REKLAMA

Miliardy na mieszkalnictwo, ale zero zł na "Kredyt na Start"? Resort się tłumaczy

2024-08-29 07:34, akt.2024-08-29 10:27
publikacja
2024-08-29 07:34
aktualizacja
2024-08-29 10:27

O takie rozwiązanie sporu wokół preferencyjnych kredytów i mieszkalnictwa społecznego walczy minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz – pisze w czwartek „Gazeta Wyborcza”.

Miliardy na mieszkalnictwo, ale zero zł na "Kredyt na Start"? Resort się tłumaczy
Miliardy na mieszkalnictwo, ale zero zł na "Kredyt na Start"? Resort się tłumaczy
fot. Tembela Bohle / / Pexels

Jak czytamy, projekt nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw z kwietnia zeszłego roku, zakładający zwiększenie puli środków na te cele do 5 mld zł, miało, zdaniem ówczesnego wiceministra rozwoju i technologii Krzysztofa Kukuckiego, pozwolić na budowę lub remont 20 tys. mieszkań społecznych rocznie. „Samorządy nie kryły zadowolenia ze zwiększenia puli dostępnych środków do takiej kwoty” – czytamy. Wzrost wydatków według ustawy miałby być stopniowy – docelowo w 2030 roku miałby wynieść 10 mld zł.

„GW” zauważa, że na społeczne budownictwo pójdzie mniejsza kwota z budżetu państwa w 2025 r. - 4,3 mld zł.

"Na 5 mld zł czekamy od dawna, jak na zbawienie. Jesteśmy gotowi wykorzystać te środki nie tylko na nowe budownictwo, ale też remonty pustostanów" - powiedział gazecie Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu i ekspert ds. legislacyjnych w Związku Miast Polskich. Podkreślił, że kwota 5 mld zł jest dla samorządów znacząca, zwłaszcza że dotąd mieli do dyspozycji zaledwie 1 mld zł. Wskazał, że to właśnie brak wystarczających funduszy stanowił największą przeszkodę w rozwoju budownictwa społecznego i komunalnego.

Samorządy nie garną się specjalnie do budowy mieszkań, ponieważ ich na to nie stać. Rosną im wydatki, a maleją wpływy, choćby za sprawą niedawnego Polskiego Ładu - podkreśla.

Gazeta przytacza dane Banku Gospodarstwa Krajowego, który rozdysponowuje środki na budowę tanich mieszkań. Pokazują one, że w 15. edycji programu Społecznego Budownictwa Czynszowe (SBC) zakwalifikowało się 468 wniosków na budowę 26 323 mieszkań o wartości inwestycji 9,5 mld zł, na kwotę kredytu 4 mld zł. W ostatniej, jesiennej edycji programu SBC w 2023 r. inwestorzy złożyli 111 wniosków na kwotę kredytu 2,9 mld zł, czyli przekraczającą dostępne środki, a wnioski dotyczyły realizacji ponad 10 tys. mieszkań. „Ostatecznie na tę edycję programu kwalifikacje uzyskało 61 wniosków na kwotę 829 mln zł” – pisze gazeta.

„GW” przytacza także obawy związane z programem kredytu 0 proc., który – zdaniem wielu ekspertów – mógłby zwiększyć zyski deweloperów i podwyższyć cen mieszkań. Decyzja w sprawie finansowania programu ma zapaść w czwartek.

Pełczyńska-Nałęcz: Jeżeli kredyt 0 proc. nie przejdzie przez Sejm, to te środki pójdą na społeczne budownictwo

Nie zagłosujemy jako Polska 2050 na kredyt 0 proc., bo to jest zła polityka publiczna - zapewniła minister funduszy Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz . Jeżeli kredyt 0 proc. nie przejdzie przez Sejm, to te środki pójdą na społeczne budownictwo - dodała. "Zaklepane" jest już 1 mld zł na ten cel - podała.

Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz powiedziała w czwartek w Radiu RMF FM, że jeżeli kredyt 0 proc. nie przejdzie przez Sejm, a jej zdaniem, nie przejdzie, bo nie ma głosów Polski 2050, to te środki pójdą na społeczne budownictwo.

"Nie zagłosujemy jako Polska 2050 - bo to jest zła polityka publiczna - na kredyt 0 proc." - zapewniła Pełczyńska - Nałęcz. "Mamy cały pakiet mieszkalnictwa w pracach rządu. Jest zgoda, że społeczne budownictwo mieszkaniowe, to dobry kierunek. Na to powinny być przeznaczone środki" - podkreśliła.

Minister przypomniała, że w budżecie na 2025 r. zostało zagwarantowane ponad 4 mld zł w ogóle na budownictwo, o ponad 50 proc,. więcej niż dotychczas. "Mamy rezerwę, która jest dedykowana na budownictwo, tam jest 1,6 mld zł. Te środki zostaną wydatkowane w taki sposób w jaki przeprowadzimy reformy, które dzisiaj są w rządzie. Ponad 1 mld zł jest na sto proc. na społeczne budownictwo zaklepane" - poinformowała.

Na pytanie, że kredyt 0 proc. może w Sejmie poprzeć PiS, Pełczyńska - Nałęcz odpowiedziała, że "wątpi aby była wola polityczna głosowania z PiS- em nad kontynuacją ich programu".

"Kredyt prowadzi do zwiększenia cen mieszkań. Inni ludzie, którzy je kupują bez tej pomocy muszą zapłacić więcej, a ci co biorą kredyty muszą brać większe" - zaznaczyła, dodając, że stymulowanie mieszkalnictwa przez kredyt 0 proc. powoduje, że rośnie budownictwo w dużych metropoliach i następuje "wysysanie" ludzi z mniejszych miejscowości.

W czwartek Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów będzie się zajmować propozycjami, dotyczącymi budownictwa mieszkaniowego - zapowiedział w środę na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański.

"Będziemy dyskutować o kredycie 0 proc. i innych rozwiązaniach, dotyczących wsparcia dla rynku mieszkaniowego. Po to jest KERM, aby podejmować decyzje" – powiedział w środę minister finansów.

Podczas konferencji podano, że środki w budżecie na rok 2025 na budownictwo mieszkaniowe będą większe od tegorocznych, które wynoszą nieco ponad 2,8 mld zł.

"W 2025 r. na budownictwo mieszkaniowe zabezpieczyliśmy środki w kwocie 4,28 mld zł, a w ramach tej kwoty w rezerwach jest ponad 1,6 mld" – powiedziała w środę na konferencji prasowej wiceminister finansów Hanna Majszczyk. – "W zależności od tego, jakie decyzje będą procesowane, środki zostaną odpowiednio przekierowane. Dlatego ocenianie, czy środki będą na kredyt 0 proc., czy na coś innego, jest przedwczesne" – dodała wiceminister finansów.

"Po decyzjach na KERM i na komitecie stałym będą odpowiednie procedury wdrażanie, które kierunki będą z tych środków finansowane” – potwierdził Domański. – „Środki na kredyt 0 proc. mogą się zmieścić w kwotach przeznaczonych na budownictwo" – dodał.

"Co do składki zdrowotnej zgodziliśmy się, że środki trwałe zostają wyłączone i to zostanie wprowadzone na to są środki w budżecie na 2025 r." - odpowiedziała minister pytana o rozmowy w koalicji dotyczące składki zdrowotnej. "Co więcej są dodatkowe środki w budżecie w sumie są to 4 mld zł przeznaczone na korektę składki zdrowotnej w taki sposób, żeby ani złotówka nie została ujęta z sytemu zdrowia" - zapewniła. "To co jest kluczowe to jednak ci mikro przedsiębiorcy, którzy całościowe obciążenia mają naprawdę nieproporcjonalne i tu powinna zostać dokonana korekta" - przyznała Pełczyńska - Nałęcz.

"Sprawa podnoszona przez Trzecią Drogę Polskę 2050, że to zobowiązanie odnośnie składki zwłaszcza wobec mikro przedsiębiorców musi zostać dowiezione niejako została zabezpieczona w budżecie, a teraz musimy usiąść i dokładnie parametry tej korekty z koalicjantami, zwłaszcza z ministrem Domańskim (minister finansów- PAP)ustalić" - zaznaczyła, dodając, że "musimy dogadywać się jak najszybciej".

Pytana, czy od nowego roku będą nowe reguły dla składki zdrowotnej Pełczyńska -Nałęcz odpowiedziała, że "chciałby, żeby tak było". "W imieniu mojej formacji politycznej mogę powiedzieć, że siadamy do stołu pragmatycznie z gotowością ustępstw, ale ustępstw w dobrym sensie, żeby znaleźć dobre rozwiązanie" - podkreśliła.

W projekcie budżetu na 2025 r. znalazło się ok. 4 mld zł na zmiany w składce zdrowotnej. (PAP)

ab/ drag/

from/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (57)

dodaj komentarz
velazquez
Brawa dla Pani Minister, jeden z niewielu głosów rozsądku w tym rządzie.
Ponieważ nie ma co ukrywać, ale propozycja „Kredytu na start” łącznie z „Bezpiecznym kredytem 2%”, to jeden z największych przekrętów finansowych ostatnich lat.

Procedowany program ma na celu przede wszystkim – redystrybucję środków wszystkich polskich
Brawa dla Pani Minister, jeden z niewielu głosów rozsądku w tym rządzie.
Ponieważ nie ma co ukrywać, ale propozycja „Kredytu na start” łącznie z „Bezpiecznym kredytem 2%”, to jeden z największych przekrętów finansowych ostatnich lat.

Procedowany program ma na celu przede wszystkim – redystrybucję środków wszystkich polskich podatników (około 20 miliardów złotych) do m.in. sektora deweloperskiego oraz bankowego, który w sporej części jest w rękach obcego kapitału, a w ostatnich latach notował bardzo dobre wyniki/osiągane marże.

Skutki wprowadzenia w/w programu będą skrajnie szkodliwe, podobnie jak przy „BK2%”. W związku z powyższym, dalsze brnięcie w ten program, to działanie wynikające albo z niewiedzy/głupoty albo z innych czynników, o których nikt oficjalnie nie mówi, ale wielu się domyśla.

Swoją drogą czy wiadomo już kiedy CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne) wchodzi do MRiT (Ministerstwa Rozwoju i Technologii) ?
inwestor.pl
Przepchną to w jakimś nocnym głosowaniu.
mokotowiak
4mld PLN - tyle KO i PSL chciały wydać na kredyt 0%, przy okazji windując ceny mieszkań i nabijając kabzę deweloperom oraz bankom.
A dzięki min. @Kpelczynska z @PL_2050 ta kasa pójdzie na budownictwo społeczne, czyli tanie bo energoszczedne mieszkania budowane przez samorządy
onurb
Jakiekolwiek dopłaty to czegokolwiek, to patologia. Nie masz nie stać cię nie kupujesz, proste. Kredyt na start to właśnie taka patologia. Teraz powinni coś zrobić z 800+ i babciowym, Nie pracujesz nie dostajesz 800+ na przykład.
karolllll22222
Śmiech na sali. Najpierw obiecują kredyt 0% a potem umywają ręce. Kto będzie w tych mieszkaniach mieszkać? Zero przestrzeni. Patodeweloperka teraz dopiero będzie się szerzyć. Oboje z mężem ciężko pracujemy, płacimy podatki, ale nie stać nas na zwykły kredyt, bo oprocentowanie nas pożre. Całe życie mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu Śmiech na sali. Najpierw obiecują kredyt 0% a potem umywają ręce. Kto będzie w tych mieszkaniach mieszkać? Zero przestrzeni. Patodeweloperka teraz dopiero będzie się szerzyć. Oboje z mężem ciężko pracujemy, płacimy podatki, ale nie stać nas na zwykły kredyt, bo oprocentowanie nas pożre. Całe życie mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu i widzę, że tak zostanie. Myślicie, że ceny mieszkań spadną jak nue wprowadza tego kredytu?? A kto zmusi do tego sprzedających, żeby zeszli z ceny swoich nieruchomości?? Rząd?
velazquez
Im szybciej „Kredyt na start” zostanie zaorany, tym szybciej przez rynek nieruchomości przetoczy się fala spadków, Na ten moment zaczyna być widoczny „odpływ”, jeśli już idziemy w tę terminologię.

Jak to wygląda na poszczególnych rynkach można zobaczyć chociażby tutaj:
www.zametr.pl

PS. Rząd nie zmusi -> zrobi
Im szybciej „Kredyt na start” zostanie zaorany, tym szybciej przez rynek nieruchomości przetoczy się fala spadków, Na ten moment zaczyna być widoczny „odpływ”, jeśli już idziemy w tę terminologię.

Jak to wygląda na poszczególnych rynkach można zobaczyć chociażby tutaj:
www.zametr.pl

PS. Rząd nie zmusi -> zrobi to rynek (wysoka podaż przy niskim popycie prowadzi do spadku cen; to podstawowa zasada w ekonomii).
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
chojnak
I tu się muszę, co do zasady, z Kolegą zgodzić. Technicznie zgodzić. Każdy rząd jest uzależniony od pompowania PKB (choćby nie miało to przełożenia na większą zamożność obywateli). Bo jak pompuje się PKB to można podwyższać limity zadłużenia. A podwyższanie tych limitów jest niezbędne za zaciąganie długu na pokrycie ... obietnic I tu się muszę, co do zasady, z Kolegą zgodzić. Technicznie zgodzić. Każdy rząd jest uzależniony od pompowania PKB (choćby nie miało to przełożenia na większą zamożność obywateli). Bo jak pompuje się PKB to można podwyższać limity zadłużenia. A podwyższanie tych limitów jest niezbędne za zaciąganie długu na pokrycie ... obietnic wyborczych i kupowania głosów wszelkim rozdawnictwem. Ot taka patologia systemu 'demokratycznego'. Po prostu przekupuje się głosujących coś im oferując. A że lanie betonu na kredyt + przyległości w postaci wykończeniówki (wyposażenie, sprzęty itd) pięknie pompują PKB - to się to reanimuje kasą podatnika ile się da. A że kiedyś to walnie? Ano walnie, ale wówczas już będzie rządziła inna ekipa. To też urok demokracji - rządzący myślą w bardzo krótkiej perspektywie. A co później? A niech inni się martwią :)
trolley odpowiada chojnak
a ja nie zgodzić, bo wypadałoby najpierw sprawdzić i ze zdziwieniem odkryć że całe budownictwo mieszkaniowe to 1.5% PKB i w sumie jakby całe na raz zdechło to jak widać nie byłoby wielką stratą - jakie pompowanie????? to raz a dwa to wysokie ceny odsysają pieniądz z rynku co powoduje problemy w innych miejscach i spadek PKB.
bartoszw1973
O dopłatach na koszt podatnika to można w ogóle rozmawiać (z obrzydzeniem) jeśłi biznes jest na skraju opłacalności a nie przy 40%-owych marżach ...

Powiązane: Kredyt na start

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki