Rzeczywiście, TV może bardzo wiele, ale nie licz na odzew. Nie chce mi się sprawdzać kiedy prosiłem wszystkich poszkodowanych o skany dokumentów, nie odpowiedział NIKT ani na tym forum ani spośród moich znajomych. Dobrze, że z TVN i kilkoma posłami rozmawiałem przez telefon - nie zrobiłem dzięki temu z siebie jakiegoś oszołoma zawracającego tylko głowę problemem, który - jak się później okazuje - nie istnieje, bo nikt sie nie zgłasza! No tak to wygląda w ocenie ludzi, których prosiłem o interwencję: narobiłem im tylko smaczku, a potem cisza! Nic z tego nie rozumiem. Nie zależy im? Wymawiają się "radiową urodą" lub brakiem zdolności pyskowania, ale to nie oni maja gadać! Od tego są redaktorzy i ZUS, osoba poszkodowana jest punktem wyjścia do dyskusji, a nie tym, kto decyduje o jej kształcie! Do programów są zapraszani prawnicy, posłowie itd. i to na ich wypowiedziach opiera się taki program.