerstwo Finansów.
Agencja Fitch poinformowała, że w swojej ocenie nie bierze pod uwagę oczekiwanych jednorazowych wpływów do kasy państwa w latach 2020-21. Chodzi tu przede wszystkim o planowane przez rząd wpływy z likwidacji OFE (0,8% PKB), sprzedaż praw do emisji CO2 (0,2% PKB w 2021 r.) oraz likwidacji tzw. 30-krotności w przypadku składek na ZUS (0,2% PKB), a także dochodów z aukcji częstotliwości 5G. Równocześnie Fitch uwzględnia w rachunkach koszt wypłaty 13. emerytury w 2020 roku (11 mld zł), który nie został ujęty w projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej.
- Podniesienie oceny ratingowej Polski jest możliwe w przypadku spadku wskaźnika zadłużenia zagranicznego netto do PKB do poziomów zbliżonych dla krajów z oceną ratingową „A” lub w przypadku konsolidacji fiskalnej, prowadzącej do trwałego spadku relacji długu publicznego do PKB. Ponadto do podwyżki ratingu może prowadzić dalszy wzrost gospodarczy, w kierunku poziomu rozwoju gospodarczego krajów o ocenie ratingowej „A”. Z drugiej strony obniżenie ratingu jest możliwe w przypadku słabnącej determinacji do utrzymania deficytu poniżej granicy 3% PKB, nieustabilizowania wskaźnika długu do PKB w średnim terminie, osłabienia ram polityki makroekonomicznej, potencjalnie skutkującego niższym wzrostem PKB, lub w przypadku pogorszenia standardów rządzenia jak i klimatu inwestycyjnego, które miałyby negatywny wpływ na gospodarkę - dodaje MF.
Banki zdrowe, ale ufrankowione
Fitch pozytywnie ocenił stan polskiego sektora bankowego, określając go mianem „rentownego” i charakteryzującego się stabilną jakością aktywów (niepracujące kredyty stanowiły 6,8% portfela). Przyrost kredytu pozostaje silny – zwłaszcza w sektorze mieszkaniowym, gdzie rośnie w tempie ponad 10% rocznie.
- Nadchodzące orzeczenie Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie ważności walutowych kredytów hipotecznych ma potencjał, aby ostro podnieść koszty w polskim sektorze bankowym po 2020 roku – ocenia Fitch Ratings.
Na koniec lipca 2019 roku 28,7% kredytów mieszkaniowych w Polsce była denominowana lub indeksowana do walut obcych (głównie franka szwajcarskiego).
- W najgorszym scenariuszu – gdzie wszystkie kredyty walutowe musiałyby zostać skonwertowane na PLN – Związek Banków Polskich szacuje, że koszty sięgną do 60 mld zł (…) Fitch zauważa, że ten ta estymacja obarczona jest znaczącą niepewnością, a wpływ (orzeczenia TSUE – przyp. red.) będzie rozciągnięty w czasie na wiele lat – czytamy w komunikacie Fitch Ratings.
Analitycy Fitcha uważają, że październikowe wybory parlamentarne zapewne wygra Prawo i Sprawiedliwość, które zdoła utrzymać władzę. Agencja zwraca uwagę na fakt, że wskaźniki jakości sprawowania władzy mierzone przez Bank Światowy w przypadku Polski spadły poniżej mediany dla krajów o takim samym ratingu kredytowy,.
- Naszym zdaniem następny rząd raczej nie przyjmie zbyt konfrontacyjnej postawy wobec UE w sprawie praworządności (…) Jednakże jakikolwiek powrót do konfrontacyjnego podejścia może podważyć opinię inwestorów w sprawie instytucjonalnej niezależności – odnotowuje Fitch Ratings.
Następny – i zarazem ostatni w 2019 roku - regularny przegląd ratingu Polski zaplanowany jest na 11 października – czyli na przedwyborczy piątek. Szansę oceny polskiej gospodarki i kondycji sektora finansów publicznych mają wtedy S&P i Moody’s.
KK