Biedronka do tej pory broniła się przed przyjmowaniem kart płatniczych i była jedną z niewielu sieci handlowych o ogólnopolskim zasięgu, które twardo trzymają się gotówki. Jesienią zeszłego roku pojawiły się pierwsze oznaki zmian - wprowadzono płatności mobilne, które jednak nie mogą konkurować z kartami pod względem powszechności wykorzystania.

HH/Bankier.pl
Dla Biedronki główną przeszkodą w akceptowaniu kart były do tej pory koszty. Eksperyment z płatnościami mobilnymi opierał się na rozwiązaniach, które są znacznie tańsze niż plastik. Aplikacje PeoPay i iKasa pozwalają sięgnąć po środki, które klient ma na rachunku bankowym, ale bez pośrednictwa firm obsługujących transakcje kartowe.
Spadek opłat zachęca handlowców
Wprowadzone w zeszłym roku zmiany w ustawie o usługach płatniczych znacząco obniżają koszty akceptacji kart. Od 1 lipca stawka opłaty interchange, pobieranej od każdej transakcji na rzecz banku-wydawcy, wynosić będzie 0,5 proc. Takie cięcie sprawi, że przyjmowanie plastikowych pieniędzy będzie dla handlowców o ponad 50 proc. tańsze niż teraz.
Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", sieć dyskontów negocjuje z firmami obsługującymi transakcje kartowe warunki obsługi swoich sklepów. Może to oznaczać, że terminale pojawią się w sklepach już niedługo. Wśród agentów rozliczeniowych rozmawiających z Biedronką wymienia się firmy eService, First Data i Elavon. Dyskontowy gigant może stawiać ostre warunki - jest jednym z największych graczy na rynku i można się spodziewać, że klientela sklepu będzie chętnie korzystać z płatności kartowych.
Kończy się era gotówki
Moment, w którym w sklepach Biedronka pojawią się terminale będzie można uznać za symboliczny koniec pewnej epoki. Koszty akceptacji kart płatniczych w Polsce należały przez lata do najwyższych w Europie. Zniechęcało to niektórych handlowców do przyjmowania tej formy zapłaty. Dotyczyło to zwłaszcza branż, w których marże są wyjątkowo niskie - m.in. dyskontów i sklepów z elektroniką. Cięcie opłat interchange to argument, który może przekonać wahających się handlowców do zmiany postawy. W ciągu najbliższych lat stawki opłat obniżą się jeszcze bardziej, co zostanie wymuszone przez regulacje wprowadzane na poziomie Unii Europejskiej.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl






















































