REKLAMA

Gatnar: IV kwartał był dnem, od którego się odbijamy

2017-01-25 10:12
publikacja
2017-01-25 10:12

Polska gospodarka w 2017 r. urośnie o ok. 3,5 proc., a motorem napędzającym gospodarkę będzie konsumpcja wewnętrzna, inwestycje publiczne i prywatne oraz eksport netto - ocenił dla PAP członek RPP Eugeniusz Gatnar. Dodał, że IV kwartał 2016 r. podniósł PKB o 2,5 proc. lub "trochę" mniej, co było dnem spowolnienia wzrostu w obecnym cyklu.

fot. Krystian Maj / / FORUM

"Polska potrzebuje wzrostu gospodarczego na poziomie co najmniej 3 proc. Nasz potencjał to poziom ok. 3-4 proc. To ambitny, ale moim zdaniem realny scenariusz, by w takim tempie rosnąć. Mamy zaledwie 60 proc. średniej unijnej PKB per capita, więc istnieje duża przestrzeń dla wzrostu" - powiedział we wtorek w rozmowie z PAP Gatnar.

Dodał, że tempo rozwoju zbliżone do 4 proc. to pożądana dynamika na "najbliższe lata".

"Do 4 proc. pewnie nie dojdziemy w tym roku, ale 3 proc. z pewnością przekroczymy. W zeszłym roku działał tylko jeden +silnik+ - konsumpcja. Jeśli w tym dojdzie drugi - inwestycje - to te 3 proc. łatwo przekroczymy" - powiedział.

"Rząd założył, że to będzie 3,6 proc. i ja myślę, że wynik całego bieżącego roku ukształtuje się w tych granicach. To jest całkiem możliwe" - dodał.

W ocenie Gatnara, głównymi motorami ciągnącymi gospodarkę w horyzoncie 2017 roku będą konsumpcja prywatna, inwestycje publiczne i prywatne oraz eksport netto.

Inwestycje publiczne napędzają te prywatne

Gatnar nie widzi ryzyka, że - podobnie jak w 2016 r. - dynamika akcji inwestycyjnej okaże się spowolniona i rozczarowująca.

"Jestem przekonany, że od I kwartału tego roku inwestycje publiczne wyraźnie ruszą. Patrząc na inwestycje prywatne widać, że one przez cały czas stabilnie rosną. Jeśli zaś ruszą też inwestycje publiczne, to one dadzą dodatkowy impuls do przyspieszenia inwestycji prywatnych" - powiedział.

"Nie widzę zagrożenia, że powtórzy się sytuacja z zeszłego roku. Czas przygotowania tych projektów i ich zatwierdzania się skończył. Zbliża się czas wprowadzenia ich w życie. Projekty, które są realizowane w ramach obecnej perspektywy unijnej są bardziej ambitne niż te z poprzedniej, ponieważ skończyło się wydawanie, a zaczyna się inwestowanie tych środków. To wymaga więcej czasu na przygotowania tych projektów" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że zahamowanie inwestycji publicznych w 2016 r. nastąpiło w całym regionie EŚW, a nie tylko w Polsce.

"Musimy sobie także postawić pytanie co zrobimy po 2020 roku, bo może się okazać, że obecna perspektywa jest ostatnia. Musimy zbudować polski kapitał, aby on w jak największym stopniu mógł zastąpić środki unijne. To kwestia długoterminowego oszczędzenia, zmiany nastawienia Polaków, którzy na razie zachłysnęli się konsumpcją. Konsumpcja oczywiście działa pozytywnie na PKB, ale musimy teraz zbudować kapitał kosztem pewnego ograniczenia konsumpcji" - powiedział.

Pytany przez PAP o rolę banku centralnego w tworzeniu środowiska przyjaznego dla kumulowaniu kapitału, Gatnar powiedział, że zachęty do długoterminowego oszczędzania przez Polaków powinny być tworzone przez rząd, na przykład podatkowe.

"Parametry polityki monetarnej powinny w pierwszej kolejności dopasowywać się do wskaźnika inflacji i wzrostu gospodarczego" - powiedział.

Wzrost PKB w IV kw. 2,5 proc. albo "trochę mniej"

Gatnar ocenił, że w IV kwartale zeszłego roku polska gospodarka powinna urosnąć o 2,5 proc. lub "trochę" mniej.

"Tempo rozwoju polskiej gospodarki w IV kwartale może trochę rozczarować, bo w ubiegłym roku byłem większym optymistą. Wierzę jednak w to, że IV kwartał był już dnem, od którego się właśnie odbijamy i wchodzimy na ścieżkę szybszego wzrostu" - powiedział.

"Wydaje mi się, że wynik IV kwartału będzie w okolicach 2,5 proc., może trochę mniej. Tak wskazuje dynamika tych procesów, które wystąpiły w IV kwartale" - dodał.

Nikodem Chinowski, Aleksander Pudłowski (PAP)

nik/ pud/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (20)

dodaj komentarz
~odi
Od członka RPP należało się spodziewać precyzji Polska za 2015 rok ma nie 60 , a 69% średniej unijnej wg PPS
~abc
Od dna odbijaliśmy się w 1982 r. — dopóki ktoś tego dna nie ukradł.
~konsument
Wzrośnie dług, wzrośnie PKB
~tetere
ja nie wiem dzisiaj były dane o bezrobociu które w grudniu było najmniejsze od 25 lat. Jak to ma się do dna z artykułu. Ja chciałbym żeby takie dno było co miesiąc że bezrobocie spada. To jednak najważniejszy wykładnik gospodarki.
~płonący_kołchoz
wystarczy wyjść z eurokołchozu aby wzrost sięgnął 5-6% w ciagu 2-3lat
~dojna_zmiana_w_akcji
nie IV kwartał był dnem tylko wy smoleńscy sekciarze jesteście dnem
~miś
Witamy hejtera z PO. Wy wszyscy tylko obrażać innych potraficie?
~autor odpowiada ~miś
Uczył się od hejterów z PiS'u. Nie zauważyłeś już pół roku przed wyborami?
~prezydent_UE odpowiada ~autor
Nie pozabijajcie się chłopaki! Bo rozumiem że 'autor' i 'dojna_zmiana_w_akcji' prowadzą tutaj współzawodnictwo w kategorii 'najmniej merytoryczny komentarz miesiąca'?
~fox
Kto takim ludziom płaci i za co oni żyją.
To jest podstawowe pytanie.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki