W ub. tyg. rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak poinformowała, że prokuratura wystąpiła o wyłączenie sędziego sprawozdawcy rozpoznającego zażalenie na postanowienie sądu rejonowego nieuwzględniające wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Romanowskiego. We wniosku powołano się m.in. na przepis Kodeksu postępowania karnego dotyczący wyłączenia sędziego w razie okoliczności uzasadniających "wątpliwość co do bezstronności sędziego orzekającego w konkretnej sprawie".
W środę pełnomocnik Romanowskiego, mec. Lewandowski, napisał na platformie X, że Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Romanowskiego. "Sprawa zostanie zatem rozpoznana w pierwotnie wylosowanym składzie" - dodał.
Wobec Romanowskiego, który był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, prokuratura chce zastosować areszt na okres trzech miesięcy, zarzucając mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej, jak i ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Dokładna łączna kwota, objęta zarzutami formułowanymi wobec niego - jak podał jeden z prokuratorów prowadzących śledztwo - wynosi ponad 112 mln 126 tys. zł.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa 16 lipca odmówił jednak aresztowania polityka ze względu na chroniący go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura, składając zażalenie na tę decyzję, zwróciła uwagę, że ponowna analiza prawna wskazuje, iż zakres ochrony immunitetowej dotyczący Romanowskiego w ZP Rady Europy nie obejmuje zarzucanych mu czynów. Sprawa została skierowana do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Media donosiły, że sprawą zażalenia prokuratury na decyzję o niearesztowaniu Romanowskiego w Sądzie Okręgowym w Warszawie - w wyniku losowania - zajmie się sędzia Przemysław Dziwański, który awansował dzięki obecnej KRS - ocenianej ze względu na jej ukształtowanie jako instytucja upolityczniona.
Prokuratura nie została powiadomiona?
Nie dostaliśmy informacji o posiedzeniu sądu ws. wniosku o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Pod koniec lipca prokurator krajowy Dariusz Korneluk mówił w wywiadzie dla PAP, że prokuraturze jest znana droga zawodowa sędziego Dziwańskiego; zaznaczył wówczas, że decyzja w sprawie wniosku o wyłączenie Dziwańskiego należy do prokuratorów prowadzących śledztwo.
Resort sprawiedliwości nie polemizuje z decyzją sądu
Z orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, który nie zgodził się na wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego ze sprawy aresztowej posła Marcina Romanowskiego, nie polemizujemy - powiedział wiceszef MS Arkadiusz Myrcha. Podkreślił, że trzeba czekać na merytoryczne rozstrzygnięcie w tej sprawie.
"Z tego, co wiemy sąd na posiedzeniu niejawnym podjął taką decyzję i z takim orzeczeniem oczywiście się nie polemizuje, tylko się przyjmuje do realizacji" - powiedział w TVN24 Myrcha, dodając, że prokuratura zapozna się z pisemnym uzasadnieniem decyzji sądu.
"Trzeba czekać teraz na merytoryczne rozstrzygnięcie tego zażalenia przez wylosowanego sędziego i oczywiście do takiego rozstrzygnięcia także się dostosować" - dodał.
Wiceszef MS podkreślił, że KRS, której skład sędziowski w 2018 r. wybrali politycy, a nie środowiska sędziowskie, jest "instytucją skażoną prawnie". Dlatego też - jak mówił Myrcha - procedura wobec osób, które KRS nominowała na sędziów, też jest skażona.
andr/ sdd/