Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

"To będzie niewyczerpane źródło haków na każdego krytyka władzy". Aktywiści alarmują przed zmianami w Kodeksie karnym

To będzie niewyczerpane źródło haków na każdego krytyka władzy i zagrożenie dla wolnych wyborów – tak plany zmian w Kodeksie karnym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości oceniają przedstawiciele Fundacji Panoptykon i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, którzy złożyli w Sejmie negatywną opinię do tego projektu.

fot. Pawel Kopczynski / Reuters

Dożywocie za szpiegostwo?

Nawet kara dożywocia za szpiegostwo - takich zmian chcą posłowie klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Co więcej, skazany szpieg mógłby zostać pozbawiony praw publicznych i praw emerytalnych.

reklama

Zgodnie z zaproponowanymi przez posłów PiS zapisami, kara za udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Polsce z obecnego wymiaru od roku maksymalnie do 10 lat więzienia będzie wynosiła minimum pięć lat - bez górnej granicy.

W przypadku działania w obcym wywiadzie i przekazywania mu wiadomości z obecnych od trzech do 10 lat więzienia sąd będzie orzekał kary od ośmiu lat więzienia, albo karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Dla organizatorów działalności obcego wywiadu kara wzrośnie z minimalnych pięciu lat lub 25 lat pozbawienia wolności do nie mniej niż 10 lat, albo dożywocia.

„Ujawnienie informacji mogącej wyrządzić szkodę RP, osobie lub podmiotowi, co do którego na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca powinien przypuszczać, że bierze udział w działalności obcego wywiadu” – miałaby brzmieć definicja tzw. nieumyślnego szpiegostwa, którą posłowie PiS chcą wprowadzić do kodeksu karnego. Przestępstwo ma być zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Enigmatycznie sformułowana definicja pozwoli oskarżyć o szpiegostwo dowolną osobę. A co za tym idzie: może zagrozić swobodzie działalności obywatelskiej. Dotyczy to m.in. organizacji społecznych interweniujących w instytucjach europejskich w przypadku łamania praw obywatelskich przez władze czy dziennikarzy ujawniających nieprawidłowości np. w wojsku. „Innymi słowy: nie rozmawiaj z obcymi o Polsce, bo inaczej…” – obawia się Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Zagrożeni mogą poczuć się też np. przedsiębiorcy omawiający z zagranicznymi inwestorami wspólne przedsięwzięcia.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

„Definicja szpiegostwa nieumyślnego jest tak nieprecyzyjna, że znacząco poszerza liczbę osób, które można o to przestępstwo podejrzewać. A tym samym – prowadzić względem nich działania operacyjne i zbierać na nie haki. Podobnie będzie z wprowadzeniem karalności przygotowania do szpiegostwa” – dodaje Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. „Na końcu nie ma znaczenia, czy te osoby zostaną skazane, bo zebrane już informacje mogą być wykorzystane w inny sposób, mogą też wyciec do mediów” – ostrzega.

Więcej podsłuchów poza kontrolą?

Posłowie nie poprzestają na wprowadzeniu szerokiej definicji szpiegostwa. Chcą też zwiększyć uprawnienia ABW, która ma być zwolniona z konieczności uzyskania zgody sądu na założenie podsłuchu osobom niemającym polskiego obywatelstwa oskarżonym o szpiegostwo, w tym o nieumyślne. Politycy władzy do dziś zapewniają, że system Pegasus był wszak używany zawsze tylko i wyłącznie za zgodą sądu (choć sąd nie wiedział, że udziela zgody na podsłuch właśnie Pegasusem). Wcześniej w ogóle wypierano się, że Pegasus jest w Polsce stosowany.

„To nie ma żadnego uzasadnienia” – uważa Wolny. „To nie tylko odbieranie cudzoziemcom prawa do prywatności, ale też zwiększenie i tak dużego pola do nadużyć. Szef ABW będzie mógł kogoś podsłuchiwać, a informacja na ten temat nigdy nie wyjdzie ze służby; nie dowie się o tym sąd, a nawet prokuratura” – wyjaśnia. Sprawę pogarsza to, że w Polsce wciąż nie ma realnej kontroli nad służbami.

Możliwość podsłuchiwania cudzoziemców bez zgody sądu wprowadzono już kilka lat temu w ustawie antyterrorystycznej. ABW jednak odmówiła informacji, jak często korzysta z tego uprawnienia. „Nie wiadomo więc nawet, o jakiej skali problemu rozmawiamy” – dodaje Klicki.

Zmiana definicji szpiegostwa konieczna, ale…

„Nie negujemy konieczności zmiany definicji szpiegostwa” – zgadzają się obaj prawnicy. „Ale żeby odpowiadać na zagrożenia z zewnątrz, potrzebujemy państwa demokratycznego i praworządnego, a także zdrowego społeczeństwa obywatelskiego” – konkludują. Zwiększanie kompetencji służb to nie tylko ryzyko dla prywatności. „Wciąż nie pociągnięto do odpowiedzialności osób, które zdecydowały o wykorzystaniu Pegasusa w kampanii wyborczej w 2019 r. A sprawa ta pokazała, jakie zagrożenie dla demokratycznych wyborów tworzą niekontrolowane służby. Projekt zwiększa ryzyko naruszenia zasad uczciwości najbliższych wyborów” – twierdzi Klicki.

Poselski projekt zmian w kodeksie karnym (druk nr 3232) może być procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

KaWa na podstawie informacji prasowej Fundacji Panoptykon

Źródło: Bankier24
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty