Zgodnie z oczekiwaniami Szwajcarski Bank Narodowy zdecydował się na piątą z rzędu podwyżkę stóp procentowych, wynosząc koszty kredytu do najwyższego poziomu od jesieni 2008 roku. Nowa projekcja inflacyjna sugeruje, że nie jest to koniec cyklu podwyżek.
Od piątku główna stopa polityki monetarnej Szwajcarskiego Banku Narodowego wyniesie 1,75 proc. Decyzja o podwyżce o 25 pb. była zgodna z konsensusem rynkowym.
Kierownictwo SNB wyjaśnia, że podnosząc stopy procentowe, „przeciwdziała ponownemu wzrostowi presji inflacyjnej, która ponownie nasiliła się w średnim terminie”. - Nie można wykluczyć, że dla zapewnienia stabilności cen w średnim okresie [mniej niż 2 proc. – przyp. red.] konieczne będą dodatkowe podwyżki stopy procentowej SNB - dodano w czerwcowym komunikacie. Szwajcarzy zastrzegają sobie też prawo do interweniowania na rynkach walutowych „w razie konieczności”.
Helwetom doskwiera uporczywy (jak na tamtejsze standardy) wzrost cen konsumpcyjnych. Od początku 2022 roku inflacja CPI w Szwajcarii przekracza 2%. Swój multidekadowy szczyt na poziomie 3,5% osiągnęła wprawdzie w sierpniu ubiegłego roku, ale jeszcze w lutym sięgała 3,4%. Odczyt za maj to jednak tylko 2,2%. Czyli najmniej od ponad roku, ale wciąż powyżej celu inflacyjnego SNB – czyli przedziału 0-2%.
W przeciwieństwie do innych głównych banków centralnych świata władze SNB nie spotykają się na posiedzeniach decyzyjnych co miesiąc czy półtora miesiąca, lecz tylko raz na kwartał. Dlatego jest to dopiero piąta podwyżka stóp procentowych w tym cyklu. Poprzednia miała miejsce w marcu, gdy SNB podniósł stopy, pomimo zamieszania wokół upadku Credit Suisse.
Pierwsza od ponad dekady cykl podwyżek stóp procentowych miała miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas niespodziewanie podnieśli koszt pieniądza w banku centralnym o 50 pb.: z -0,75 proc. do -0,25 proc. We wrześniu, już zgodnie z oczekiwaniami, dołożyli kolejne 75 pb., wracając do dodatnich stóp procentowych. W grudniu dorzucili kolejną "pięćdziesiątkę".
Z nowej projekcji inflacji - przygotowanej przy założeniu 1,75-proc. stopy SNB - wynika, że inflacja już niedługo znajdzie się poniżej poziomu 2%, ale później ponownie wzrośnie i pozostanie powyżej celu w latach 2024-25. O ile w krótkim terminie czerwcowa ścieżka prognozowanej CPI jest wyraźnie niższa od marcowej, to w kolejnych dwóch latach leży ona nieco wyżej od poprzedniej.
Szwajcarskie władze monetarne wyjaśniają, że niższa inflacja w krótszym terminie wynika z globalnego spadku cen ropy naftowej i gazu oraz mocniejszego franka. Natomiast zwracają uwagę na fakt, że w średnim terminie trwające efekty drugiej rundy będą prowadzić do utrzymania się wysokiej inflacji. Taki komunikat sugeruje kolejną podwyżkę stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu kierownictwa SNB.