REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

10 dni po otwarciu zawalił się wiadukt na Sycylii

2015-01-05 05:46
publikacja
2015-01-05 05:46
10 dni po otwarciu zawalił się wiadukt na Sycylii
10 dni po otwarciu zawalił się wiadukt na Sycylii
fot. iStockphoto / / Thinkstock

Dziesięć dni po uroczystym otwarciu, dokonanym na trzy miesiące przed terminem, na Sycylii zawalił się wiadukt na drodze krajowej między Palermo a Agrigento. Nikt nie ucierpiał, bo już tydzień po przecięciu wstęgi odcinek ten został prewencyjnie zamknięty.

Zawalił się wiadukt na drodze krajowej między Palermo a Agrigento (fot. iStockphoto / Thinkstock)

Wiadukt, którego budowa kosztowała 13 milionów euro, został zainaugurowany 23 grudnia 2014 roku. Z dumą zarząd dróg podkreślił wtedy, że udało się go ukończyć w rekordowo krótkim czasie - kwartał wcześniej niż planowano. Ale niewielu kierowców zdążyło po nim przejechać, bo już 30 grudnia padł tam drugi rekord.

Ten sam zarząd dróg po przeprowadzonej inspekcji i wykryciu niepokojących pęknięć nawierzchni stwierdził, że istnieje ryzyko zawalenia się nowego odcinka trasy. Dlatego został on zamknięty.

Trzy dni później konstrukcja obsunęła się, a na środku wiaduktu pojawiła się ogromna, głęboka szczelina.

Dyrekcja dróg nie ma wątpliwości, że winę za to ponosi wykonawca, czyli firma z okolic Rawenny na północy Włoch.

Prokuratura na Sycylii wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej. Na poniedziałek zapowiedziano kontrole techniczne, które mają przynieść odpowiedź na pytanie o przyczyny groźnego obsunięcia się nowego odcinka drogi koło Palermo, od dawna zresztą uważanej za najbardziej niebezpieczną na całej wyspie.

Irytacji nie krył premier Włoch Matteo Renzi, który zwrócił się do zarządu dróg o wskazanie winnego. "Zapłaci za to całą sumę" - dodał szef rządu. Ostrzegł również, że "skończyły się czasy, kiedy za błędy nikt nigdy nie odpowiadał".

Minister infrastruktury Maurizio Lupi ocenił zaś, że to wydarzenie jest niepojęte i niedopuszczalne. Wskazał po kolei wszystkich winnych: to ci - napisał w komunikacie - którzy źle zbudowali wiadukt, ci, którzy nie dopilnowali, by prace wykonano tak, jak należy i ci, którzy zgodzili się na oddanie go do użytku.

Pod znakiem zapytania stanęły dalsze prace w ramach realizacji przez tego samego wykonawcę projektu, przewidującego budowę 34-kilometrowego odcinka drogi. Łączny koszt tej inwestycji to 295 milionów euro.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ ksaj/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~Janusz
Od wielu lat wiadomo, że do niczego w sprawach produkcji nie wolno zatrudnić firm włoskich. Jak można coś spieprzyć, to oni to zrobią. Taka natura, niestety.
~Passenger
Dlatego czeski pendolino, przez dwa lata od zakupu borykał się z usterkami i pewnie dlatego pendolino kupił Nowak (miało już pierwszą awarię i przymusowy postój w Krakowie), nie wspominając już o tym, że budowę terminalu gazowego w Świnoujściu zlecili Włochom...Nawet jak wiadomo, to ważniejszy jest bakszysz dla decydentów ;)
~bazyli
założę się że ci co go wykonywali mają ISO9001
~Ischalom
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~yy
Buacha makarony. Tak buduje mafia
~NORMALNY
WLOSKA JAKOSC DOKLADNIE TAK JAK PENDOLINO KIEDY POLSCY LAPOWKARZE POJDA SIEDZIEC ZA PENDOLINO NIK DO ROBOTY
~Obserwator
Kiedys Wloskie byly tanie i dobre , a co teraz ? We Wloszeg duzy kryzys i jak widac rzady kontrolowane przez mafie przynosza odwrocony efekt. Problemy ze smieciami, problemy z budownictwem , problemy z Pendolino - jak widac za bardzo nie bedzie na kogo zwalic wine za niepowodzenia. Chyba Wlosi sami sobie winni.

Powiązane: Włochy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki