REKLAMA
TYLKO U NAS

Jak jeździć oszczędnie i bezawaryjnie? Oto 5 błędów kierowców

2010-05-14 10:02
publikacja
2010-05-14 10:02
O tym, że posiadanie auta wiąże się z wydatkami, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Umiejętne jednak obchodzenie się z naszymi czterema kółkami może sprawić, że nawet w dość znacznym stopniu ograniczymy koszty jego eksploatacji, jeśli chodzi o wydatki na zakup paliwa czy na bieżące naprawy.

Hamowanie na luzie

Zastanawiasz się dlaczego twoje auto pali więcej niż powinno? Bardzo często jest to spowodowane tzw. hamowaniem na luzie. Każde hamowanie powinno odbywać się silnikiem przy wrzuconym biegu. Jest to podyktowane przede wszystkim względami bezpieczeństwa oraz czynnikami ekonomicznymi, takimi jak oszczędność paliwa. Gdy hamujemy silnikiem odcinany jest dopływ paliwa. Odwrotnie dzieje się w chwili, gdy hamujemy na luzie, gdyż auto potrzebuje paliwa, aby podtrzymać bieg jałowy.
Kolejnym argumentem za hamowaniem silnikiem jest stabilność auta i łatwość wykonania gwałtownego manewru, np.: ominięcia przeszkody. W takiej chwili nie tracimy czasu na wrzucenie biegu, a samochód reaguje w bardzo płynny sposób, co często pozwala na uniknięcie np.: stłuczki. Hamowanie silnikiem zmniejsza również obciążenie elementów układu hamulcowego, co wpływa na wydłużenie jego żywotności.

Jazda na niewłaściwych obrotach

Silnik samochodu nie lubi zbyt niskich ani zbyt wysokich obrotów. Niewskazane jest "wkręcanie" silnika na bardzo wysokie obroty, gdy wskazówka wędruje aż na czerwone pole obrotomierza. Wysokie obroty zwiększają zużycie paliwa i spalanie oleju silnikowego. Tak intensywna eksploatacja auta powoduje szybsze zużycia elementów silnika, prowadzi to do mniej efektywnej dystrybucji oleju w silniku, czyli utrudnia odpowiednie smarowanie. Zbyt niskie obroty spowodują zgaszenie silnika są również niekorzystne dla silnika.

Brak kontroli poziomu oleju silnikowego

Silnik samochodu, aby mógł niezawodnie pracować, potrzebuje oleju silnikowego. Dlatego tak ważna jest jego regularna kontrola w silniku. Kierowcy pamiętają o wymianie oleju zgodnie ze wskazaniami producenta. Jednak pomiędzy wymianami nie kontrolują jego poziomu. Zbyt niski poziom oleju w silniku samochodu może doprowadzić do jego zatarcia i w konsekwencji do kosztownej naprawy.

Trzeba podkreślić, że także zbyt wysoki poziom oleju w misce olejowej może doprowadzić do uszkodzenia uszczelnień silnika. Jest też oznaką złego działania systemu wtrysku paliwa oraz stosowania tanich paliw o podejrzanej jakości.

Eksperci zalecają regularną kontrolę poziomu oleju w silniku np.: raz w miesiącu, aby w razie potrzeby dokonać dolewki, która zagwarantuje właściwe smarowanie oraz chłodzenie części silnika samochodu.

Brak redukcji obrotów turbosprężarki

Turbosprężarka, zwana także potocznie "turbo" lub "turbiną" pozwala na rozwinięcie większej mocy przez silnik samochodu. Urządzenie to nawet podczas najszybszych obrotów jest doskonale smarowane oraz chłodzone olejem silnikowym. Dlatego, tak istotne znaczenie ma jej odpowiednie wyhamowanie przed wyłączeniem silnika samochodu. Jeśli po jeździe z maksymalnymi obrotami turbiny, nagle wyłączymy silnik, olej silnikowy spłynie do miski olejowej, a turbina będzie pracować na sucho. Konsekwencją takiego postępowania będzie kraking pozostałych w turbosprężarce resztek oleju silnikowego. Powstałe osady doprowadzą do zniszczenia łożysk turbiny. Należy pamiętać, aby wyłączyć silnik samochodu dopiero wtedy, gdy turbina zredukuje obroty. Warto trzymać się zasady, iż po jeździe ze średnią prędkością 100 km/h wyhamowujemy turbinę na wolnych obrotach przez około minutę.

Jazda z małą ilością paliwa

Notoryczna jazda na rezerwie powoduje szybsze zużycie pompy paliwowej. Przy niskim poziomie paliwa, podczas szybkiego pokonywania zakrętów paliwo przelewa się w baku i może dojść do sytuacji, gdy pompa "zachłyśnie się" powietrzem i pobierze zanieczyszczenia znajdujące się w zbiorniku, co może doprowadzić do jej uszkodzenia. Przy dużych skokach temperatur w pustym baku następuje skroplenie wody zawartej w powietrzu, która następnie opada na dno zbiornika i może być zasysana zamiast paliwa. Dzięki regularnemu tankowaniu do pełna unikamy tego zjawiska.

Jeśli prowadząc samochodem będziemy analizować nasze rutynowe zachowania i wyłapiemy błędy w technice jazdy to warto skorzystać choćby z powyższych rad ekspertów, by spróbować je wyeliminować. Z pewnością pozwoli nam to na uniknięcie niektórych awarii oraz wydłuży bezawaryjną eksploatację naszego auta.

mojeauto.pl

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~seth
bez gazu i bez hamulca.
Spróbuj zahamować trochę mocniej to raz że zadusisz silnik w dwa dla paska rozrządu to może być już ostatnie hamowanie!
~gość
Najoszczędniej autobusem. :)
~tm
oszczedna jazda ?
jak ktoś chce oszczednie jeździć to powinien ograniczyć hamowanie do minimum,
bez względu na to czy silnikiem czy układem ham.
trzeba tak wpasowywać się w ruch by jaknajmniej hamować....
po wychamowaniu trzeba stracic w cholerę dodatkowego paliwa żeby ponownie rozpędzić samochód,

a hamowanie skrzynią
oszczedna jazda ?
jak ktoś chce oszczednie jeździć to powinien ograniczyć hamowanie do minimum,
bez względu na to czy silnikiem czy układem ham.
trzeba tak wpasowywać się w ruch by jaknajmniej hamować....
po wychamowaniu trzeba stracic w cholerę dodatkowego paliwa żeby ponownie rozpędzić samochód,

a hamowanie skrzynią biegów zamiast hamulców ? ...ok też tak robie ale nie na siłe żeby do 1 redukować - ale prawie żadna z tego oszczedność, bo przeciez silnik niewiele spala na wolnych obr.


kuniec kropka....
~jaś
zawsze wrzucam luz i dojeżdżam do świateł, nie przekraczam 2,5 tys obrotów, a silnikiem hamuję tylko z góry. Efekt ? 6,5l/100km benzyna 1,4, kraków
~DRE
Pamiętam nauki mojego instruktora z kursu, nawiasem mówiąc doświadczonego kierowcy, który powtarzał mi w kółko, że pedału sprzęgła należy używać jak najrzadziej. Dla krytyków wyjaśniam, że chodziło mu właśnie o technikę hamowania silnikiem, gdyż jak wiadomo wiekszość kierowców najpierw wciska sprzęgło, potem hamulec. Otóż sprzęgło Pamiętam nauki mojego instruktora z kursu, nawiasem mówiąc doświadczonego kierowcy, który powtarzał mi w kółko, że pedału sprzęgła należy używać jak najrzadziej. Dla krytyków wyjaśniam, że chodziło mu właśnie o technikę hamowania silnikiem, gdyż jak wiadomo wiekszość kierowców najpierw wciska sprzęgło, potem hamulec. Otóż sprzęgło wciska się w ostatniej fazie hamowania po to, aby m.in. nie zgasł silnik...
~Gienek
No bardzo ciekawe teorie...
~mariomed
Nikt nie kazał redukować, chodzi tylko o to by nie wyrzycać od razu na luz. Jeśli jade na 5 to zwalniam silnikiem do 50km/h (minej więcej 1,5-2,0 tys obrotów/min - benzyna), wrzucam luz i dalej hamuję hamulcem, jeśli na 3 to zwalniam silnikiem do 25-30 km/h (obroty j.w.) i wtedy wrzucam luz. Nie ma tu miejsca na większe obciążenie Nikt nie kazał redukować, chodzi tylko o to by nie wyrzycać od razu na luz. Jeśli jade na 5 to zwalniam silnikiem do 50km/h (minej więcej 1,5-2,0 tys obrotów/min - benzyna), wrzucam luz i dalej hamuję hamulcem, jeśli na 3 to zwalniam silnikiem do 25-30 km/h (obroty j.w.) i wtedy wrzucam luz. Nie ma tu miejsca na większe obciążenie układu napędowego i skrzyni. Co do jakości paliw to należy po prostu uważnie obserwować wskazania spalania chwilowego. Od razu wiem kiedy paliwo jest trefne - spalanie chwilowe wzrasta wówczas o około 0,7 litra. Warunek to oczywiście tankowanie paliwa od rezerwy do pełna. Nie będzie tego efektu, jeśli zmieszamy w baku paliwo z różnych stacji. Po kilku próbach wiadomo już gdzie tankować.
~seth
po co hamować na 5 do 50km/h.??? (w dieslu to ja mam 2000obr. na 5 przy 120 km/h).

Ogólnie to artykuł jest zbyt ogólny i każdy opisany przypadek jest bardzo dyskusyjny!
~tomm
hamujcie silnikiem i jezdzijcie na niskich obrotach a potem przychodzicie bo skrzynie tego nie wytrzymują. 1,2,3 i redukcja 2,1. 1,2,3,4 i redukcja 3,2,1. To katorga dla wodzika, sprzęgiełek i in. elementów. Zamiast wrzucić na luz i się toczyć elemty silnika i skrzyni wykonują dziesiątki razy większą pracę.
Czy lepiej wymienić
hamujcie silnikiem i jezdzijcie na niskich obrotach a potem przychodzicie bo skrzynie tego nie wytrzymują. 1,2,3 i redukcja 2,1. 1,2,3,4 i redukcja 3,2,1. To katorga dla wodzika, sprzęgiełek i in. elementów. Zamiast wrzucić na luz i się toczyć elemty silnika i skrzyni wykonują dziesiątki razy większą pracę.
Czy lepiej wymienić klocki, czy skrzynię? Nierzadko trzeba regulować zawory i planować głowicę bo ludzie jeżdżą po 1500 obr/min albo i mniej. Oszczędza się paliwo ale części już nie. O tym głośno nikt nie mówi.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki