REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Hipoteki: najgorsza sprzedaż od co najmniej sześciu lat

2013-08-26 13:18
publikacja
2013-08-26 13:18

Nie zmienia się sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Banki sprzedają ich coraz mniej. II kw. 2013 r. był od analogicznego rok wcześniej słabszy o 8,7 proc., ale to obraz rozmyty przez dynamiczny wzrost sprzedaży w jednym z czołowych banków.

nieruchomość
Źródło: Thinkstock

Dziewiąty raz z rzędu kwartalna sprzedaż kredytów hipotecznych jest niższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W okresie kwiecień-czerwiec 2013 r. działające na polskim rynku banki sprzedały 43 124 kredytów hipotecznych. To wprawdzie o 8,1 proc. więcej niż w poprzednich trzech miesiącach, należy jednak pamiętać o sezonowości - wiosną i latem sprzedaje się więcej mieszkań niż zimą. Warto więc na dane spojrzeć z dłuższej perspektywy i sprzedaż w II kwartale porównać do analogicznego okresu rok wcześniej. W takim ujęciu liczba udzielonych kredytów spadła o 8,7 proc., a wartość o ponad 15 proc. - wynika z danych z 19 banków zagregowanych przez Open Finance.

Obraz rynku byłby jeszcze bardziej pesymistyczny, gdyby nie dynamiczny wzrost sprzedaży w jednym z czołowych banków. Dość powiedzieć, że gdyby podliczyć rynek bez niego, spadek liczby kredytów wyniósłby nie 8,7 proc., a ponad 20 proc.

Liczba kredytów hipotecznych ogółem udzielonych w II kw. 2013 r.


II kw. 2013


II kw. 2012


Zmiana r./r.


I kw. 2013


Zmiana kw./kw.


43 124


47 243


-8,72%


39 890


8,11%

Źródło: Open Finance. Na podst. danych: Bank Millennium, Bank Pocztowy, Bank BGŻ, BOŚ, BZ WBK, Citi Handlowy, Crédit Agricole, Deutsche Bank PBC, Euro Bank, GE/Bank BPH, Getin Noble Bank, ING Bank Śląski, Kredyt Bank, mBank, MultiBank, Nordea Bank Polska, Pekao, PKO BP, Spółdzielcza Grupa Bankowa.

Drugi kwartał 2013 r. był dziewiątym z rzędu spadkowym. Z tak długim okresem negatywnych wyników nie mieliśmy do czynienia od początku przygotowywania raportów przez Open Finance (2007 r.). W ujęciu kwartalnym rynek kredytowy wygląda lepiej, ale trzeba pamiętać o wspomnianej wcześniej sezonowości. Wiosną i latem następuje zwykle ożywienie rynku i drugi kwartał jest najczęściej najlepszym w danym roku.

Dynamika liczby udzielonych kredytów hipotecznych w ujęciu kwartalnym

II kw. 13/


I kw. 13

I kw. 13/


IV kw. 12

IV kw. 12 /


III kw. 12

III kw. 12/


II kw. 12

II kw. 12/


I kw. 12


8,11%


-9,78%


-3,02%


-3,49%


2,16%

Źródło: Open Finance. Na podst. danych: Bank Millennium, Bank Pocztowy, Bank BGŻ, BOŚ, BZ WBK, Citi Handlowy, Crédit Agricole, Deutsche Bank PBC, Euro Bank, GE/Bank BPH, Getin Noble Bank, ING Bank Śląski, Kredyt Bank, mBank, MultiBank, Nordea Bank Polska, Pekao, PKO BP, Spółdzielcza Grupa Bankowa.

Łącznie przez ostatnie 12 miesięcy (analizując dane w takim ujęciu eliminujemy czynnik sezonowości) banki udzieliły 172,8 tys. kredytów mieszkaniowych, co jest najsłabszym wynikiem od początku przygotowywania raportów przez Open Finance (2007 r.). To o 2,3 proc. mniej niż w 12-mies. okresie zakończonym 31 marca 2013 r., także w tym ujęciu jest to ósmy z rzędu okres spadkowy, co potwierdza tezę, że mamy do czynienia z długoterminowym trendem. Niespełna 173 tys. kredytów to o 1/3 mniej niż w najlepszym pod tym względem 2008 roku.

Dynamika liczby udzielonych kredytów hipotecznych w ujęciu 12-miesięcznym


Okres

III kw. 12-


II kw. 13

II kw. 12-


I kw. 13

I kw. 12-


IV kw. 12

IV kw. 11-


III kw. 12

III kw. 11-


II kw. 12


liczba kredytów


172 824


176 943


183 298


189 393


201 586


zmiana w stos. do pop. okresu


-2,33%


-3,47%


-3,22%


-6,05%


-6,06

Źródło: Open Finance. Na podst. danych: Bank Millennium, Bank Pocztowy, Bank BGŻ, BOŚ, BZ WBK, Citi Handlowy, Crédit Agricole, Deutsche Bank PBC, Euro Bank, GE/Bank BPH, Getin Noble Bank, ING Bank Śląski, Kredyt Bank, mBank, MultiBank, Nordea Bank Polska, Pekao, PKO BP, Spółdzielcza Grupa Bankowa.

Kredyty hipoteczne w obcych walutach praktycznie zniknęły już z krajobrazu polskiego rynku. W II kw. 2013 r. udzielono 142 takie pożyczki, co stanowiło 0,33 proc. wszystkich. Rok do roku 142 kredyty to spadek o 88,4 proc. Kredyty hipoteczne rozliczane w euro i franku to dziś margines, dostępny tylko dla nielicznych klientów. Wycofywanie banków z tej działki obserwujemy od początku 2011 r., aktualnie mamy do czynienia z finiszem tego procesu, udział kredytów walutowych w rynku prawdopodobnie dalej będzie spadał by ustabilizować się na poziomie 0,1-0,2 proc.

Z 19 instytucji, które odpowiedziały na ankietę OF do udzielania kredytów w obcej walucie w II kw. 2013 r. przyznały się cztery, o dwie mniej niż w poprzednim kwartale. Jeszcze kilka kwartałów temu nie brakowało banków, w których kredyty walutowe stanowiły ponad 50 proc. udzielonych pożyczek, dziś w żadnym z nich odsetek nie przekracza 5 proc.

Liczba kredytów walutowych udzielonych w II kw. 2013 r.


II kw. 2013


II kw. 2012


Zmiana r./r.


I kw. 2013


Zmiana kw./kw.


142


1 224


-88,40%


212


-33,02%

Źródło: Open Finance. Na podst. danych: Bank Millennium, Bank Pocztowy, Bank BGŻ, BOŚ, BZ WBK, Citi Handlowy, Crédit Agricole, Deutsche Bank PBC, Euro Bank, GE/Bank BPH, Getin Noble Bank, ING Bank Śląski, Kredyt Bank, mBank, MultiBank, Nordea Bank Polska, Pekao, PKO BP, Spółdzielcza Grupa Bankowa.

Z danych zebranych w bankach przez Open Finance wynika, że łączna wartość rynku hipotek w II kw. 2013 r. wyniosła 8,22 mld złotych. W porównaniu do okresu styczeń-marzec 2013 r. jest to wzrost o prawie 9 proc., jest to jednak spowodowane corocznym wiosennym pobudzeniem rynku. W porównaniu do drugiego kwartału 2012 r. wygląda to już znacznie słabiej. Rok temu rynek miał prawie 9,7 mld zł, co oznacza spadek o 15 proc.

Krakowscy deweloperzy najbardziej schodzą z cen» Krakowscy deweloperzy najbardziej schodzą z cen

Spadek wartości udzielonych kredytów jest tradycyjnie większy od spadku ich liczby, czego przyczyną są obniżki cen mieszkań oraz rosnące wymagania banków dotyczące wkładu własnego. Średnia kwota kredytu hipotecznego obniżyła się z 205 tys. zł w II kw. 2012 r. do 190,6 tys. zł w II kw. 2013 r., tj. o 7 proc.

Z 19 banków, które odpowiedziały na ankietę Open Finance, sprzedaż kredytów (liczbowo) wzrosła w sześciu, spadła w 12, a nie zmieniła się w jednym. Jednocześnie postępuje coraz większa koncentracja rynku kredytowego - dwa największe banki udzieliły w II kw. 2013 r. ponad 54 proc. wszystkich kredytów. Jeszcze rok temu było to Rok wcześniej było to nieco prawie 46 proc.

Komentarz i prognoza

Drugi kwartał 2013 r. stał pod znakiem postępujących spadków sprzedaży kredytów hipotecznych. Po zniknięciu z rynku programu "Rodzina na swoim" wielu klientów odwleka decyzję o zakupie mieszkania, bo oczekuje na następcę RnS - Mieszkanie dla Młodych. Z nowego programu rządowych dopłat skorzystać będzie można jednak dopiero na początku przyszłego roku, kiedy ma on pojawić się w ofertach banków.

Lato nie przyniosło oczekiwanego ożywienia jeśli chodzi o oferty banków, ale w danych publikowanych przez Narodowy Bank Polski da się wyczuć nutkę optymizmu. Zgodnie z oczekiwaniami, pierwsze półrocze było dużo słabsze od pierwszych sześciu miesięcy 2012 r., w drugiej połowie roku wyniki z 2012 i 2013 powinny być podobne, może nawet doczekamy się małego odbicia. Wg naszych przewidywań 2013 r. zamknie się liczbą 165-175 tys. kredytów hipotecznych.

Sprzymierzeńcem ożywienia jest Rada Polityki Pieniężnej, która dokonała już ośmiu cięć stóp procentowych, łącznie o 225 punktów bazowych. W efekcie spadł WIBOR i oprocentowanie kredytów, a wzrosła zdolność kredytowa klientów.

Marcin Krasoń, Open Finance

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~pirek
Banki w Polsce to lichwiarskie instytucje. Oddać trzeba 2-3 razy więcej niż się pożyczyło. Chyba, że jest to bank ziemski...nasz własny.
~szczęśliwy podatnik
> Kredyt napędza gospodarkę.

Faktycznie. Nasze zadłużenie już łamie konstytucję, więc gospodarka pędzi.
~szczęśliwy podatnik
> I te prymitywne mity o 30. letniej pętli.

30 lat tylko wtedy, jak spłacasz zgodnie z harmonogramem. Może być znacznie dłużej. Zabraknie ci parę razy na ratę i potem musi ci starczyć na dwie, chociaż wcześniej nie starczyło nawet na jedną. Nie wystarczy - wpadasz w pętlę zadłużenia, królu życia. Ciebie akurat było stać,
> I te prymitywne mity o 30. letniej pętli.

30 lat tylko wtedy, jak spłacasz zgodnie z harmonogramem. Może być znacznie dłużej. Zabraknie ci parę razy na ratę i potem musi ci starczyć na dwie, chociaż wcześniej nie starczyło nawet na jedną. Nie wystarczy - wpadasz w pętlę zadłużenia, królu życia. Ciebie akurat było stać, ale większość kredytobiorców ma czarne perspektywy.

> Bez inwestowania, w przemysł i nieruchomości bylibyśmy ciągle biedakami, żyjącymi w starych kamienicach i nieremontowanych ruderach

Co do przemysłu, to się zgadzam. Został zlikwidowany i jesteśmy biedakami. Natomiast inwestycje w nieruchomości poczynione po roku 2007 to nie wiem, kiedy dadzą jakiś zysk. Cieszę się, że to nie ja muszę czekać. Sama inwestycja za gotówkę przyniosłaby straty, a tu jeszcze odsetki trzeba płacić... Najgorszy jest los biedaka, który sobie wyobrażał (przeczytał w gazecie), że należy do klasy średniej. Podatek od marzeń będzie spory.
~Wig07
Kredyt, np na budowę domu, powinno się brać, gdy prowizje są niskie. Czyli tuż po szczycie wiboru. Gdy po maksimum zaczynają spadać stopy procentowe i wibor, to pierwsze raty po zakończeniu inwestycji też zaczną spadać.

Oczywiście nikt rozsądny nie bierze kredytu do spłaty 30 lat równymi ratami. To oznacza spłacanie najpierw
Kredyt, np na budowę domu, powinno się brać, gdy prowizje są niskie. Czyli tuż po szczycie wiboru. Gdy po maksimum zaczynają spadać stopy procentowe i wibor, to pierwsze raty po zakończeniu inwestycji też zaczną spadać.

Oczywiście nikt rozsądny nie bierze kredytu do spłaty 30 lat równymi ratami. To oznacza spłacanie najpierw odsetek, które na dobrą spawę, gdy wibor wzrasta, można spłacać i 10 lat bez spłacania długu. Ale ta tak na marginesie, dziwię się, że są naiwniacy, którzy dają się banksterom na to złapać.

Dobrze, że coraz mniej kredytów hipotecznych. To uzdowi rynek i finanse. Co prawda spadają ceny nieruhomości, w tym mojego domu, ale nie budowałem na sprzedaż, tylko dla swojej rodziny.

Bez kredytu nie sposób SZYBKO wybudować domu. Co prawda powstają wtedy straty, bo nie robi się pewnych prac metodą gospodarczą. Ale ja nie miałem na to czasu. Wolałem na bieżąco brać ekipy do wszystkiego, nawet do sprzątania po budowie.

Dom zasiedlony 5 lat temu, nowoczesne rozwiązania, kredyt oczywiście z malejącymi ratami. Po drodze sprzedaż mieszkania i wcześniejsze spłaty bez prowizji, dopłata z budżetu do odsetek około 1/4 (ulga odsetkowa, mniejszy podatek dochodowy o tę sumę). Do spłacania zostało 6 lat, z coraz mniejszymi ratami, ponieważ odsetki są coraz niższe (wibor 2,7%).

Nie namawiam do kredytu. Jeśli kogoś nie stać, to nie powinien się porywać na inwestycję wartą setki tysięcy złotych. Ale śmieszą mnie te zajadłe komentarze wobec właścicieli nieruchomości, którzy wspomagali się kredytem. I te prymitywne mity o 30. letniej pętli. Ktoś napisał nawet 50 lat.

Bez inwestowania, w przemysł i nieruchomości bylibyśmy ciągle biedakami, żyjącymi w starych kamienicach i nieremontowanych ruderach. Kredyt napędza gospodarkę. U nas niestety tuczy również banksterów. Ale ja wolałem trochę ich podtuczyć i mieszkać nie w bloku, ale w domu z ogrodem.
~veveve
Kluczowy jest fakt że posiadałeś wczesniej mieszkanie które mogłes sprzedac.
~polskadogorynogami
Przypominam bałwanom, wyborcom partii prezesów i oszustów, iż w III RP nie ma kredytów hipotecznych. Odpowiadacie za zobowiązania całym swoim majątkiem.
~Texas
RACJA x 3
System w Polsce jest zlodziejski , a banki to najwieksza mafia ........ powinno byc tak jak w USA, że z hipoteki mozesz zrezygnowac i bank zabiera dom, a Ty jestes czyst - bynajmniej w wiekszosci stanow.
~szczęśliwy podatnik
> Sprzedaż kredytów hipotecznych ruszy gdy nowe grupy społeczne będzie stać na ich spłatę. Silni już kupili, a nowych silnych brak.

Czy są tacy silni, to zobaczymy, jak spłacą kredyty. Na razie narzekają, że rata ciśnie, a mieszkanie jakoś dziwnie tanieje i coraz mniej się podoba. Na razie szef eksploatuje maksymalnie,
> Sprzedaż kredytów hipotecznych ruszy gdy nowe grupy społeczne będzie stać na ich spłatę. Silni już kupili, a nowych silnych brak.

Czy są tacy silni, to zobaczymy, jak spłacą kredyty. Na razie narzekają, że rata ciśnie, a mieszkanie jakoś dziwnie tanieje i coraz mniej się podoba. Na razie szef eksploatuje maksymalnie, bo wie, że pracownik ma ratę do spłacenia. Można to wytrzymać przez rok-dwa, ale nie przez dwadzieścia. Zdaje się, ze jeszcze parę lat zostało, a gospodarka nie rozwija się tak szybko, jak zakładali ambitni kredyciarze. Zobaczymy co będzie po zakończeniu dopłat RnS, przecież skok ratki o 500 złotych dla naszej zamożnej klasy średniej oznacza wyrok.
~mario
Sprzedaż kredytów hipotecznych ruszy gdy nowe grupy społeczne będzie stać na ich spłatę. Silni już kupili, a nowych silnych brak.
~mediana
Mediana zarobkow w PL to 2000 zl netto razy 100 mamy 200 tysiecy i tyle powinno kosztowac mieszkanie dla czteroosobowej rodziny. Paranoja kredytow na 30 lat gdzie rata to 2000 zlotych to chore. Ceny nie moga sie urealnic, bo banksterzy , defraudujac depozyty, udzielaja bezprawnych, niemoralnych kredytow. Jak to mozliwe ze bank Mediana zarobkow w PL to 2000 zl netto razy 100 mamy 200 tysiecy i tyle powinno kosztowac mieszkanie dla czteroosobowej rodziny. Paranoja kredytow na 30 lat gdzie rata to 2000 zlotych to chore. Ceny nie moga sie urealnic, bo banksterzy , defraudujac depozyty, udzielaja bezprawnych, niemoralnych kredytow. Jak to mozliwe ze bank otrzymujac twoja wyplate 2000zl zlotych moze na tej podstawie udzielic 100.000zl kredytu z powietrza. Gdyby ludzie nie trzymali forsy z wyplat w banku moze by sie opamietali, a tak dojdzie do krachu jakiego swiat nie widzial.
Juz teraz wystarczy dobra plotka ze "PKO nie ma kasy na wyplaty!" a ludziska oczyszcza konta i banki rozpadna sie jak domki z kart

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki