marsh Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No i już po.
>
> Może gdzieś dociekliwe i niezawisłe Sądy istnieją,
> ale na pewno nie tu i nie teraz.
Fuck, a myślałem, że uratuje Cię ta karta podatkowa! Już prawie szykowałem szampana!!! Bo jakby się udało zakwestionować chocby jeden okres, to cała decyzja powinna iść do kosza. Nie rozumiem na jakiej zasadzie w orzeczeniach sądów decyzja jest podtrzymywana w części, np. niektóre okresy są z decyzji "usuwane".
Marsh, uważam, że teraz koniecznie kasacja. Byle jaka - szkoda poświęcać na nią czas, takie jest moje zdanie. Ale na tym etapie całkowicie olewać tego chyba nie warto.
Tu chodzi o kaskę i SN też sobie z tego będzie zdawać sprawę. Było by lepiej gdyby kasacja została oddalona niż miała by pozostac nierozpoznana z powodu błędów formalnych, ale nie przywiązywałbym do tego nadmiernej wagi. Kasacja musi być, aby nie zamykać sobie drogi do ETS. Bez kasacji pozostaje chyba tylko szansa na wznowienie postępowania, gdyby w przyszłości udało się wykazac niezgodność orzeczenia z prawem u nas w kraju (nie jestem pewny).
Uważam, że błędem było by korygowanie DRA za okresy przeszłe (niech sobie korygują to jakoś "z urzędu"), błędem było by występowanie o układ ratalny lub tez o umorzenie. Czy dostałeś te wypociny apelacyjnego razem z uzasadnieniem, czy to było tylko słowne ogłoszenie i teraz zaczekasz na uzasadnienie ?
Co mi się wydaje ważne to ustalenie, czy istnieje jakaś droga zaskarżania tych starych decyzji ZUS przed sądami administracyjnymi. To mi się wydaje najwazniejsze. Bo tam mam wrażenie było by łatwo o ich uchylanie z powodu błędów formalnych. Niestety zbliżają się wakacje a ja latem zazwyczaj trochę podróżuję, a zresztą ja nie mam zupełnie ani zapału ani zdolności do wyszukiwania takich rzeczy. :] Może ktos będzie potrafił i będzie mu się chciało.
pozdrawiam, marek428