"Chciałabym uspokoić, jest taka decyzja, wola, ona oczywiście jest kierunkowa, bo wszystko zależy jeszcze od dialogu z Komisją Europejską, na pewno będziemy dążyć do tego, żeby niczym nie zaskoczyć 1 stycznia 2025 r." - zadeklarowała ministra.
Przypomniała, że wprowadzanie oskładkowania wszystkich umów, w tym także umów cywilnoprawnych z terminem 1 stycznia 2025 r., jest kamieniem milowym wpisanym do Krajowego Planu Odbudowy, jeszcze przez ich poprzedników.
Zaznaczyła, że jesteśmy na dwa miesiące przed nowym rokiem i ciężko sobie wyobrazić, że bez szerokiego porozumienia, bez wprowadzenia bezpieczników, żeby koszty przyszłego odroczonego bezpieczeństwa nie uderzyły w kieszenie ludzi, którzy będą musieli z tym borykać, wprowadzać takie rozwiązania.
Jak mówiła, "nie można wylewać dziecka z kąpielą". "Reforma nie może być wprowadzana w sposób gwałtowny tak, żeby zaszkodzić pracownikom, żadnych gwałtownych zmian na pewno nie będziemy wprowadzać" - podkreśliła.
W sobotę, ostatniego dnia współKongresu Kultury w Teatrze Dramatycznym w Warszawie odbyła się Debata Ministrów. Uczestniczyli w niej: Hanna Wróblewska (ministra kultury i dziedzictwa narodowego), Barbara Nowacka (ministra edukacji narodowej), Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (ministra rodziny, pracy i polityki społecznej), Andrzej Domański (minister finansów). (PAP)
ksi/ wj/