W I kwartale PKB Polski był, po odliczeniu wpływu inflacji, realnie niższy o 0,3 proc. niż rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny w pierwszej rewizji. Odczyt okazał się minimalnie słabszy od pierwszego szacunku przedstawionego 16 maja br. Wtedy, dane mówiły o spadku na poziomie 0,2 proc. Statystyki wyrównane sezonowo pokazały dynamikę na poziomie 0,0 proc. rdr.
Potwierdziły się zatem dane, że była to najniższa roczna dynamika polskiego PKB od ponad dwóch lat, gdy w gospodarce trwał częściowy lockdown narzucony przez rząd. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest w znacznej mierze efektem wysokiej bazy sprzed roku, gdy gospodarka urosła o 8,6 proc.
W 2022 roku roczna dynamika wzrostu hamowała z 8,6 proc. w I kwartale do 5,8 proc. w II kwartale i 3,6 proc. w III kwartale. W ostatnim kwartale ubiegłego roku było to już tylko (po rewizji) 2,3 proc. W 2022 r. polska gospodarka urosła realnie o 4,9 proc., a nominalny produkt krajowy brutto po raz pierwszy przekroczył 3 biliony złotych.
Istotnie natomiast poprawiła się dynamika kwartalna, która według danych GUS wyniosła 3,8 proc. i była tylko o 0,1 p.proc. niższa od wstępnego szacunku. Nie zmienia to jednak faktu, że taki wzrost w ujęciu kwartał do kwartału jest trzecim najwyższym realnym przyrostem w historii porównywalnych danych.
Pierwszy odczyt danych o PKB w I kwartale poznaliśmy 16 maja, był to jednak tzw. „szybki szacunek”. Teraz GUS przedstawił, jaka była struktura wzrostu PKB i wpływ poszczególnych kategorii na pokazane zbiorcze dane.
Widoczny jest wpływ popytu krajowego na gospodarkę był negatywny i wyniósł -4,6 p. proc. (w 4 kwartale 2022 r. pozytywny wpływ wyniósł +0,6 p. proc.). W I kwartale br. zanotowano pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł +4,3 p. proc.Z kolei wpływ popytu inwestycyjnego na PKB wyniósł 0,6 p. proc.
„W świetle tych danych nie zmieniamy prognozy na cały rok i zostajemy ze średniorocznym 0,9 proc.” – napisali eksperci z Pekao. Zauważyli, że „w danych w ujęciu kw/kw panuje niewiarygodny wręcz bałagan. PKB wyskoczył o 3,8 proc. kw/kw. Spożycie publiczne najpierw tąpnęło o ponad 11 proc. kw/kw, teraz wzrosło o 14 proc.; wartość dodana w zakwaterowaniu i gastronomii spadła o 23% po spadku o 63% kwartał wcześniej” – komentują, w kontekście tego, że poszczególne pozycje z reguły wahają się o kilka procent rok do roku, a nie w skali pokazanej obecnie.
„Niższa aktywność to głównie efekt odwracającego się cyklu zapasów oraz obniżającej się konsumpcji (-2% r/r). Korzystnie na dynamikę PKB wpływały natomiast inwestycje (+5,5% r/r) i eksport netto. W całym roku spodziewamy się wzrostu gosp. o 0,5%.” To z kolei komentarz analityków z BNP Paribas.
"Bardzo duży ujemny wkład zapasów (-4,1pp) został zneutralizowany przez eksport netto (+4,3pp). Po stronie podażowej pozytywnie wyróżniają się sektory usługowe, podczas gdy wartość dodana w przemyśle spadła o 0,6% r/r, a w handlu i naprawie o 4,5% r/r." - napisali analitycy z PKO BP.
Z kolei analitycy z ING piszą, że „pogłębił się spadek konsumpcji, a mocno trzymają się inwestycje. Eksport netto będzie w 2023 głównym motorem wzrostu, ale będzie on niski (~1%)”.
PKB w 1kw23: -0,3%r/r. Konsumpcja prywatna: -2,0%. Inwestycje: +5,5%. Poprawa salda hz: +4,3pkt. proc. Zmiana zapasów: -4,1pkt. proc. Pogłębił się spadek konsumpcji, a mocno trzymają się inwestycje. Eksport netto będzie w 2023 głównym motorem wzrostu, ale będzie on niski (~1%).