"Po wybuchu pandemii pojawiły się opinie, że czeka nas gwałtowne załamanie popytu na nowe mieszkania, a tym samym mocna obniżka cen w perspektywie kilkunastu miesięcy. Dziś już wiemy, że te prognozy znalazły odzwierciedlenie jedynie w pierwszych miesiącach lockdownu. Nowe mieszkania sprzedają się bardzo dobrze – wyjątkiem były miesiące, w których wprowadzano mocniejsze obostrzenia. Tego straconego czasu nie udało się nadrobić, stąd rynek w 2020 roku skurczył się o 19 proc." - powiedział PAP Biznes Dawid Wrona.
"W 2021 roku popyt wrócił do normy, a w dodatku na zakupy ruszyli klienci, którzy w 2020 roku się wstrzymali, licząc na obniżkę cen. W efekcie, jak wynika z danych JLL, w pierwszych 9 miesiącach 2021 r. deweloperzy sprzedali rekordową liczbę 54 tys. mieszkań, czyli więcej niż w dotychczas najlepszych trzech kwartałach w 2017 r. Lekkie ostudzenie nastrojów było odczuwalne już w IV kwartale 2021 r., co było skorelowane z serią podwyżek stóp procentowych" - dodał.
Jego zdaniem, 2022 rok będzie znacznie spokojniejszym okresem dla branży deweloperskiej niż poprzednie dwa lata.
"W nowy rok wkroczyliśmy z ustabilizowanym rynkiem i cenami rosnącymi nieprzerwanie od 2013 r. To dobre prognostyki dla branży. Prawdopodobnie 2022 będzie więc znacznie spokojniejszym rokiem niż dwa poprzednie, okresem bez ogromnych wahań nastrojów – oczywiście przy założeniu utrzymania stabilności gospodarczej kraju i korzystnej sytuacji na rynku pracy. Naszym zdaniem głównym wyzwaniem dla branży będzie próba przewidzenia kierunku i dynamiki zmian oraz przygotowania się na okres popandemiczny" - poinformował Wrona.
Dodał, że w 2022 roku prawdopodobnie zmieni się struktura sprzedawanych mieszkań oraz udział poszczególnych grup klientów.
"Spodziewamy się silniejszego popytu ze strony klientów chcących zmienić mieszkanie na większe. Upowszechnienie pracy hybrydowej powoduje, że grupa ta chce mieć zabezpieczone dobre warunki zarówno do życia, jak i pracy w domu. Silną grupą pozostaną inwestorzy indywidualni, którzy w mieszkaniach upatrują sposobu na zabezpieczenie oszczędności w długim czasie i dywersyfikacji portfela inwestycji. Mieszkania wciąż są jedną z najbezpieczniejszych klas aktywów" - powiedział.
"Przez rosnące stopy procentowe trudniej będą mieć klienci, którzy do zakupu mieszkania potrzebują znaczącego udziału kredytu. Rynek pierwotny charakteryzuje się tym, że zdecydowana większość klientów inwestycyjnych kupuje lokale za gotówkę, a klienci indywidualni na kredyt. Tym samym zbyt wysokie stopy mogą spowodować zmianę struktury kupujących nowe mieszkania – większy udział na rynku pierwotnym będą mieć wówczas klienci inwestycyjni" - dodał.
Wrona ocenia, że wzrost stóp procentowych może także odstraszyć część inwestorów krótkoterminowych, którzy nabywali mieszkania z nadzieją ich szybkiej i zyskownej odsprzedaży.
"Przewidujemy, że wyższe stopy procentowe w pewnym stopniu ochłodzą popyt, ale nadal będzie on przewyższał podaż. Rynek będzie więc trochę bardziej stabilny, a nieco niższa dynamika cen zniechęci do spekulacyjnego kupowania mieszkań" - powiedział.
W jego ocenie, można spodziewać się dalszych wzrostów cen nieruchomości. Wśród czynników, które będą miały na to wpływ, wymienił poziom dostępności działek, a także rosnące ceny materiałów, robocizny, prądu i gazu.
"Do tego dochodzą potencjalne koszty związane m.in. ze spełnieniem wymogów Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego czy dostosowywaniem nowych inwestycji do norm ekologicznych. Na wzrosty cen mieszkań ma także wpływ ograniczenie podaży spowodowane przez długie postępowania administracyjne, które w okresie covidowym dodatkowo znacznie się wydłużyły. W porównaniu do innych państw europejskich stosunek zarobków do cen mieszkań w Polsce dalej jest na bardzo dobrym poziomie, co daje przestrzeń do wzrostów w najbliższych miesiącach" - powiedział Wrona.
Jak poinformował, Echo Investment zamierza skupiać się na maksymalizacji marży, a nie na liczbie sprzedawanych mieszkań.
"Od decyzji poszczególnych deweloperów będzie zależało, czy ważniejsza będzie dla nich liczba sprzedanych mieszkań czy wysokość marży. Naszym celem jest maksymalizacja marży, a nie bicie rekordów sprzedaży, co powoduje, że stale analizujemy, jakie działania będą najkorzystniejsze. Będziemy dbali o zachowanie dotychczasowej marży, a nawet jej poprawę poprzez zarządzanie kosztami, cenami i tempem sprzedaży" - powiedział Wrona.
"W ubiegłym roku Echo Investment sprzedało 1.680 lokali, a sprzedawcy Archicomu podpisali z klientami kolejnych 1.275 umów. Łącznie daje to 2.955 sprzedanych mieszkań w 2021 przez naszą grupę. W tym roku naszym celem dalszy wzrost sprzedaży przy obronie marży" - dodał.
Od początku 2021 roku Echo ukończyło budowę ośmiu projektów w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Krakowie. Grupa przekazała klientom klucze do 1.622 lokali, z czego 1.006 w samym czwartym kwartale. Dodatkowo blisko 1.100 mieszkań zostało odebranych przez klientów Archicomu.
"W 2022 planujemy utrzymać naszą dynamikę, jednakże będzie to uwarunkowane otoczeniem biznesowym i decyzjami spółki w zakresie maksymalizacji zysku" - poinformował Dawid Wrona.
Według danych z raportu za III kwartał 2021, plan grupy na 2022 rok zakładał wprowadzenie na rynek 1.848 mieszkań o łącznej powierzchni 98 tys. mkw.
"Pod sam koniec 2021 r. otrzymaliśmy pozwolenia na budowę 4 projektów – w Krakowie, Poznaniu i na warszawskich Kabatach. Dzięki temu nasza oferta powiększyła się o 824 lokale o łącznej powierzchni 47 tys. mkw" - powiedział Wrona.
Sara Borys (PAP Biznes)
sar/ pr/