"Faktury grozy dotarły do miasta. Wynika z nich, że miasto ma zapłacić za energię elektryczną prawie trzy razy więcej niż wynika z przepisów prawa. Zawyżone stawki mają też jednostki miejskie, szkoły, przedszkola oraz instytucje kultury. Nie mogę więc pozwolić na niezgodne z prawem wydatkowanie pieniędzy publicznych i działania na szkodę miasta. Dlatego skierowałem sprawę do zbadania przez prokuraturę i wyjaśnienie, czy czasami nie była to próba wyłudzenia pieniędzy z budżetu miasta" – oświadczył Janusz Chwierut.
Oświęcimski magistrat w komunikacie podał, że "ochroną przed wysokimi cenami była Ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, która zamroziła ceny energii".
"Objęła ona między innymi samorządy, podległe im jednostki, obiekty, szkoły i przedszkola, instytucje kultury. Zagwarantowano w niej ceny maksymalne w wysokości 785 zł netto za MWh. Pomimo spełnienia kryterium koniecznego do skorzystania z preferencyjnej stawki Tauron naliczył miastu za 1 MWh cenę ponad 2,4 tys. zł netto. (…) Oświęcim ma łącznie 134 punkty poboru energii. Urząd Miasta otrzymał już faktury z 84 punktów na kwotę ponad 699 tys. zł" – głosi komunikat oświęcimskiego magistratu.
Oświęcim złożył reklamację. "Sprawa jest absurdalna, niektóre z faktur mają poprawne stawki, jednak większość jest zawyżona. Podjęliśmy więc próby wyjaśnienia sprawy kontaktując się z konsultantem na infolinii, przekazując reklamację; jak na razie bez skutku. Pozostało nam więc zapłacić faktury, aby nie generować dodatkowych kosztów wynikających z ustawowych odsetek i czekać na odpowiedź Taurona i decyzję prokuratury" – zaznaczył Janusz Chwierut.
Samorządowiec zapowiedział też, że pismo o zawyżonych stawkach za energię zostanie skierowane do Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Prezes Tauron Sprzedaż Rafał Soja oświadczył w piątek po południu, że "samorządy i firmy, które złożyły poprawne oświadczenia, zostaną rozliczone wyłączenie po ograniczonych cenach wynikających z Tarczy Solidarnościowej".
"Obecnie trwa dostosowywanie systemów bilingowych do wymogów ustawowych, stąd niektóre z samorządów mogły otrzymać faktury wymagające korekty. W przypadku otrzymania takiej faktury, będzie ona niezwłocznie skorygowana. Na bieżąco kontaktujemy z samorządami, przepraszamy za niedogodności i zapewniamy, że energia elektryczna zostanie rozliczona wyłącznie w oparciu o ustawowo uregulowane ceny prądu" – podkreślił prezes Rafał Soja.
Rzecznik Tauron Sprzedaż Daniel Iwan poinformował, że do spółki wpłynęło łącznie ponad 600 tys. oświadczeń klientów, którzy chcą skorzystać z wyższych limitów dla energii elektrycznej i cen maksymalnych dla firm. "Firmy i samorządy przesłały ponad 220 tys. korespondencji związanej z oświadczeniami w zakresie cen maksymalnych. Spółka jest na końcowym etapie weryfikacji otrzymanych już oświadczeń" – oznajmił.
Prezes Tauron Obsługa Klienta Karol Janosz zapewnił, że firma kontaktuje się już z samorządami w sprawie rozliczeń. "Gdy złożone oświadczenie wymaga uzupełnienia, konsultanci pomagają w poprawnym wypełnieniu dokumentu. Jednocześnie zapewniamy samorządy, do których trafiły błędnie wystawione faktury, że otrzymają korekty do końca kwietnia" – podkreślił.(PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ jann/