REKLAMA

Większość młodych Polaków ma odłożone pieniądze na czarną godzinę, ale ich stan jest "dość kiepski"

2024-09-14 06:00
publikacja
2024-09-14 06:00

Pieniądze na tzw. czarną godzinę ma odłożone 77,4 proc. Polaków w wieku 18-35 lat, a 12,3 proc. nie posiada takich oszczędności - wynika z raportu „Jak młodzi Polacy oszczędzają na czarną godzinę?”. Ponad 17,1 proc. badanych ma odłożone więcej niż 10 tys. zł.

Większość młodych Polaków ma odłożone pieniądze na czarną godzinę, ale ich stan jest "dość kiepski"
Większość młodych Polaków ma odłożone pieniądze na czarną godzinę, ale ich stan jest "dość kiepski"
fot. PawelKacperek / / Shutterstock

Według raportu autorstwa UCE Rerearch i SYNO Poland, który powstał na podstawie sondażu przeprowadzonego wśród Polaków w wieku 18-35 lat, 77,4 proc. z nich twierdzi, że ma odłożone jakieś pieniądze na tzw. czarną godzinę, natomiast 12,3 proc. nic na ten cel nie zaoszczędziło; z kolei 10,4 proc. nie pamięta, czy w ogóle posiada takie zasoby.

"Młodzi ludzie są na dorobku, więc trudno im cokolwiek odłożyć na tzw. czarną godzinę, zwłaszcza że ostatnie czasy temu nie sprzyjały. Zeszłoroczne szaleństwo inflacyjne spowodowało, że zdolność odkładania jakichkolwiek środków pieniężnych była jeszcze trudniejsza niż w latach pandemicznych. Oczywiście każdy z nas powinien mieć odłożone jakiekolwiek pieniądze, ale w praktyce jest to dość trudne do zrealizowania, szczególnie jeżeli mówimy właśnie o młodych, mniej zarabiających, osobach" - zwrócił uwagę współautor badania z SYNO Poland Łukasz Zieliński, cytowany w informacji prasowej.

Reklama

Ankietowani, którzy zgromadzili oszczędności, mieli do wyboru 13 przedziałów kwotowych. Najmniejszy z nich był poniżej 500 zł, a najwyższy – powyżej 10 tys. zł. I właśnie ta największa wartość była najczęściej wskazywana przez Polaków w wieku 18-35 lat - zadeklarowało ją 17,1 proc. badanych.

Zieliński uważa, że osoby, które w wieku 18-35 lat odłożyły już na czarną godzinę przeszło 10 tys. zł, dobrze zarabiają. Według sondażu ich miesięczne dochody netto z reguły przekraczają 9 tys. zł. Przeważnie dotyczy to mieszkańców największych polskich miast; częściej są to mężczyźni niż kobiety. "Choć to one zazwyczaj są bardziej oszczędne, ale w praktyce niestety przeważnie mniej zarabiają od mężczyzn. Przez to mają gorszą możliwość odkładania pieniędzy. Czasem te dysproporcje są nawet dosyć spore. Do tego kobiety częściej widzą szersze potrzeby rodzinne, które ewidentnie wiążą się z dodatkowymi wydatkami" - wskazał Zieliński.

Wśród osób, które nie mają żadnych oszczędności na tzw. czarną godzinę, przeważają kobiety nad mężczyznami. Mówią o tym głównie osoby z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 1000-2999 zł, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a także z miast liczących 50-99 tys. mieszkańców.

Współautor badania dodał, że osoby, które zarabiają poniżej średniej krajowej, generalnie nie mają szans na odłożenie jakiejkolwiek kwoty. Jak dodał, koszty życia nawet w mniejszych miejscowościach nie są na tyle niskie, żeby można było coś tam zaoszczędzić, również mieszkając z rodzicami. "I dopóki ankietowani z ww. zarobkami nie znajdą lepszej pracy, to nic nie odłożą. Oczywiście dla Polaków ze słabszym wykształceniem może być to trudniejsze" – podkreślił.

Wśród osób, które nie pamiętają, czy mają oszczędności na czarną godzinę, również jest więcej kobiet niż mężczyzn. Osoby te wolą nie mówić o wysokości dochodów, mają zazwyczaj wyższe wykształcenie. Zwykle mieszkają w miastach liczących od 50 tys. do 99 tys. ludności.

Zieliński uważa, że osoby te w większości wstydzą się tego, że nie mają żadnych środków odłożonych na tzw. czarną godzinę i dlatego wolą jednoznacznie nie wskazywać, ile zarabiają lub udawać, że nie pamiętają, ile w ogóle mają odłożonych pieniędzy. "Ale może być też tak, że są to dość majętne osoby, które z daleko posuniętej ostrożności nie chcą informować nikogo o swoich zarobkach i ewentualnych oszczędnościach" - dodał.

Jak pokazały wyniki badania, 10 proc. ankietowanych ma mniej niż 500 zł oszczędności - częściej to kobiety niż mężczyźni, głównie osoby z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł, z wykształceniem zasadniczym zawodowym, a także ze wsi i z miejscowości liczących do 5 tys. ludności.

Kolejne w zestawieniu są przedziały 500-1000 zł – deklaruje je 7,3 proc. badanych, 2000-3000 zł – 5,9 proc., 5000-6000 zł – również 5,9 proc., a także 1500-2000 zł – 5,8 proc. ankietowanych. Natomiast najmniej wskazań ma kwota rzędu 8000-9000 zł – 0,7 proc.

Łukasz Zieliński ocenił, że stan środków na tzw. czarną godzinę jest "dość kiepski". "Oczywiście młodzi Polacy nie bardzo mają z czego odkładać, ale widać też słaby nawyk oszczędzania. W mojej ocenie, potrzebna jest szersza edukacja na ten temat, połączona z podstawową wiedzą o ekonomii, która powinna zaczynać się już od najmłodszych lat. Inaczej niezbyt wiele się zmieni w tej kwestii" – wskazał.

Raport pt. „Jak młodzi Polacy oszczędzają na czarną godzinę?” powstał na podstawie badania sondażowego, przeprowadzonego metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na próbie ponad 800 Polaków w wieku 18-35 lat. Autorami raportu są eksperci z platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH i międzynarodowej firmy analitycznej SYNO Poland.

pad/ mow/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
bha
Oby w większości mieli z czego odkładać szczególnie na tym coraz mocniej z roku na rok cenowo i % drożyznowym szczególnie w detalu rynku podobno tak Niby już od ponad 3 dekad? coraz Niby korzystniej??, coraz Niby godniej i godniej??? Niby co roku???? i Niby w ogromie zawodów wszystkim płacącym??????.NIBY
tomitomi
Bzdura !!! - pociskają od deski do deski , bez najmniejszych stresów .

Artykuł tendencyjny - manipulacja społeczna .
andregru
77% w wieku 18-35lat jeżeli to prawda to nieźle. Kiedyś w tym wieku zarabiało się mało i nie było mowy o odkładaniu pieniędzy. Dziś jest to grupa która dużo pieniędzy może dostać z socjalu 800+ i inna pomoc w rozmnażaniu niestety bez efektów.
andregru odpowiada zoomek
Byle dzisiejsza górka ma złocie nie skończyła się jak w 2011
marianpazdzioch
Żałosne te oszczedności. Tyle, że w PL oszczędza się w betonowym złocie, inwestując w nie na kredyt. Jeżeli więc nie wzięto pod uwagę spłaconego kredytu, to tak naprawdę ta statystyka nic nie mówi.
andregru
Niestety w dzisiejszych czasach nie opłaca się odkładać gotówki. Stopy procentowe nie zabezpieczają spadku jej wartości. Do 2017 r oprocentowanie w bankach było zwykle powyżej inflacji.
lutobor
I właśnie po to jest inflacja, żeby ludzim zbierającym na "czarną godzinę" zabrać kilkadziesiąt procent wartości z ich oszczędności.
Po co okradać Polaków kiedy można zrobić im inflację- to na jeden wuj wyjdzie.
po_co odpowiada zoomek
Kruszce na czarną godzinę?
Jak już pisałem gdzie indziej, nie rozumiesz rzeczy o których piszesz.

Środki przeznaczane na wypadki losowe muszą być przede wszystkim łatwo dostępne. Obecnie nie ma większych problemów aby od ręki sprzedać złoto do kwoty 100 tys. zł ale na takiej transakcji można sporo stracić, nawet kilkanaście
Kruszce na czarną godzinę?
Jak już pisałem gdzie indziej, nie rozumiesz rzeczy o których piszesz.

Środki przeznaczane na wypadki losowe muszą być przede wszystkim łatwo dostępne. Obecnie nie ma większych problemów aby od ręki sprzedać złoto do kwoty 100 tys. zł ale na takiej transakcji można sporo stracić, nawet kilkanaście procent.

W kruszcach inwestuje się po pierwsze długo terminowo, po drugie nie ma sensu odkładać małych kwot bo wtedy takie zamrażanie pieniędzy jest droższe nawet od skarpety.

Więc jak chcesz odkładać na emeryturę to tak, kruszce to jedno z tych rozwiązań, które skalują się latami, ale jak chcesz trzymać pieniądze na godzinę W to tylko w gotówce albo w formie lokaty, którą możesz zerwać w dowolnym momencie.
Każda inna forma wymaga czasu aby pozyskać środki i przynosi niepotrzebne straty.

Przykładowo, jeżeli awaryjna poduszka wynosi jedną wypłatę to resztę można już lokować jak komu pasuje, ale dostęp do tej jednej wypłaty musi być natychmiastowy bo w szczerym polu nikt nie będzie czekać, aż znajdziesz lombard czy dilera, który odkupi od Ciebie metale, kiedy musisz lawetować samochód i wynająć pokój.

Powiązane: Oszczędzanie i inwestycje

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki