Takie spostrzeżenie:
Nie ma złej gry nie ma kiepskich graczy, każdy ma rację popartą jakimś doświadczeniem i ma prawo do korzystania z niej.
Problemem natomiast jest przecenianie swych umiejętności i spory brak wyobraźni.
Raczej nikt z bankrutujących nie znalazłby się w takiej sytuacji jeśli by grał 1-2 czy 3 kontraktami, bo ile może stracić 10-15 tys. Na terminowym niski depozyt w stosunku do hipotetycznych możliwości kusi gracza i to jest powodem klęsk.
Z przerażeniem nieraz czytam wpisy osób z których wypowiedzi o giełdzie wnioskuje się że mają nijakie pojęcie o temacie, natomiast objawiają że grają x kilkadziesiąt pozycji….i czemu tu się później dziwić. Podobno chcącemu się krzywda nie dzieje. /*
/*oświadczam że powyższe w żadnym aspekcie nie dotyczy ani odnosi się do sympatycznego @ravcio……:))