• Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Wątek Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? https://www.bankier.pl/forum/pokaz-tresc?thread_id=12803735&strona=1
    trochę się zawęził i zindywidualizował.
    Nie skreślam go, ale chciałem jeszcze poruszyć kilka spraw ogólnych i nie chciałbym żeby "utonęły" we wpisach szczegółowych. Dlatego otwieram nowy, będący kontynuacją poprzedniego. Polecam poczytanie poprzedniego, ponieważ (nie zawsze świadomie) mogę się odnosić do poprzednich myśli.

    Wpisy dotyczące "systemów" narodziły się w sposób naturalny i sprowokowany przeze mnie. Prowokacja nie była zamierzona, a wynikła głównie z szerokości pojęcia "gra systemowa".
    "System", w moim pojęciu, nie ogranicza się do tzw. automatycznych systemów transakcyjnych. To odrębny temat, którego jestem orędownikiem, ale wolałbym nie poruszać go na forum.
    "System" który polecam Wszystkim, to indywidualny zbiór zasad zajmowania pozycji i ich zamykania. Jeżeli ktoś nie ma takich zasad, to gra intuicyjnie. Taki sposób wymaga zdolności prekognicji, których istnienie nie zostało w żaden sposób udowodnione. W krótkim okresie może dać sukces (często określany jako "fart nowicjusza"). W dłuższym okresie się nie sprawdza.
    Sformułowanie "zbiór zasad", może niektórych odstraszyć. Postuluję więc ustalenie chociaż sposobów obrony pozycji https://www.bankier.pl/forum/temat_re-gra-z-trendem-czy-to-tylko-puste-gadanie,58426927.html 
    Przed dalszą lekturą, jeżeli nie masz chęci przeczytać całego poprzedniego wątku, to polecam chociaż wpis https://www.bankier.pl/forum/temat_re-gra-z-trendem-czy-to-tylko-puste-gadanie,58425535.html jako moją deklarację wiary :-)
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Warto sobie zadać pytanie, co jest bardziej prawdopodobne - kontynuacja istniejącego trendu, czy jego załamanie?
    Pomijam czarne łabędzie.
    Większość odpowie, że oczywiście kontynuacja, "ale" ... I tu zaczyna się rozmowa o oporach, poziomach, bandach itd. Całkiem zasadna rozmowa, jednak według mnie, zbyt koncentrujemy się na tych tematach, tracąc trend z oczu. Dalszą konsekwencją jest otwieranie pozycji przeciwnych pod oporami "bo odbiją się od sufitu". I w ten sposób wracamy do łapania górek, a przecież większość odpowiada, że bardziej prawdopodobna jest kontynuacja trendu istniejącego. O co chodzi???
    Ano chodzi o "pazerność" (proszę się nie obrażać, to termin z katalogu psychologii rynku :-) Chęć zajęcia "super tłustej" pozycji, wykorzystania każdego ruchu ceny, przechytrzenia innych, nieoddania ani grama dotychczas ukręconego na trendzie zysku.
    Brzmi trochę przykro? Sorry. A nie łaska poczekać co się stanie pod tym oporem, czy zadziała, jak silnie zadziała, czy może jednak zostanie przełamany? Tylko w ten sposób pozostanie się w trendzie. EWENTUALNIE można zamknąć pozycję, poczekać, ocenić ewentualną cofkę, odnowić pozycję po przełamaniu oporu. Czasem uchronimy część zysku, ale częściej utracimy punkty pomiędzy zamknięciem a odnowieniem pozycji.
    Czy opór zadziałał, to musi pokazać wielkość cofki. Wielkość sygnalną, już każdy musi zdiagnozować samodzielnie, według własnych kryteriów. A te kryteria to właśnie "system". Np. w "Przykładzie" opisanym w jednym z postów poprzedniego wątku, skalą tą jest wysokość wyrysowanego ząbka.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Czasem na forum FW20 pojawia się twierdzenie "akcje są tak tanie, że muszą kupować - będzie rosło".
    Aż głupio przytaczać porzekadło "nigdy nie jest tak tanio, żeby nie mogło być taniej" (i odwrotnie). To jednak święta prawda. 
    To znowu się łączy z grą w trendzie. Twierdzenie, że "jest tanio, to będzie drożeć", to ewidentne szukanie dołka. A szukanie dołków/górek, to nie jest gra z trendem. Przytoczone porzekadło natomiast, ewidentnie zachęca do gry z trendem. Jeżeli mam wybierać pomiędzy wpisem na forum, a żyjącym wiele dekad porzekadłem, wybieram to drugie.
    Poza tym, co znaczy "tanio"? 
    Cena benzyny, na początku 2021 sięgała 5 PLN/l. Mówiło się "ło Jezu, jak drogo". Teraz gdyby spadła do 5 PLN/l byłoby tanio :-)

    Od długiego czasu, nie ma dla mnie znaczenia, czy indeks ma 1500 czy 2000 pkt (różnicę w koszcie zajęcia pozycji pomijam, bo to jest odrębny temat, a tak naprawdę jest neutralny). Nawet czasem muszę się poważnie skupić przy składaniu zlecenia, czy to jest np. 1835, czy 1735. W praktyce nie jest to ważne. Jeżeli się zastanowicie i przypomnicie sobie jak graliście przy 2500 - czy była różnica w Waszym sposobie gry? Ważny jest jedynie (dla graczy FW) kierunek ceny.

    Ludzie słabo znoszą zmiany, łatwiej trwać w status quo. Dlatego istnieją trendy. Pomimo wahań cena przez dłuższy czas spada lub rośnie. Weż tu teraz przewidź, kiedy ludzie zaczną zmieniać nastawienie. Można "strzelać", ale to marny pomysł na zyskowną grę. Łatwiej poczekać na tą zmianę, zidentyfikować ją i dopiero potem zareagować. Konkretna wartość indeksu ma drugorzędne znaczenie, przy zastosowaniu powyższego podejścia. Więc kierowanie się sugestią, że dana wartość "to tanio" jest straszliwie subiektywne. 

    Oczywiście zaraz pojawią się głosy - no przecież c/z, BVBS, c/wk itp. Może i racja, ale w odniesieniu do pojedynczej spółki. Jednak interpretacja tych wskaźników też nie jest oczywista. Ważna jest perspektywa, otoczenie, konkurencja, trend tych wskaźników. Np czy można niski wskaźnik c/wk bankrutującej spółki uznać za zachętę do kupna? A może niski wskaźnik, wynika z oceny graczy lepiej poinformowanych o stanie spółki?

    Mogę powiedzieć z czystym sumieniem: wiele razy zajmowałem L, po wzroście na sesji +2%. Większość na forum pisała "wyżej już nie będzie", "jutro odreagowanie", "trochę za drogo na L". Nie przyznawałem się na forum do takich ruchów, bo zbyt często byłem potraktowany jako dziwak. Jednak w 3 przypadkach na 4, okazywało się to dobrym zagraniem. 
    (Nie jest to rekomendacja, bo sygnały pochodziły od mojego Dyrygenta i wcale nie są regułą przy +2%).

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Temat - uśrednianie. Na pierwszy rzut oka, nie ma związku z tematem wątku - "gra z trendem". Jednak moim zdaniem wiąże się z nim jak najbardziej.

    Dla Łapaczy Górek, uśrednianie jest "ratunkiem" dla nietrafionej pozycji. Taki Łapacz, wcześniej czy później, stanie przed takim pomysłem. Złapanie idealnej górki, może zdażyć się raz na pięć-dziesięć przypadków. Zwykle cena pójdzie w dalej w niekożystnym kierunku. Super, jeżeli tylko kilka lub kilkanaście pkt. Powiększenie pozycji stratnej, nie jest wtedy tragedią, chociaż często wielkość pozycji rośnie do wielkości, której gracz wcześniej nie zakładał, a która może być groźna dla depo. Niemniej to zwykle tylko kilka pkt, chociaż na powiększonej pozycji.

    Gorzej, jeżeli Łapacz Górek wymyśli uśrednianie po stracie większej. Już słyszę oponentów, że "przecież prawdopodobieństwo korekty rośnie, więc uśredniona pozycja ma większą szansę na sukces". Jestem innego zdania.
    - Uśrednianie w granicach kilku-kilkunastu punktów jest, moim zdaniem, złym nawykiem, ale nie tragedią. Można to podciągnąć pod próbę eliminacji fałszywego przełamania, czy "szumu" ceny. Problemem pozostaje jednak wolumen pozycji, jeżeli istotnie przekracza "możliwości" gracza i Jego założenia;
    - Łapacz Górek, stawia zwykle swoje zlecenia pod oporem / nad wsparciem (które wyznacza SUBIEKTYWNIE, często niezasadnie). Jeżeli taki opór zostanie przełamany (i przełamanie zostanie utrzymane - cena odejdzie na 20, 30 ... pkt), to oznacza, że trend jest silny i należałoby uciekać z chybionego pomysłu. Zamiast tego pojawia się myśl o uśrednianiu (!!!)
    - Przełamanie oporu/wsparcia, gdzie Łapacz zajął pozycję, zwiastuje kontynuację silnego trendu (jak każde przełamanie). Łapacz szuka następnego oporu/wsparcia i tam uśrednia. Tym razem trend wyhamowuje i wykonuje cofkę. Łapacz utwierdza się w swoim przekonaniu o odwróceniu trendu i jeszcze powiększa pozycję "bo ten opór zadziałał". Uważa swój ruch za całkowicie zasadny, ale gdyby Go zapytać, czy wie, co to jest ruch powrotny do wsparcia/oporu, albo że w trendzie następują korekty lokalne - to odpowie, że oczywiście, to znane reguły. Jeżeli znane, to czemu nie brane pod uwagę???

    Uwaga 1: - jeżeli ktoś otwiera pozycję np. 1/2 wielkości w stosunku do "zwykłej", z zamiarem jej ewentualnego uśrednienia, trudno. Jestem przeciw, ale Jego strategia, Jego pieniądze. Natomiast gdy Gracz otwiera "pełną" pozycję, a na stracie ją jeszcze powiększa, to zło wcielone.
    Uwaga 2: - jeżeli ktoś uśrednia pozycję stratną, niech natychmiast wykreśli się z grona graczy trendowych.

    Dodatkowym "efektem" uśredniania jest wzrost napięcia psychicznego. Nie bagatelizowałbym tego elementu. Już samo hodowanie straty obciąża nerwy. W efekcie uśredniania, zaangażowanie finansowe rośnie (często do nieakceptowanego zwykle przez Gracza). Wraz z nim nerwy napinają się jeszcze mocniej, a to WPŁYWA na ocenę sytuacji. Łatwo to zaobserwować na forum - gracz ze stratną pozycją, wypiera negatywny dla Niego scenariusz i na siłę szuka pozytywnych sygnałów. To go powstrzymuje przed podjęciem decyzji zamknięcia stratnej pozycji, a popycha w kierunku jej powiększenia.
    XXI wiek przekształcił giełdę w arenę walki psychologicznej z areny walki ekonomicznej (poniekąd :-))
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.138.*]
    „Na Zachodzie be zmian” kto nie oglądał lub nie czytał – polecam.
    Ja powiem „Na Giełdzie bez zmian” ludzie wygrywali ale częściej przegrywali i tak jest nadal.
    Na forum bardziej aktywnie lub mniej jestem już parę lat – sam nawet nie wiem od kiedy – wiem natomiast że przez ten czas jako gracz zmieniłem się bardzo – natomiast forum niewiele.
    Forum dominują młodzi gracze którzy szukają wsparcia w grupie a skoro już znaleźliśmy się w konwencji wojskowej to nazwałbym Terytorialsi, giełda jest rodzajem fanu, przygody ale niestety czasami kończy się marnie. Poza giełdą to ludzie sukcesu, spełnieni zawodowo i dlatego łatwiej uwierzyć że skoro w życiu sobie dobrze radzę to czemu na giełdzie ma być inaczej.
    Giełda to wojna, nie da się zarządzać popatrując na telefonik w przerwie pracy na etacie – nie da się ugrać nie mając opracowanej strategii walki ze Smokiem.  
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [188.146.0.*]
    Hm.. chciałbyś zagarnąć FW tylko dla zawodowców? Arbez zaprzeczasz sobie bo mówiłeś, że gra na D1 to w ciągu dnia prawie można by na plaży leżeć a tylko po sesji analiza i decyzją. Co przeszkadza pracować a po pracy robić analizę i zlecenia postawić ? Wszystko się da i niekoniecznie trzeba być zawodowcem. Nawet wielkie fundusze z armią specjalistów ponoszą straty. Mam wrażenie że cały czas piszecie o mnie jako przykładzie ....
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.138.*]
    Dnia 2023-01-08 o godz. 21:48 ravcio napisał(a):
    > Mam wrażenie że cały czas piszecie o mnie jako przykładzie ....

    .....wyluzuj.....:))

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ~Welon [89.64.110.*]
    Ranczo nie wszystko się kręci wokół Ciebie :-):-)
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [188.146.0.*]
    Ostatnio błędów trochę zrobiłem i jestem dobrym przykładem.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: wilk_z_banana [5.173.120.*]
    Ja tak gram bo mamy wzrostowy i chce ominąć cofkę która mam nadzieję że nadchodzi twoja wypowiedź 100% racji tylko trzeba wyczuć jak na poziomach 1400 było oczywiste to teraz jest zawahanie.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    @ravcio, owszem jesteś dobrym przykładem, bo dosyć szczerze piszesz co robisz. Inni, jeżeli już, piszą o tym dosyć wyrywkowo. Niemniej nie zacząłem pisać "do Ciebie". Może w ogóle nie powinienem.
    Jednak oceniłem, że mam trochę do powiedzenia na temat gry na FW, a tak się składa, że w czasie gdy zarabiam spore pieniądze, inni forumowicze sporo tracą. A jesień tegoroczna to eldorado i nie powinno się na nim tracić.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Kolejny temat związany z trendem.
    Powszechnie znane porzekadło giełdowe głosi: "tnij straty, hoduj zyski". Zapewne wielu zgodzi się z tym ochoczo. Oczywista oczywistość. Jednak, czyż nie jest to ściśle związane z definicją gry z trendem? 
    Jeżeli zajmiemy pozycję i ta okazuje się nietrafiona, należy ją zamknąć. Nie da się otwierać tylko zyskownych pozycji. Trzeba pogodzić się ze stratą. Pogodzić się z myślą, że kierunek ceny jest jednak inny.
    Jaka wielkość porażki powinna nas skłonić do oceny, że pozycja jest nie trafiona? Tu powracamy do potrzeby "mania" zasad zamykania pozycji. W tym przypadku SL lub obrót pozycji.
    Jeżeli pozycja jest zyskowna, to nie zamykać jej tylko dlatego, że jest zyskowna. Przecież znaczy to, że trafnie odgadliśmy kierunek zmian. Dlaczego to od razu negować. Do jej zamknięcia powinien nas skłonić jakiś sygnał, że sytuacja się odwraca. Jeżeli takim sygnałem ma być "puknięcie" w jakiś poziom, to pozostajemy Łapaczami Górek (dołków), a nie Trendowcami.
    Według mnie, takim sygnałem może być jedynie cofka. Nie każda cofka, ale istotna. Taka, która nie będzie jedynie "ząbkiem" w trendzie. I tu powracamy do potrzeby "mania" zasad zamykania pozycji. W tym przypadku wcale nie chodzi o TP, ale o rodzaj SL (może to być SL kroczący) lub obrót pozycji.
    Istotność cofki? To indywidualne zadanie dla gracza. Średnie ruchome (?), średni zakres zmian, wyłamanie z kanału itp. Zależy kto co lubi.

    Pozostaje kwestia, czy w związku z tym TP jest złe?
    Jest to narzędzie jak każde inne. Młotek nie jest zły, ale można nim zrobić sobie krzywdę. Ja stawiam TP stosunkowo często (czasem piszę o nim na forum). To nie jest rekomendacja, bo mój pomysł jest wpleciony w Dyrygenta i spełnia specyficzną rolę. Opiera się na obserwacji, że szczególnie (ponadnormatywnie w danym okresie) silny ruch, zwiastuje odwrót, albo chociaż lokalną korektę. Moje TP nie jest stałą wartością. Jest stosunkowo odległy, a znajdowany metodami statystycznymi i optymalizacyjnymi. Nie podzielę się konkretem, bo bez Dyrygenta nie da się go stosować.
    Konkluzja:
    TP powinien być dosyć odległy. Zwykle taki, który wydaje się nie do sięgnięcia. W trendzie, to nie TP powinien zamykać pozycję. Lepiej dać się zamknąć pozycji na cofce. Polecam stawianie TP odrębnie na każdej sesji. Postawienie TP z perspektywą wielosesyjną ("bo tam jest opór nie do przebicia") to raczej średni pomysł.
    SL powinien być dosyć odległy. Kilkupunktowy - to proszenie się o porażkę. Strata na SL nie powinna rodzić rozpaczy, ale powinna być bolesna.
    Przychylam się do koncepcji, że SL<=TP. Klasyk by powiedział SL=2xTP. Jeżeli SL nie odnosimy do TP, to odnieśmy to do czegoś innego - np. ATR, przełąmanie ostatniej górki/dołka.
    Zauważcie, że zajmowanie pozycji w zgodzie z aktualnym kierunkiem ceny, rodzi bardziej komfortową sytuację do szukania poziomu SL, niż gdy otwiera się pozycję na DOMNIEMANYM szczycie/dołku. Mamy wtedy do dyspozycji znaną, ostatnią górkę/dołek.
    Na temat SL pisałem kilka zdań tutaj: https://www.bankier.pl/forum/temat_re-gra-z-trendem-czy-to-tylko-puste-gadanie,58426927.html 
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Benitor fajnie że poruszyłeś takie tematy i dobrze zrobiłeś. Rozumiem Twoje intencje i są słuszne. Cenie to że chcesz podzielić się wiedzą z innymi. Choć i Arbez widzę że też chce się trochę wiedzą podzielić. Mało ostatnio pisaliście z Arbezem. Jako że ja jestem szczery pisząc co gram ale i jak o kimś coś myślę też jestem szczery więc dwa słowa o Was. Widzę że Ciebie gra i sukcesy nie zmieniły ale Arbezowi to deczko sodówa do głowy uderzyła. I chyba faktycznie tak jak napisał gra na FW go zmieniła bo zapomniał że kiedyś sam był Amatorem i chciałby aby na FW grali tylko Zawodowcy. Nie będę tematu więcej rozwijał ale kiedyś znałem innego Arbeza. I żeby nie było że to tylko Arbeza dotyczy. Kiedyś ten temat poruszałem bardzo szczerze bo pisałem o sobie że gra na FW też mnie zmieniła na gorsze jako człowieka. Myślałem że tylko mnie to dotyczy ale widzę że po prostu pieniądz zmienia ludzi.
    Odnośnie moich błędów zrobiłem ich kilka co gorsze powtórzyłem te same co kiedyś. Nawet jeśli przemienię porażkę w sukces to nie będę się z tym dobrze czuł. Odrobić straty to nie sukces. Nie boję się pisać o tym co źle zrobiłem i Wy też możecie wprost wskazywać gdzie zrobiłem błąd. Mogę być przykładem czego nie należy robić. Ja w sumie wiem gdzie były błędy ale jeśli ktoś nauczy się też czegoś na moim przykładzie to też dobrze bo lepiej uczyć się na czyiś błędach i za czyjąś kasę. Choć ja uważam że należy przeżyć coś na sobie by to poczuć i zrozumieć.
    Pierwszy błąd niepotrzebnie nastawiłem się na strategie złapania czegoś na dłużej i przetestowania tego. Choć jeszcze większym błędem było nie zrezygnowanie z tego w porę.
    Benitor domyślasz się skąd mi się wziął pomysł nastawiania się na dłuższy ruch ? ;-)
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Sprawa kontrowersyjna, ale ściśle powiązana ze strategią SL i TP.
    Przypuszczam, że każdy z graczy notuje w jakiś sposób swoje zagrania. Może więc sprawdzić ile razy wygrał, a ile nie. 
    Napisałem, że sprawa kontrowersyjna, bo nie wiem jak to wychodzi innym. Stosunek moich wygranych do przegranych, to średniorocznie wartość 50-60%. To obecnie. Przed modyfikacją Dyrygenta było to 40-50%. Przedział 40-60% wydaje się realistyczny. Jak więc mogę być zadowolony z wyniku finansowego? Ano proste. Wygrane są średnio istotnie wyższe niż przegrane. Inaczej nie da się "wyjść na swoje". Znowu oczywista oczywistość. Osiągnąć to można jedynie minimalizując straty i maksymalizując zyski. A to z kolei można osiągnąć jedynie odpowiednio stawiając SL, lub SL kroczący (ewentualnie TP), (trochę trudno to robić przez dłuższy czas "na czuja").

    Jeżeli mniej więcej zgadzasz się z powyższym, to proszę zauważ, że nie wspomniałem nigdzie o "jak najkorzystniejszym" otwarciu pozycji. Jest to sprawa istotna, ale ważniejsza jest strategia zamykania pozycji. Bez niej, otwieranie na dołkach da chwilowy zysk, ale gdy przyjdzie czas błędnej pozycji, bez sprawnej strategii zamykania wyzerujesz zysk. A przecież przyjdzie taki czas. Przecież (mniej więcej) tylko co druga transakcja wygrywa.
    Jeżeli otworzysz pozycję całkiem losowo, to albo trafisz w kierunek, albo nie (innych możliwości brak na szczęście).
    Jeżeli nie trafisz, to przy dobrej strategii SL, dosyć szybko Cię wyrzuci na stosunkowo niewielkiej stracie.
    Jeżeli trafisz w kierunek, to przy dobrej strategii zamykania pozycji, wyhodujesz mniejszy lub większy zysk.
    Jeżeli mowa o losowym otwieraniu pozycji, szansa trafienia to 50%. Wystarczy więc, że masz dobrą strategię zamykania pozycji, a nie musisz martwić się miejscem jej otwierania. q.e.d.
    A jak dodamy, w miarę dobrze działającą strategię otwierania pozycji, to już nadmiar szczęścia.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [188.146.0.*]
    Arbez sorki nie miałem za dobrego dnia i za dużo powiedziałem. Nie powinienem innych oceniać nie znam Was na tyle.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.138.*]
    Takie spostrzeżenie:
    Nie ma złej gry nie ma kiepskich graczy, każdy ma rację popartą jakimś doświadczeniem i ma prawo do korzystania z niej.
    Problemem natomiast jest przecenianie swych umiejętności i spory brak wyobraźni.
    Raczej nikt z bankrutujących nie znalazłby się w takiej sytuacji jeśli by grał 1-2 czy 3 kontraktami, bo ile może stracić 10-15 tys. Na terminowym niski depozyt w stosunku do hipotetycznych możliwości kusi gracza i to jest powodem klęsk.
    Z przerażeniem nieraz czytam wpisy osób z których wypowiedzi o giełdzie wnioskuje się że mają nijakie pojęcie o temacie, natomiast objawiają że grają  x kilkadziesiąt pozycji….i czemu tu się później dziwić. Podobno chcącemu się krzywda nie dzieje. /*
     
    /*oświadczam że powyższe w żadnym aspekcie nie dotyczy ani odnosi się do sympatycznego @ravcio……:))
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [188.146.0.*]
    Jakoś to tak jest. To co napisaliście niby każdy wie niby jasne a jak przychodzi do gry to nie zawsze wychodzi. Rynek jest tak przewidywalny i schematyczny ostatnio że tylko grać to co się widzi ale po tylu miesiącach obserwowania jak na bananie ciągle kręcą, robią fałszywe ruchy wydaje się aż niemożliwe aby mieli tak poprostu tyle dni robić ruch i nie było w tym drugiego dna. I dlatego włącza się człowiekowi tryb kombinacji. A tym razem podstęp jest w braku podstępu. Nawet Piobora który tak na S narzekał tym zmylili.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Podstępem jet brak podstępu :-)
    Dobre :-)
    Kombinują - źle; Nie kombinują - też źle.
    Rzeczywiście, od października wykres wygląda, jak narysowany przez przedszkolaka. Praktycznie każdy moment, jest ilustracją "książkowych mądrości". Mamy "młot", "gwiazdę", "chorągiewkę" lub "flagę" (kwestia interpretacji), "wybicie z konsoli", "kontynuację trendu, po wybiciu z konsoli". I to wszystko praktycznie bez zmyłek.
    https://i.imgur.com/2pHsfPP.jpg

    Problem niestety jest tylko w naszych głowach. Decyzja, którą podejmujemy, jest oparta na jakichś naszych przekonaniach. Potem, jak nie idzie "po naszej myśli", nie potrafimy szybko zmienić tych przekonań. To jest, wspominane wielokrotnie, zafiksowanie na pozycji lub kierunku. Dlatego, powtarzam, podejmując decyzję trzeba mieć scenariusze w obie strony. "Grać w obie strony", to moje (może lekko niejasne) wezwanie, które postulowałem wielokrotnie. Może mi jest łatwiej to wykonać, bo kilka lat grałem ciągle obracając pozycję. Każda porażka była nadzieją na wygraną. Ale dlatego wybraliśmy grę na kontraktach, bo można grać w obie strony.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: samkam [213.76.101.*]
    Dnia 2023-01-10 o godz. 16:16 klapa_ napisał(a):
    > Takie spostrzeżenie:
    > Nie ma złej gry nie ma kiepskich graczy, każdy ma rację popartą jakimś doświadczeniem i ma prawo do korzystania z niej.
    > Problemem natomiast jest przecenianie swych umiejętności i spory brak wyobraźni.
    > Raczej nikt z bankrutujących nie znalazłby się w takiej sytuacji jeśli by grał 1-2 czy 3 kontraktami, bo ile może stracić 10-15 tys. Na terminowym niski depozyt w stosunku do hipotetycznych możliwości kusi gracza i to jest powodem klęsk.
    > Z przerażeniem nieraz czytam wpisy osób z których wypowiedzi o giełdzie wnioskuje się że mają nijakie pojęcie o temacie, natomiast objawiają że grają  x kilkadziesiąt pozycji….i czemu tu się później dziwić. Podobno chcącemu się krzywda nie dzieje. /*
    >
    > /*oświadczam że powyższe w żadnym aspekcie nie dotyczy ani odnosi się do sympatycznego @ravcio……:))

    ;)

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ~Marek74 [37.248.250.*]
    Trend jest wzrostowy czy komuś się podoba czy nie pozdrawiam
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Samkam jak nie jak tak przecież wszystko do mnie pasuje... i tego nie ukrywam :-) Benitor dobry psycholog wie o co chodzi albo sam to przechodził. Większość tkwi w głowie. Większość ma zazwyczaj dobry plan a trudniej to potem wykonać. Też miałem dobry plan ale przekombinowałem i wykonanie wyszło do du.. :-)
    Myślę sobie tak tak przed nowym rokiem że przelatują tak przez 1800 w tą i z powrotem ale coraz mniej się cofają i coraz wyżej wychodzą trwa to tyle że kolejny raz to myślę sobie może być skuteczne i już więcej nie chce mieć S jak wyjdą ponad 1800. I tu był błąd było SL postawić i nie zaglądać. A druga myśl była coś w stylu "jak oddam S na 1800 a potem wyjdą ponad 1830 i wybiją się ze strefy 1830-50 w górę to po tak długiej konsoli nie będzie to na kilka pkt. i w L się zdąż wskoczyć". Patrząc z perspektywy czasu plan był dobry ale jedne błąd powoduje kolejne i to siedzi w głowie.

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: samkam [213.76.101.*]
    Dnia 2023-01-11 o godz. 12:34 ravcio napisał(a):
    > Samkam jak nie jak tak przecież wszystko do mnie pasuje... i tego nie ukrywam :-) Benitor dobry psycholog wie o co chodzi albo sam to przechodził. Większość tkwi w głowie. Większość ma zazwyczaj dobry plan a trudniej to potem wykonać. Też miałem dobry plan ale przekombinowałem i wykonanie wyszło do du.. :-)
    > Myślę sobie tak tak przed nowym rokiem że przelatują tak przez 1800 w tą i z powrotem ale coraz mniej się cofają i coraz wyżej wychodzą trwa to tyle że kolejny raz to myślę sobie może być skuteczne i już więcej nie chce mieć S jak wyjdą ponad 1800. I tu był błąd było SL postawić i nie zaglądać. A druga myśl była coś w stylu "jak oddam S na 1800 a potem wyjdą ponad 1830 i wybiją się ze strefy 1830-50 w górę to po tak długiej konsoli nie będzie to na kilka pkt. i w L się zdąż wskoczyć". Patrząc z perspektywy czasu plan był dobry ale jedne błąd powoduje kolejne i to siedzi w głowie.
    >
    Wiesz, opis benitora pasował do moich ostatnich "występów"...

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Fakt, że pewne mechanizmy ogólne pasują do waszych zachowań, jedynie potwierdza ich powszechne występowanie. Nie zrobiliście błędów jakichś nietypowych. Przetrzymywanie stratnych pozycji to "standardowy" błąd i nie ma się co załamywać. KAŻDY kiedyś takie coś wykonał (lub wykona).
    Niebezpieczne jest to, że taki błąd wykonuje się stosunkowo rzadko. Łatwo potem wytłumaczyć sobie, że to "pojedynczy wypadek przy pracy" i powrócić do niego za pół roku. A wystarczy dwa razy w roku wyhodować stratę gigant, aby zniweczyć półroczną pracę.
    Innym niebezpieczeństwem jest sytuacja, w której Gracz wykaraska się z takiej straty, co może Go upewnić, że dobrze zrobił. Raz czy dwa się uda. To rodzi przekonanie, że wyhodowaną stratę zawsze da się uratować - wystarczy cierpliwie wyczekać. Aż przyjdzie czas, że wyzeruje depo, bo niekorzystny trend okaże się wyjątkowo trwały i silny.
    Podobne zdanie mam, w temacie uśredniania straty.
    Najlepsze w tym jest to, że taki błąd łatwo można wyeliminować. Wystarczy "zmusić" się do stawiania obrony (w rozsądnej odległości) i nie zmieniania jej (przynajmniej w czasie sesji). Czasem zamknie za wcześnie, ale wystarczy że RAZ uchroni przed "ponadstatystyczną" stratą.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.175.*]
    Jako że moim hobby jest szukanie "dziury w całym" to przystępuję do kolejnych poszukiwań.
    A więc bezsprzecznym jest że na giełdzie albo rośnie, spada lub jest w konsoli. Ponieważ jestem graczem podążającym za trendem to niejednokrotnie konsola powoduje frustrację.
    Skoro więc tak to:
    1 - trzeba znaleźć określenie kiedy konsola się zaczyna i kiedy kończy. Kończy się najczęściej przełamaniem i to bywa czytelne, trudniejsze jest natomiast wskazanie miejsca od którego mamy z konsolą do czynienia.
    2 - jeśli już będziemy wiedzieli że znajdujemy się w konsoli to należy poszukać zapisu który określi zasadę gry i wskaże większe prawdopodobieństwo wybicia lub wyłamania.
    Jakiś tam mglisty pogląd mam, ale we mgle to o kraksę nie jest trudno - więc trzeba wziąć się do roboty....:))
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    @klapa

    Już próbowałem. Starałem się opisać konsolę na różne sposoby. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, jeżeli chce się to ująć w algorytm. Tak jak wspomniałeś - koniec konsoli to jeszcze nie problem, chociaż w moich próbach zwykle umykało kilka pkt. Problemem jest kiedy uznać, że to już konsola.
    Próbowałem:
    Stagnacja ATR na niskich poziomach;
    Stagnacja PVT;
    Stagnacja średnich (różniastych);
    Przebicie dołków/górek w zakresie czasowym (to było najlepsze)
    i jeszcze kilka innych, o których już zapomniałem.
    Zawsze pojawiał się problem opóźnienia. Zanim system rozpoznał konsolę, to już się kończyła. Przy zastosowaniu "czulszych" parametrów, system zbyt wcześnie decydował, że to konsola.
    Wprowadzenie takiego modułu do mojego Dyrygenta (sprawdzałem tylko opcję jego wyłączenia, na czas konsoli) nie dawało statystycznie nic, lub pogarszało wynik. Na razie się poddałem.

    Jak coś wymyślisz to daj sygnał :)
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Mówił że system nie może być lepszy od Benitora :-) Ty byś szybciej wychwycił konsole niż Dyrygent ale znów w czymś innym on lepszy :-)
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Wychwycenie konsoli wydaje się proste. Jednak na dłuższą metę, można więcej razy się pomylić niż trafić.
    Czy konsolę rozpoznasz po 5 świeczkach? Czy może po 10? A co jak po 7 będzie wybicie? Albo po 11?
    Łatwo wykryć konsolę po 2-3 tygodniach. Jeżeli będzie trwała dalej, to sukces. Gorzej, jak uznamy że mamy konsolę, a ona właśnie się skończy w czwartym tygodniu.
    Wydaje mi się (nie analizowałem dokładnie), że dłuższe konsole są dla mnie neutralne. Chyba są zwykle na tyle szerokie, że w jej zakresie mam bliski zero, bilans zysków i strat.
    Najgorsze są wąskie konsole, a te zwykle trwają krótko (problem z identyfikacją). Wytrzepią mi portki kilkoma stratami z rzędu i odpuszczają.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.175.*]
    Jasne że konsola - konsoli nie równa, ja "rozmyślam" o konsoli która by współpracowała z moim systemem.
    Chodzi mi raczej o dłuższą powyżej 2 tygodniową konsolę na D1, bo krótsze mój system jakoś "przełyka".
    Potrzeba sporo pracy żeby znaleźć właściwie opisujące to parametr.
    Taką ponad 2 tygodniową to raczej da się zauważyć, problem ze znalezieniem wskaźnika który wyliczy jej wewnętrzną moc lub niemoc.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.175.*]
    np. taka konsola jak ostatnio od od 14 listopada do 2 stycznia.
    W tej konsoli system wyrzucił mnie z L i przez kilka dni byłem w S, by następnie wrócić do L.
    Jeśli byłby prawidłowy miernik takiej konsoli to można uniknąć podobnych przypadków.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    W tym okresie miałem 15 transakcji :-)
    4 stratne, 11 zyskujących.
    Ale ostatnio mam fart. Poza tym, Dyrygent ustawił mi dosyć blisko TP, dosyć często wyhaczane. Stąd sukcesy w konsoli.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Jak już rozważacie temat konsolek to na upartego zawsze jakieś są dla Arbeza do pominięcia bo nie schyla się po kilka pkt. :-)
    Dzienną bym widział 1950-62. Dłuższą jak dla mnie gdzieś okolice 1940-80 to jak się utrwali to już by dla Benitora może było godne uwagi.
    Miałbym pytanie do Arbeza o grę na dłuższy termin ale nie wiem czy nie uzna go za zbyt wnikające w jego zagrania a obiecałem o to nie pytać i mam opory go zadać :-)

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    U mnie konsolki trochę eliminuje filtr wejścia w pozycję (zmodyfikowany ATR).
    Dzisiaj powiedział "nie graj". Na razie ma rację, bo flauta na FW.

    Wczoraj doświadczyłem przykrości. Wpakowałem się w L, z kilkunasto punktową obroną. Wyrzuciło mnie na pierwszym silnym impulsie w dół. Przykrość polegała na tym, że pozycję zamknęli mi 6 pkt niżej niż zleciłem !!!
    Zwykle jest to max 1-2 pkty.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Wywali Cię na ty ruchu po 14:30 ? Wtedy trochę bujnęli ale ale akurat wzięli i mój jeden TP wtedy.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: argentarius [212.180.227.*]
    Kiedyś próbowałem określić konsolidacje za pomocą podobnych sposobów jak Rawcio, moja sugestia...spróbuj zejść do niższego interwału czasowego, niż ten na którym grasz, tam powinno ci dać szybsze sygnały mówiące o tym, że to faktycznie konsolidacja, abyś wiedział jak grać na swoim wyższym interwale czasowym. Zacząłem to kiedyś robić i wyniki miałem obiecujące, ale nie wykorzystałem tego, bo poszedłem z systemem w innym kierunki. Być może, że do tego pomysłu jeszcze wrócę.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ~Jasiek [10.42.4.*]
    no tak
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Chciałem odświeżyć wątek, bo zaczęły mnie drażnić wpisy na forum FW.
    W nadmiernej ilości pojawiają się głosy niezadowolenia z kierunku FW. To tak jakby narzekać, że jest źle a horoskop mówił mi, że będzie dobrze. Wielu szuka zewnętrznej przyczyny swoich niepowodzeń. Może jest to naturalne, ale nieracjonalne. 

    1. Powinno rosnąć a spada - "oszustwo, wina grubego, wina Goldman Sachs, gdzie jest KNF, bananowa giełda !!!". Niby dlaczego powinno rosnąć? Dlaczego miałoby nie spadać? 
    Są argumenty za oboma kierunkami - wzrost bo inflacja; spadek bo wojna, upadek SVB i wiele innych o których nie wiem. Argumenty często są sprzeczne. Np. jak inflacja to powinno rosnąć, bo kapitał szuka zysku kompensacyjnego. Jak inflacja to powinno spadać, bo stopy rosną i kapitał ucieknie w obligacje. Wojna to powinno spadać, bo niepewność, inflacja, ucieczka kapitału w towary. Wojna to powinno rosnąć, bo rosną zyski zbrojeniówki, będzie perspektywa zysków z odbudowy. Zależy od punktu widzenia i wagi problemu w danym punkcie czasowym i geograficznym. Jest to "gra" ocen perspektyw, z punktów widzenia uczestników rynku. Żeby rzetelnie zanalizować wszystkie czynniki wpływające na wypadkową tych ocen (kierunek giełd), trzeba mieć ogromną wiedzę, narzędzia analityczne, gigantyczną bazę danych bieżących itp. A tu nagle Iksiński wyskakuje ze swoim przekonaniem, że "powinno rosnąć". Mało tego - Iksiński wie, że FW powinno być na poziomie 2200, a nie jest tylko z powodu spisku.
    Ludziska, trochę pokory. Skąd przekonanie Iksińskiego, że wie jak powinno być?
    Sam wyrażałem przekonanie, że powinno rosnąć. Jednak jak spada, to nie szukam winnych, tylko przyjmuję z pokorą stan rzeczy i staram się skorygować osąd sytuacji. 

    2. Przede wszystkim nie fiksuję się na stratnej pozycji. Gołym okiem widać na Forum, kto hoduje ponadnormatywną stratę. Taki gracz najgłośniej krzyczy o przekrętach grubego, o bezczynności KNF i GPW, o bananowej giełdzie. A przecież to jest gra. Każdy dąży do wygranej. Jeżeli grasz z kimś w pokera, to masz do niego pretensję o blef? 
    Fakt, że my Leszcze gramy z wielorybami. To tak jakbyśmy grali z zawodowymi pokerzystami. Jednak nadal trudno ich winić za blef i używanie swoich możliwości w granicach reguł gry. Poza tym to nasz wybór, że siadamy z nimi do stolika, mając świadomość co do realiów gry.
    Jeżeli już zdecydowaliśmy się na grę z zawodowcami, to megalomanią jest przekonanie, że potrafimy ich przechytrzyć, wygrać z nimi, przewidzieć ich ruchy. Możemy jedynie dostosować się do tego co sobie umyślą. Uciekać, jak zaczynają nas obijać (a nie podejmować walkę). Podglądać ich (najlepiej z ukrycia) i kopiować ruchy (GRA Z TRENDEM), a nie stanąć twarzą w twarz i unikać ciosów, przewidując jaki ruch wykonają.
    Jeżeli Leszcz sobie tego nie uświadomi i się z tym nie pogodzi, to polegnie wcześniej czy później.
    Oczywiście był taki przypadek, że Dawid wygrał z Goliatem. Ale to było ponad 2000 lat temu.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: piobor [79.185.3.*]
    Benitor, wszystko racja, pełna zgoda. Tylko zerknij gdzie są inni, a gdzie my i stąd wielkie zniesmaczenie, zasmucenie oraz rozczarowanie. Skąd oni lecą, a skąd my. Dodatkowo ustawiają automaty i sypią po 1gr w dół :-( Chyba można to zrozumieć, prawda?
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    No właśnie nie !!!
    "Tylko zerknij gdzie są inni, a gdzie my i stąd wielkie zniesmaczenie," - jacy oni? Porównania do innych giełd są zwodnicze. Co mają powiedzieć jankesi - ich S&P w ciągu 12 m-cy spadli o -8%, a Japończycy urośli o +6%. A porównanie ich giełd jest bardziej adekwatne.
    "ustawiają automaty" - a czego się spodziewałeś? Że nie będą używać algorytmów, że jakiś Jon będzie siedział przy klawiaturze i czatował z nosem w ekranie jak Ty?
    Jesteśmy na GPW i tylko ruchy GPW powinny determinować naszą grę.
    Nie obrażajmy się na koniunkturę, tylko się do niej dostosowujmy.
    Jeżeli będę sprzedawał prześliczne guziki, ale nikt ich nie będzie kupował, to nie mogę być tym zniesmaczony. Będę raczej starał się na to zareagować, bo może nie są takie prześliczne jak mi się wydaje.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Na wątku https://www.bankier.pl/forum/temat_takie-tam,59200669.html wyrażałem przekonanie, że GPW powinna rosnąć - wybić z flagi w górę. Okazało się, że nie miałem racji. Jednak nie upierałem się, jak nie wyszło na moje. Nie trzymałem się kurczowo swojej przepowiedni. Nie szukałem spisku grubego. Wlazłem w S https://www.bankier.pl/forum/temat_re-takie-tam,59471045.html w czwartek 09.03 i ugrałem kilkadziesiąt pkt.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Ja powiem inaczej... To że jesteśmy niżej niż inni albo że nie odbiliśmy jak inni odbijali to raczej powinno wzbudzać ostrożność wśród L oraz dać do myślenia że coś jest nie tak z naszym bannaem gdzieś jest powód słabości. To że jest tak od tygodni, miesięcy, lat to też daje do myślenia że problem jest głębszy a już kilka razy była dyskusja i pisałem że tak jest.
    Problem jest inny wielu dało się nabrać i uwierzyło na początku roku w cud że teraz nagle banana stał się mocarzem a to była rozgrywka na zmylenie przeciwnika by raz przewieź drobnicę na przesadzonym wzroście a potem znów na spadku.
    Ale ile razy można się tak dawać robić ? Trzeba w końcu zmądrzeć może grać ostrożniej.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Benitor ... Ja byłem dobrym przykładem tego co piszesz ale choć jedno miałem inaczej :-) Nie narzekałem wtedy na kierownika, otoczenie i takie tam tylko baty przyjąłem z pokorą. Wiedziałem że ja zrobiłem błąd którego nie naprawiłem w porę i problem tkwił we mnie i mojej głowie. Co gorsze nie było to pierwszy raz ale może ostatni przynajmniej na taką skalę.

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    Jeszcze jedno Benitor Ty i Arbez jako profesjonaliści macie w sobie taką jedną fajną cechę której nie potrafię nazwać i do końca określić a której Wam zazdroszczę bo tego mi brakuje. Nie wiem czy można to w sobie rozwinąć czy może z moim charakterem to nieosiągalne. Coś w stylu takiej pewnej pokory do tego co robicie, szacunku do każdej zarobionej złotówki która nigdy łatwo nie przychodzi choć może patrzącym z boku tak się wydaje że sam system gra.
    Arbez wie o co mi chodzi bo ja wiem że czasem dlatego się do mnie nie odzywa bo kiedyś podsumował że na FW jestem dla zabawy i ma mnie za oszołoma. Można tak było czasem pomyśleć po moim stylu zachowania i wpisach na forum gdzie na luzie piszę ale pisać coś a robić to trochę inne sprawy. Czasem moje wpisy na forum to też pewne odreagowanie stresu jak faktycznie nie wiem co zrobić i się z decyzją wstrzymuję.
    Mówiąc w skrócie może za mało Was znam ale widzę że macie coś w sobie czego Wam zazdroszczę i mimo że chciałbym w sobie coś podobnego wyhodować to jeszcze mi nie wychodzi. Jak już czasem idzie to w dobrym kierunku to jakieś mi się nieprofesjonalne zachowania włączają, głupie błędy, a co gorsze czasem syndrom boga się pojawia.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: masturbant [83.20.162.*]
    my male zuczki mozemy tylko zbierac okruszki spadajace ze stolu grubych

    im wiecej okruszkow zbierzemy tym lepiej.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: argentarius [212.180.227.*]
    https://images90.fotosik.pl/651/c567ee5bde3d0091med.png

    Nedawno pisałem, że najprawdopodobniej robimy do góry formację ABCD, pomyliłem się. Na chwilę obecną widzę, że idziemy do dołu do wsparcia zaznaczonego na wykresie, stamtąt odwrót, albo przynajmniej jakieś solidniejsze odbicie do góry. W tym punkcie będzie testowany trend spadkowy na wykresie dziennym, albo koniec trendu, albo przynajmniej jakiś odpoczynek. Jak to się mówi, tylko krowa nie zmienia poglądów, czy zdania. Nie chciało iść w górę to idzie na dół, a jak idzie na dół to trzeba grać short. Sledzę ten wątek i wywnioskowałem, że Benitor to jest takim doświadczonym graczem, mój pełny szacunek dla Benitora. Znam jeszcze jednego doświadczonego gracza grającego dużą ilością kontraktów ale występuje pod innym nickiem i chyba tutaj na forum się nie udziela. Nie jestem pewien, ale czy tutaj w tym wątku wszyscy grają systemami algorytmicznymi? Jeśli tak, to po co rysowanie tych wsparć, oporów, kanałów i innych kresek?. Ja gram systemem algorytmicznym..
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: benitor [178.235.187.*]
    Tylko Klapa i ja używamy algorytmów. Nie ma w Narodzie wiary, że można ujarzmić GPW.
    Nie piszemy o algorytmach, bo każdy "trzyma karty przy orderach". Pisanie, tak żeby nic nie napisać mija się z celem. Ja starałem się jedynie przekonać ewentualnych czytelników, że granie czysto intuicyjnie nie sprawdza się. Jeżeli nie algorytm, to chociaż jakieś zasady działania, a nie - "jak spadło, to teraz będzie rosło". A potem narzekanie, że jednak nie rośnie "a powinno" (!!!).

    To nasze rysowanie kresek - po pierwsze "rozrywka", po drugie jest to jakaś rozmowa właśnie o zasadach, które mogą (do pewnego stopnia) ujarzmić GPW. W pewnym sensie, znalezienie "prawdziwego" kanału trendowego, lub zidentyfikowanie jakiejś innej formacji (byle nie za bardzo wydumanej) to jest właśnie algorytm. Pozostaję przy nadziei, że komuś to się może przyda albo chociaż skłoni do szukania własnej drogi. Byle nie pozostał przy strategii - "a może by tak long".
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: argentarius [212.180.227.*]
    Generalnie Benitor masz rację. System inwestycyjny to zbiór zasad. Można ten zbiór zasad zapisać w formie kodu i wtedy mamy system transakcyjny algorytmiczny lub też zbiór zasad można stosować w handlu uznaniowym. Ja kiedyś taki handel uznaniowy stosowałem, ale przeszedłem na handel algorytmiczny. Zresztą niektóre z tych zasad z handlu uznaniowego wprowadziłem do swojego algorytmu, a inne sam wymyśliłem i dodałem. W handlu algorytmicznym można przetestować swoją strategię na danych historycznych, można zobaczyć statystyki, można również przetestować, na danych historycznych, czy dane formacje, układy świecowe itd. są skuteczne, a jeśli tak to w jakich okolicznościach są skuteczne i wiele innych rzeczy. Moim zdaniem handel algorytmiczny jest lepszy, skuteczniejszy od handlu uznaniowego, ale nawet w handlu uznaniowym jak wspomniałem przed chwilą trzeba mieć zbiór zasad, których się trzeba trzymać. Gra na algorytmach to gra na statystykę, jeśli statystykę masz po swojej stronie to na dłuższą metę wygrasz, zarobisz, podobnie jak z pokerem, profesjonaliści grają w pokera na statystykę. W systemach algorytmicznych pytanie jest jeszcze inne...Jak zbudować system algorytmiczny aby statystyka była po twojej stronie (tutaj też są pewne zasady i reguły), ale to już trochę inny wątek.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: argentarius [212.180.227.*]
    Masturbant napisał:

    cyt."my male zuczki mozemy tylko zbierac okruszki spadajace ze stolu grubych

    im wiecej okruszkow zbierzemy tym lepiej."

    Nie wiem o jakich okruszkach piszesz, ale osoba o której pisałem w powyższym poście, z handlu algorytmicznego kupiła sobie w zeszłym roku kolejne mieszkanie. I wiem to na pewno. Moim zdaniem nie są to chyba już okruszki.

  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: piobor [79.185.3.*]
    Witam, pytanie do Benitora i Klapy. Czy to możliwe, że gramy oRGR na rocznym? Z zasięgiem prawego ramienia 2100-2200. Czy to może być aż tak oczywiste? Pisałem już o tym wcześniej, ale teraz to jest wielce prawdopodobne.
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: klapa_ [83.29.121.*]
    Ja nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
    Coś tam się rysuje.
    Ale żadna formacja ani żadna kreska same w sobie nie są determinantą.
    Jeśli "coś" się wyrysuje i jakieś znaczące grono graczy (algorytmów) uwierzy w to i na TO postawi to się zrealizuje.
    Natomiast wiara że jakaś figura, ma w samej sobie jakąś moc to czysta magia
  • Re: Gra z trendem, czy to tylko puste gadanie? - kontynuacja Autor: ravcio [212.160.230.*]
    W sumie skoro o trendzie to jaki jest obecnie średnioterminowy ? To przez dwa dni to chyba dalej w kategorii korekty spadku choć odbicie znaczne.
    W sumie trend, trendem ale FED kilku słowami dziś może trend i to co się rysuje wywrócić.
[x]
FW20 0,00% 0,00 1970-01-01 01:00:00
Brak wiadomości dla danej spółki
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.