REKLAMA

Odpowiedzialność za długi współmałżonka

2009-04-02 07:11
publikacja
2009-04-02 07:11

W większości związków małżeńskich obowiązuje ustrój wspólności ustawowej. Intercyzy nie są bowiem w polskiej praktyce popularne. Wiele wątpliwości wzbudza problem odpowiedzialności małżonków za zobowiązania, które są zaciągane tylko przez jednego małżonka, za zgodą lub bez zgody drugiego z nich.


Za zgodą lub bez zgody

W obecnym stanie prawnym niezwykle istotny jest fakt czy przy zaciąganiu zobowiązania przez jednego małżonka (np. podpisywaniu umowy kredytowej), współmałżonek wyraził na to zgodę. Rozważmy oba warianty.

W sytuacji gdy zgoda była wyrażona, wówczas wierzyciel (np. bank udzielający kredytu) może żądać spłaty długu nie tylko z majątku osobistego małżonka-dłużnika, ale również z z całego majątku wspólnego, który posiadają małżonkowie. Co szczególnie ważne, majątkiem wspólnym, są co do zasady, wszystkie rzeczy, które małżonkowie nabyli w okresie trwania małżeństwa, w szczególności ich pobrane wynagrodzenia za pracę, a także dochody z innej działalności zarobkowej każdego z nich. Oznacza to, że jeśli doszło do wyrażenia zgody, wówczas współmałżonek może ponieść bezpośrednie konsekwencje prawne dotykające również jego własnej pensji. Na spłatę długu nie będzie mógł zostać zajęty jedynie majątek osobisty współmałżonka dłużnika. Takim majątkiem osobistym są np. oszczędności zgromadzone przez współmałżonka przed ślubem albo otrzymane przez niego darowizny i spadki.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda, gdy współmałżonek nie wyraził zgody na zaciągnięcie zobowiązania przez drugiego małżonka. Wówczas możliwość spłaty takiego długu jest znacznie ograniczona. Wierzyciel może żądać spłaty długu jedynie z majątku osobistego dłużnika oraz z jego wynagrodzenia za pracę lub z dochodów uzyskanych przez dłużnika z innej działalności zarobkowej (a także z pewnych jego praw autorskich itp.). Oznacza to, że nie można zająć całego majątku wspólnego małżonków, w tym w szczególności wynagrodzenia współmałżonka.

Mówiąc o „wyrażeniu zgody” należy brać pod uwagę w zasadzie tylko pisemne oświadczenia współmałżonka. Możliwość spłaty długu z całego majątku wspólnego małżonków będzie bowiem wchodzić w grę wówczas, gdy wierzyciel (np. bank) wykaże dokumentem, że taka zgoda była udzielona. Umożliwia on bowiem nadanie na tytuł egzekucyjny klauzuli wykonalności także wobec współmałżonka, z ograniczeniem jego odpowiedzialności do majątku wspólnego małżonków.

WAŻNE! 
Jeśli małżonek nie wyraził zgody na zaciągnięcie zobowiązania przez swojego współmałżonka, wówczas wierzyciel (np. bank) nie będzie mógł zająć na spłatę tego długu majątku osobistego, ani pensji czy innych dochodów osiąganych z działalności zarobkowej przez małżonka.


Przymusowa rozdzielność majątkowa

Warto zwrócić uwagę na przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, z którego wynika że wierzyciel jednego z małżonków (np. bank, który dał kredyt mężowi) może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej w małżeństwie dłużnika, jeżeli uprawdopodobni, że zaspokojenie wierzytelności stwierdzonej tytułem wykonawczym wymaga dokonania podziału majątku wspólnego małżonków. Jeśli więc wierzyciel nie otrzyma zapłaty od małżonka zaciągającego zobowiązanie, będzie mógł doprowadzić do rozdzielności, a to pozwoli mu na zajęcie części majątku wspólnego, który będzie przypadał małżonkowi-dłużnikowi. Regulacja ta jest szczególnie ważna w tych przypadkach, gdy zaciągnięto zobowiązanie bez zgody współmałżonka. Wówczas wierzyciel nie może zająć całego majątku wspólnego na spłatę długu, a do czasu zniesienia wspólności wierzyciel nie może żądać spłaty z udziału, który w razie ustania wspólności przypadnie małżonkowi-dłużnikowi w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.

Wprowadzenie rozdzielności może okazać się pozytywne w skutkach dla współmałżonka dłużnika. Od tej chwili bowiem zarobki każdego małżonka będą stanowiły tylko jego własny majątek i każdy z małżonków będzie odpowiadać tylko swoim majątkiem jedynie za własne zobowiązania.


Zwykłe potrzeby rodziny

Sytuacja przedstawia się odmiennie, gdy chodzi o podejmowanie czynności, które służą zaspokajaniu zwykłych potrzeb rodziny. Tutaj obowiązuje inna zasada - oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny. Odnosi się to zarówno do przypadków, gdy w małżeństwach obowiązuje wspólność majątkowa, jak i wtedy, gdy wprowadzono rozdzielność.

Przepisy nie wyjaśniają co należy rozumieć pod pojęciem „zwykłe potrzeby rodziny”. W jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy wskazał, że należy przez to rozumieć tylko te zobowiązania, które odnoszą się do normalnych, codziennych potrzeb rodziny, wymagających bezwzględnie zaspokojenia bez potrzeby podejmowania przez małżonków specjalnych decyzji. Wszelkie inne zobowiązania - zwłaszcza dotyczące większych zakupów ratalnych, zaciągania kredytów, niedające się zakwalifikować pod pojęcie „zwykłych potrzeb rodziny” - zaciągnięte przez jednego małżonka nie rodzą odpowiedzialności solidarnej drugiego małżonka.

Jeżeli więc mamy do czynienia z ww. czynnościami, to nawet zawarcie umowy tylko przez jednego małżonka spowoduje, że wierzyciel będzie mógł „wejść” na ich majątki osobiste oraz na cały majątek wspólny. Jedynie z ważnych powodów sąd może uchylić obowiązywanie tej zasady.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 25.02.1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. nr 9, poz. 59 ze zm.).



autor: Dawid Szwarc
Gazeta Podatkowa Nr 546 z dnia 2009-04-02


Czytaj także:

Intercyza. Miało być tak pięknie

Intercyza i testament chronią interesy przedsiębiorcy
Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki