O dokonaniu korekt w jakiejkolwiek formie nie ma mowy. Nie podpiszę poświadczenia nieprawdy. Masz rację, niech robią to sami. A potem niech chodzą i nudzą. A ja mam nadzieję, że pożyję jeszcze trochę i zamknę im chwilowo drogę do ściągania z rodziny. Na podstawie PIT moje zarobki nie wystarczają na opłacanie składek, o spłacie "zaległości" nie wspomnę. A propozycja z mej strony to 10 zł miesięcznie.
Potem ogłoszą moją upadłość, następnie dostanę zakaz prowadzenia działalności, pójdę na zasiłek dla bezrobotnych, albo pomyślę o rencie i spłacą sobie sami ( są już takie przykłady ). Przez całe życie zawodowe, nieprzerwane 30 lat, opłacanie ZUS, s...... chcą mnie skończyć na starość. Ale ja też mam próg, powyżej którego raczej nie liczę się z konsekwencjami swoich działań.
Ratunku !!!!! Chyba fixuję. Przepraszam. Nie znoszę się czuć bezsilny.