REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

MEDIAUSA szykują się do wojny o Tajwan? Chcą deklaracji od Japonii i Australii

2025-07-12 13:42, akt.2025-07-13 08:11
publikacja
2025-07-12 13:42
aktualizacja
2025-07-13 08:11

Stany Zjednoczone nalegają na Japonię i Australię, by zdeklarowały się, jak postąpią w razie wojny USA z Chinami o Tajwan; budzi to frustrację we władzach w Tokio i Canberze – poinformował w sobotę dziennik „Financial Times”.

USA szykują się do wojny o Tajwan? Chcą deklaracji od Japonii i Australii
USA szykują się do wojny o Tajwan? Chcą deklaracji od Japonii i Australii
fot. NASA / / Wikimedia Commons

Kwestia ta była forsowana w ostatnich miesiącach przez wiceszefa Pentagonu Elbridge’a Colby’ego podczas spotkań z przedstawicielami resortów obrony Japonii i Australii – twierdzą zorientowane w sprawie osoby, na które powołuje się gazeta.

Urzędnik Pentagonu odmówił „FT” komentarza odnośnie do Tajwanu, powiedział jednak, że Colby rozmawia z sojusznikami o „zwiększeniu i przyśpieszeniu wysiłków w celu wzmocnienia siły odstraszającej w zrównoważony sposób”. W rozmowach tych sojusznicy są przekonywani do zwiększenia wydatków na obronę.

„Z Japonią i Australią podejmowana jest sprawa konkretnych planów operacyjnych i ćwiczeń, które mają bezpośrednie zastosowanie wobec Tajwanu. Prośba ta zaskoczyła jednak Tokio i Canberrę, ponieważ USA nie dają Tajwanowi gwarancji in blanco” - powiedział jeden z urzędników.

USA od dawna prowadzą politykę „strategicznej niejednoznaczności”, zgodnie z którą nie deklarują, że w razie konfliktu będą bronić wyspy. Poprzedni prezydent Joe Biden czterokrotnie odszedł od tej linii, zapewniając, że USA będą interweniować. Jego następca i obecny szef państwa Donald Trump idzie jednak w ślady byłych prezydentów i nie mówi, jak postąpi – przypomniał „FT”.

Ekspert ds. Azji w think tanku American Enterprise Institute Zack Cooper podkreślił, że „bardzo trudno skłonić sojuszników do zapowiedzi, jakie konkretne kroki podejmą w razie konfliktu o Tajwan, skoro nie znają ani kontekstu takiego scenariusza, ani jasnych deklaracji innych stron”.

Inna osoba powiedziała „FT”, że przedstawiciele Japonii, Australii i innych sojuszników USA „zbiorowo unoszą brew”. Japońskie ministerstwo obrony podało, że „trudno odpowiedzieć na hipotetyczne pytanie o »nagłą sytuację na Tajwanie«” i każda reakcja będzie „podejmowana w konkretnym, pojedynczym przypadku zgodnie z konstytucją, prawem międzynarodowym oraz przepisami krajowymi”.

Colby zaapelował też do armii krajów europejskich o zwracanie mniejszej uwagi na region Indo-Pacyfiku, a większej na region euroatlantycki.

Australia nie zobowiąże się z góry do wysłania wojsk w razie konfliktu

Australia nie zobowiąże się z góry do wysłania żadnych żołnierzy, którzy mieliby uczestniczyć w konflikcie – oznajmił w niedzielę minister przemysłu obronnego tego kraju Pat Conroy w reakcji na doniesienia, że USA chcą wiedzieć, na jaką rolę Canberra byłaby gotowa w razie wojny o Tajwan.

Dla Australii priorytetem jest jej suwerenność i „nie dyskutujemy o sytuacjach hipotetycznych” - powiedział Conroy w wywiadzie dla telewizji ABC.

- Decyzja o wysłaniu australijskich żołnierzy, aby wzięli udział w konflikcie, zostanie podjęta przez rząd sprawujący władzę danego dnia, nie z wyprzedzeniem – oświadczył minister.

Conroy powiedział też, że Australia jest zaniepokojona zwiększaniem chińskiego potencjału sił nuklearnych i konwencjonalnych i zależy jej na zrównoważonej sytuacji w regionie Azji i Pacyfiku, gdzie nie dominowałby żaden z krajów.

- Chiny zabiegają o stworzenie bazy militarnej w regionie, a my bardzo intensywnie pracujemy nad tym, by być dla regionu najważniejszym partnerem z wyboru, gdyż naszym zdaniem nie byłaby to optymalna sytuacja dla Australii – powiedział, odnosząc się do wysp na Pacyfiku.

mw/ akl/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (16)

dodaj komentarz
rafifi
o ile ruskich trolli się znów objawiło
talmudd
jak taki "pokojowy, demokratyczny"........szukuje się do wojny ?? (sic!!!!!!).........brakuje tylko "deklaracji" polskojęzycznych
polonu
Japonia po stronie Ameryki jakiś żart nie pamiętają Hiroszimy ,Nagasaki , Jankes walczy sam z Chinami inaczej Rosja się włącza ,lepiej niech się Polin trzyma z daleka od tego bo zostanie pustynia Sahara .to samo Niemcy .
klimaciarz
SONDAŻ

gdyby Stany Zjednoczone nie istniały, to świat byłby...

bardziej ustabilizowany i byłoby mniej wojen - łapka w górę
przepełniony wojnami, bo zabrakłoby "szeryfa" - łapka w dół



moravietz
I juz jasne dlaczego USA kaze sie zbroic Europie: Maja prio -wojne z Chinami. W przypadku takowej Europa zostanie zostawiona na pastwe Rosji.
pawel11a
Europa ma kupować w USA uzbrojenie. Rosja nie jest na tyle bezmyślna, by w obliczu kryzysu demograficznego, jaki sama sobie zafundowała, walczyć o nowe ziemie... Już wojna w Ukrainie pokazała, że są za słabi... Wymordowali sobie całkiem sporo młodego pokolenia w zamian za powiększenie swojego terytorium o mniej niż 1%.
jas2
Po co walczyć? Czy nie lepiej stworzyć Unię Euroazjatycką?
rafimoc50
Europa ma Anglia ,900 czołgów , Francja ma 800 , Turcja 2200 , Grecja 1600 ,Włochy 500 , Niemcy 300 ale lepszych wozów . Tak wiec cala Europa może mieć do 10 tys czołgów a rosja 5000 ale mocno przestarzałe. Rosja to juz dno , jedynie ma bron jądrowa ale jej nie uzyje , bo wi e jakie to ryzyko zniszczeń ,
rafimoc50 odpowiada pawel11a
W Europie sa fabryki broni w tym czołgów ,Anglia ma swoj czołg challenger , Francja Lecreki , Niemcy Leopardy , NIe kupują broni z USA . Polska kupuje z Korei bo USA Utrudnia kupowanie od niej bo USa malo sprzętu produkuja , tylko dla siebie
eglantyna
Jankes chce wiedzieć, jak długo może powalczyć z Chinami rękami Australijczyków i Japończyków.

Z Australią nie będzie problemu, łykną wszystko, co im podłoży kapitalistyczna telewzja.
Jednak Jankes nie rozumie człowieka azjatyckiego. Dla Jankesa wszystko jest na sprzedaż, wszystko można kupić. Nawet wyniki badań pseudomedycznych
Jankes chce wiedzieć, jak długo może powalczyć z Chinami rękami Australijczyków i Japończyków.

Z Australią nie będzie problemu, łykną wszystko, co im podłoży kapitalistyczna telewzja.
Jednak Jankes nie rozumie człowieka azjatyckiego. Dla Jankesa wszystko jest na sprzedaż, wszystko można kupić. Nawet wyniki badań pseudomedycznych z obozów zagłady - za amnestię dla zbrodniarzy. Jednak Japończycy są Azjatami i wiedzą, że dla Chińczyków nie ma ceny za zbrodnie, jakich się dopuścili na narodzie chińskim. Dla Japonii może to być ostatnia wojna.

Powiązane: Tajwan

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki