Na ocenę kredytową składa się wiele czynników, należą do nich m.in.: wysokość zarobków, status zatrudnienia, stan cywilny, liczba osób na utrzymaniu czy historia kredytowa. Okazuje się, że ostatni element zaczyna przechodzić do historii i w ocenie banków i przestaje być autentycznym wyznacznikiem w badaniu zdolności kredytowej.
Pusty BIK nie zawsze przekreśla szansę na kredyt
Banki niechętnie podchodzą do klientów z zerową historią w Biurze Informacji Kredytowej. Nie ma wówczas żadnego potwierdzenia, iż taka osoba jest w stanie regularnie spłacać zadłużenie. Jednak większość pytanych instytucji przyznaje również, że całkowity brak historii kredytowej nie przekreśla klienta i nadal może on starać się o pożyczkę w ich banku.
– Brak historii kredytowej nigdy nie był i nie jest cechą dyskryminującą klienta. Z punkt widzenia kredytu hipotecznego można uznać, że to, czy klient posiada historię kredytu ratalnego na RTV/AGD, czy też nie, nie ma wpływu na finalną decyzję – informuje Michał Czajkowski, Dyrektor Departamentu Metodologii i Polityk Kredytowych w BNP Paribas Bank Polska.
Okazuje się, że małe kredyty lub raty już nie są tak ważnym wyznacznikiem dla banku, jak było to oceniane w przeszłości. Wielu klientów instytucji finansowych miało raty na sokowirówkę, rower itp. tylko po to, aby polepszyć swoją opinię w banku, dlatego wskaźnik przestał być autentyczny. Z badań i statystyk przeprowadzonych przez ING Bank Śląski wynika, że 90 proc. klientów przed złożeniem wniosku o duży kredyt celowo brała raty. Dlatego znacznie ważniejszą informacją dla banku będzie fakt o statusie mieszkaniowym czy wykształceniu kredytobiorcy. Przykładowo, jeśli o kredyt stara się kobieta w wieku 25 lat i mężczyzna w tym samym wieku, bank chętniej udzieli pożyczki kobiecie, ponieważ z badań wynika, że to właśnie kobiety lepiej obsługują swoje zadłużenia. Tak wynika z informacji udzielonych przez Annę Mazurkiewicz specjalistkę bankowości hipotecznej w ING Banku Śląskim.
Budowanie historii kredytowej nadal w cenie
Fakt, że banki zaczynają odchodzić od brania pod uwagę historii kredytowej przy pierwszym kredycie, nie oznacza, że nie powinno się o tę historię zadbać. W wielu instytucjach prawidłowa obsługa zobowiązań nadal zwiększa szansę na kredyt. Jest to przede wszystkim szansa na określenie wiarygodności klienta i oszacowanie, w jaki sposób będzie regulował swoje zobowiązania wobec banku. Tak naprawdę każdy bank podchodzi bardzo indywidualnie do oceny kredytobiorcy. Gdy klient posiada pozytywną historię kredytową, może to nadal pozytywnie wpłynąć na wynik końcowy wniosku kredytowego.
– Oceniając ryzyko kredytowe klienta, bank nadal zwraca uwagę na jego historię kredytową i chodzi o historię zarówno w Banku Pocztowym, jak i w innych bankach. Klient posiadający dobrą historię kredytową ma potwierdzoną historycznie wiarygodność spłaty zadłużenia i generuje niższe ryzyko związane z udzieleniem kredytu. Oczywiście jest to jeden z elementów badania zdolności kredytowej klienta. Brak historii w BIK nie oznacza odmowy udzielenia kredytu – mówi Bartosz Trzciński, rzecznik prasowy Banku Pocztowego.
Warto też pamiętać o tym, że o ile brak historii kredytowej nie powinien zaszkodzić klientowi w uzyskaniu kredytu, tak opóźnienia w BIK z pewnością negatywnie wpłyną na ocenę kredytobiorcy. Istotne jest, to aby klient ubiegający się o kredyt hipoteczny nie miał złej historii w Biurze Informacji Kredytowej. Nawet jeśli kredyty z przeszłości zostały już całkowicie spłacone, to fakt, że raty nie były opłacane w terminie, mogą zdecydować o otrzymaniu odmowy od banku.
Sprawdź również: Czym jest scoring kredytowy?
Publikacja zawiera linki afiliacyjne.