„Wykorzystamy wszystkie dostępne nam narzędzia, aby jak najszybciej pozyskać nowe technologie i przekazać je w ręce żołnierzy” – powiedział w piątek gen. Matt Ross, dyrektor nowo powołanej przez ministra wojny Pete'a Hegsetha Połączonej Międzyagencyjnej Grupy Zadaniowej-401 (JIATF-401) w rozmowie z portalem TheWaZone.
Armia odpowiada w ten sposób na coraz większą liczbę dronów, które pojawiają się nad ważnymi instytucjami w Stanach Zjednoczonych.
Według generała Rossa dowódcy jednostek wojskowych i służb bezpieczeństwa, korzystając z nowej platformy, będą mieli dostęp do wszystkich dostępnych na rynku modeli dronów i zwalczających je systemów wraz z ich specyfikacją techniczną, dzięki czemu będą mogli wybrać sprzęt potrzebny im do konkretnych zadań, omijając długie procedury zamówień publicznych. Procedura zakupu ma się skrócić z lat do tygodni.
A Pentagon często był krytykowany za powolne tempo wdrażania nowych technologii i dostosowywanie się do zmieniających się warunków tzw. pola walki, zwłaszcza, gdy dotyczyło to zagrożeń związanych z wojną elektroniczną.
Podobną platformę zakupową Brave1 posiada już Ukraina, gdzie dowódcy jednostek wojskowych mogą kupować drony i sprzęt do walki elektronicznej, płacąc przyznanymi im pieniędzmi lub wymieniając punkty zdobywane za potwierdzone straty Rosji. (PAP)
tebe/ mal/