Skoro ustawodawca sus ustanowił, że warunki objęcia ubezpieczeniami są równe dla wszystkich, skoro powiedział, że pojęcie przychodu dotyczy również prowadzących działalność gospodarczą,
skoro ustawa O działalności gospodarczej, na której opierał się ustawodawca sus i do której się odwoływał stanowiła, że nie wszystkie osoby działające na rynku gospodarczym mają w swoim zakresie działalności - prowadzenie,
to ustawodawca sus stanowiąc, że obowiązkowym ubezpieczeniom podlegają osoby prowadzące działalność na podstawie przepisów o działalności gospodarczej w okresach wykonywania tej działalności, zamierzał objąć ubezpieczeniami te osoby, które pracują zarobkowo w ramach odpowiednich wpisów i w takim razie w art. 13 pojęcie „tej działalności” znaczy, tej, którą zgłosiła ta osoba do ewidencji, bowiem tak nakazują przepisy ustawy normującej działalność, na które ustawodawca sus się powołuje, a pojęcie wykonywanie znaczy, że podejmowanie tych czynności, które ma w przedmiocie.
Ustawa o DG wyraźnie mówiła, że nie wszyscy mają w przedmiocie prowadzenie, co uwzględnił ustawodawca w art. mówiącym o okresach podlegania, w którym nie ustanowił, że ubezpieczeniom podlegają prowadzący dg w okresach prowadzenia.
Minister ustalając kody i określając nazwy tych kodów, nie postąpił zgodnie z tym, co nakazywała mu ustawa.
Pominięcie przez Ministra w nazwie kodu zapisów art. 13 ustawy o sus spowodowało, że ZUS zaczął obejmować wszystkie osoby prowadzące działalność niezależnie od tego, czy wykonują tę działalność, czy też nie. Zaczął liczyć się wpis, nadający status prowadzącego.
I takie były wydawane decyzje o zapłacie niby należnych ZUSowi składek za okresy, w których prowadzący dg nie wykonywali tej zgłoszonej do ewidencji działalności i zgodnie z art. 36 ust. 11 wyrejestrowywali się z ubezpieczenia. Dopiero pod naporem wielu osób ZUS zmienił zdanie, że wpis nie jest jedynym warunkiem podlegania ubezpieczeniom, chociaż nazwa tytułu nadana przez Ministra nadal tak mówi. Teraz twierdzi, że wykonywanie jest ważne. Jednak za nic nie chce użyć pojęcia wykonywanie zgodnego z zapisami art. 13 ustawy sus i w związku z tym zmuszony jest albo dodawać przymiotnik faktyczne wykonywanie, albo wręcz faktyczne prowadzenie, a kiedy zostaje zmuszony określić co rozumie pod pojęciem prowadzenia i wykonywania gubi się i nie potrafi tego wyjaśnić. Tak więc obejmując nas ubezpieczeniami wg rozumianych wg niego, zupełnie niedookreślonych pojęć, obejmuje nas na zasadach całkowitej decyzyjności, wypełniając sobie ewentualne luki w znaczeniach pojęciem „gotowości”.
Art. 36.
" 1. Każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych.
11. Każda osoba, w stosunku do której wygasł tytuł do ubezpieczeń społecznych, podlega wyrejestrowaniu z tych ubezpieczeń "
Obejmuje obowiązkowo ubezpieczeniami Art. 6, natomiast tytuł nadaje art. 13, który w przypadku prowadzących dg został pominięty w nazwie kodu tytułu do ubezpieczenia.
Tak więc, stając się prowadzącym dg mamy obowiązek zgłosić się do ZUS, a objęci ubezpieczeniami jesteśmy w okresach wykonywania, w których to opłacamy składki.
Kiedy nie wykonujemy, nadal będąc prowadzącym, bo maże zaistnieć taki przypadek i ustawa o DG to uwzględnia w Art. 19.1. „Wpis do ewidencji podlega wykreśleniu w przypadku: 1) zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej”, to nie mamy tytułu do ubezpieczenia i musimy się z ZUS wyrejestrować. Nie wykonywanie nie zmusza nas do wykreślenia wpisu.
Minister, a wkrótce i centrala ZUS, interpretując ustawę tak, by każda czynność realizowana w ramach działalności gospodarczej, świadczyła o tym, że zgłoszona do ewidencji działalność ma miejsce, spowodował, że:
- w Polsce nie opłaca się pracować zarobkowo w ramach działalności na własny rachunek,
- nie opłaca się tworzyć stanowisk pracy, bo utrzymanie ich/jego, kiedy składki na ubezpieczenia trzeba płacić niezależnie od tego, czy się czynności zarobkowe wykonuje, czy też nie, staje się dla wielu osób niemożliwe, mimo że ustawa nakłania do stwarzania korzystnych warunków do podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej przez mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorców, a także w art. Art. 103. nakazuje inicjowanie zmian stanu prawnego sprzyjających rozwojowi mikroprzedsiębiorców, małych i średnich przedsiębiorców, wyrównywanie warunków wykonywania działalności gospodarczej ze względu na obciążenia publicznoprawne.
Do ewidencji nie zgłaszaliśmy jako działań zarobkowych, tych czynności, które wiążą się z utrzymaniem stanowiska pracy oraz tych, które musimy wykonywać, bo takie obowiązki narzuca na nas państwo za pomocą innych ustaw, to nie są działania gospodarcze, bo nie dostajemy za nie wynagrodzenia.
Nie dość, że prawo stanowione było tak, że każdy mógł swobodnie działać na rynku gospodarczym, i być obciążony składkami na ZUS w okresach wykonywania swojej działalności, to instytucje te zamiast zmieniać prawo w kierunku poprawy warunków wykonywania działalności przez mikroprzedsiebiorzców (art. Art. 8. 1. SDG), to jeszcze tak zinterpretowały istniejące prawo, by te ich działania zarobkowe straciły sens.
Błędami Ministra, które spowodowały lawinę niekorzystnych następstw postawiono na skraj bankructwa wiele osób, które wykazały się postawą przedsiębiorczą.
A przecież działalność gospodarcza istnieje tylko wówczas, kiedy czynności są zarobkowe, bo tak stanowi określenie „działalności gospodarczej”.
Do ewidencji też musieliśmy się wpisać, chcąc wykonywać czynności zarobkowe nieokazjonalnie.
Wpis dawał nam prawo do wykonywania czynności zarobkowych w sposób ciągły i zorganizowany. Prawo, a nie obowiązek.
Pozdrawiam - gośka