REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

OLT bez koncesji. Złożono wniosek o upadłość

2012-07-27 12:04
publikacja
2012-07-27 12:04

W piątek złożono wniosek o upadłość spółki OLT Express Regional - poinformowało biuro prasowe OLT Express. Złożenie wniosku o upadłość oznacza, że spółka ta nie ma możliwości wykonywania przewozów lotniczych.

OLT Express bankrutuje
Źródło: Bankier.pl

To, że taki wniosek ma zostać złożony zapowiadał wcześniej dyrektor zarządzający OLT Express Jarosław Frankowski. "OLT Express Regional jest spółką z grupy OLT Express, a przedmiotem działalności tej konkretnie spółki, jest wykonywanie przewozów lotniczych w ramach regularnych rejsów krajowych. Problemy finansowe spółki OLT Express Regional nie mają wpływu na sytuację finansową innej spółki z grupy, a mianowicie OLT Express Poland" - poinformowano w komunikacie.

Zobacz też:
Ekspert: OLT Express ma małe szanse na powrót na rynek

Biuro prasowe spółki zapewniło, że OLT Express Poland nadal wykonuje loty czarterowe na rejsach zagranicznych, a "działalność tej spółki obecnie nie jest zagrożona".

"Mamy nadzieję, że informacje na temat sytuacji finansowej spółki OLT Express Regional nie będą wykorzystywane w komunikatach dotyczących spółki OLT Express Poland, poprzez sugerowanie, że chodzi o jeden podmiot, który ma poważne problemy finansowe" - czytamy w oświadczeniu. (PAP)

Firma OLT Express zapowiedziała w środę, że 11 sierpnia zlikwiduje część realizowanych przez siebie połączeń krajowych obsługiwanych przez ATR-y. W czwartek wieczorem ogłosiła, że zawiesza wszystkie regularne loty. Z kolei w piątek na konferencji prasowej dyrektor zarządzający OLT Express Jarosław Frankowski powiedział, że OLT Express Regional złoży wniosek o upadłość ugodową.


»Linie lotnicze padają jak muchy. OLT to nie wyjątek

Pytany, ile osób miało bilety na połączenia OLT Express, Frankowski odpowiedział: "Ponad 800 osób wczoraj nie poleciało, 6,5 tysiąca dzisiaj. Około 130 tysięcy nie poleci na lotach regularnych. Na lotach zagranicznych mamy zabukowanych ok. 20 tys. ludzi".

Tylko OLT Express Regional

Dyrektor zaznaczył, że wniosek będzie dotyczył tylko OLT Express Regional. Zapewnił, że przewoźnik za pośrednictwem spółki OLT Express Poland chce nadal wykonać zaplanowane połączenia czarterowe.

Jako przyczynę ogłoszonego w czwartek wieczorem zawieszenia regularnych lotów wykonywanych przez OLT Express Regional, a pośrednio także złożenia wniosku o upadłość, Frankowski podał fakt, iż niemiecka firma Wirecard, która była operatorem transakcji dokonywanych przez pasażerów OLT Express, przestała przelewać na konto spółki pieniądze wpłacane przez klientów.

»ULC zawiesił koncesję spółce OLT Express Regional

Jak poinformował, Wirecard zatrzymywała wpłaty, by w ten sposób podwyższyć depozyt na poczet ewentualnych roszczeń klientów. Frankowski wyjaśnił, że niemiecka firma miała prawo do podwyższenia depozytu, którego wysokość uzależniona jest od oceny ryzyka. Powiedział też, że początkowo depozyt ustanowiony przez Wirecard wynosił milion złotych, a potem był przez tą firmę stopniowo podwyższany. "W czwartek po południu zostaliśmy poinformowani, że depozyt wzrósł do 25 mln zł" - zaznaczył.

"Pomimo braku wpłat bieżących z tej firmy (Wirecard - PAP), od 6-7 dni finansowaliśmy regularną działalność lotniczą z rezerw, które posiadaliśmy" - powiedział Frankowski. W czwartek, po podliczeniu wszystkich rezerw, podjęto jednak decyzję, że firma nie może już finansować lotów regularnych - tłumaczył.

Dyrektor poinformował, że OLT Express Regional ma w tej chwili około 30 mln zł różnego typu zobowiązań wobec lotnisk, dostawców paliwa itp.

Każdy ma prawo do zwrotu pieniędzy

Frankowski poinformował, że z powodu wstrzymania lotów w czwartek firma nie przewiozła około 800 osób, które miały wykupione bilety na regularne połączenia. Kolejnych 6,5 tys. miało lecieć z przewoźnikiem w piątek, a na najbliższe miesiące bilety miało wykupione około 130 tys. ludzi.

Dyrektor zapewnił, że wszyscy pasażerowie, którzy kupili bilet, mają prawo do zwrotu pieniędzy. Wyjaśnił, że pieniądze będą zwracane klientom w ten sam sposób, jak trafiły do OLT Express, czyli za pośrednictwem firm obsługujących transakcje płatnicze.

Z informacji posiadanych przez spółkę wynika, iż ok. 40 proc. wszystkich transakcji było realizowanych przez pośredników. "Pasażerowie, którzy kupili bilety nie bezpośrednio na naszej stronie internetowej bądź za pośrednictwem naszego call center, muszą de facto zapytać swoich partnerów handlowych - czyli pośredników, u których kupili te bilety - jaki jest status ich lotów" - powiedział Frankowski.

Poinformował, że jeżeli klient płacił za bilety gotówką u któregokolwiek z pośredników, to powinien zgłosić się o zwrot pieniędzy u tego pośrednika; "ten z kolei ma prawo dostać zwrot pieniędzy od spółki".

Mówił też, że przewoźnik zaczął informować pasażerów o odwołanych lotach w czwartek. "Głównym środkiem komunikacji jest mail, ale także dzwoniliśmy, ponieważ wiele biletów było rezerwowanych przez różnych przewoźników, którzy wpisywali jako numer kontaktowy swój numer" - powiedział.

Wszystkim przysługują odszkodowania

Wszystkim pasażerom, którzy wykupili bilety na odwołane loty OLT Express, przysługują odszkodowania i firma ma obowiązek je wypłacić - zapewnił dyr. zarządzający OLT Express Jarosław Frankowski. Pieniądze będą zwracane klientom w ten sam sposób, jak trafiły do OLT Express, czyli za pośrednictwem firm obsługujących transakcje płatnicze. Zwrot kosztów podróżnym, jego zdaniem, może potrwać nawet kilka tygodni.

Rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego Katarzyna Krasnodębska przypomniała w piątek, że jeżeli przewoźnik nie poinformował pasażera na 14 dni przed planowanym rejsem o tym, że odwołuje rejs, to takiej osobie należy się - oprócz zwrotu kosztów za bilet - także odszkodowanie w wysokości 250 euro.

"ULC ma rację. (...) Pasażerowie - zgodnie z prawem - dostaną zwrot środków - nawet jeśli nie od nas, to od pośredników, którzy są zobowiązani takie środki zwrócić, jeśli my nie wykonamy usługi" - powiedział Frankowski. Według niego zwrot kosztów pasażerom może potrwać do kilku tygodni. "Mówimy o ok. 130 tys. pasażerów, których trzeba poinformować, dokonać wszelkich procedur z tym związanych" - dodał.

Wyjaśnił, że z informacji, jakie spółka posiada wynika, że ok. 40 proc. wszystkich transakcji było realizowanych przez pośredników. "Pasażerowie, którzy kupili bilety nie bezpośrednio na naszej stronie internetowej bądź za pośrednictwem naszego call center, muszą de facto zapytać swoich partnerów handlowych - czyli pośredników, u których kupili te bilety - jaki jest status ich lotów" - powiedział.

Poinformował, że jeżeli klient płacił za bilety gotówką u któregokolwiek z pośredników, to powinien zgłosić się o zwrot pieniędzy u tego pośrednika; "ten z kolei ma prawo dostać zwrot pieniędzy od spółki".

Według Frankowskiego zwrot kosztów pasażerom może potrwać do kilku tygodni. "Mówimy o ok. 130 tys. pasażerów, których trzeba poinformować, dokonać wszelkich procedur z tym związanych" - dodał.

"Informowaliśmy już w czwartek"

Frankowski powiedział, że linia zaczęła informować pasażerów o odwołanych lotach w czwartek. "Głównym środkiem komunikacji jest mail, ale także dzwoniliśmy, ponieważ wiele biletów było rezerwowanych przez różnych przewoźników, którzy wpisywali jako numer kontaktowy swój numer" - powiedział.

OLT Express powstało w 2011 roku w wyniku przejęcia przez strategicznego inwestora Amber Gold, dwóch polskich przewoźników: OLT Jetair - obecnie OLT Express Regional oraz Yes Airways - obecnie OLT Express Poland. (PAP)

OLT Express działała od kwietnia

OLT Express działa od początku kwietnia. Na koniec października przewoźnik planował uruchomienie połączeń europejskich.

OLT Express powstało w 2011 roku w wyniku przejęcia przez strategicznego inwestora - firmę Amber Gold - dwóch polskich przewoźników: OLT Jetair - obecnie OLT Express Regional, oraz Yes Airways - obecnie OLT Express Poland. OLT Jetair oferowała loty krajowe i zagraniczne przy wykorzystaniu samolotów turbośmigłowych o regionalnym zasięgu. Yes Airways była zaś linią czarterową, wykorzystującą samoloty typu Airbus A320.

her/ pad/ as/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~oltnik
Na reszcie skończyła się ta farsa. Nie potrafili nawet reklamy samodzielnie wymyśleć. Tylko kopiowali LOT. A założenia biznes planu były żywcem wyjęte z Centralwings. Pan Jarek ma lekką rękę do wydawania milionów, ale jakoś nigdy nie szło mu zarabianie. Jedyne co perfekcyjnie robili to opłacanie mediów by nie ostrzegały klientów.Na reszcie skończyła się ta farsa. Nie potrafili nawet reklamy samodzielnie wymyśleć. Tylko kopiowali LOT. A założenia biznes planu były żywcem wyjęte z Centralwings. Pan Jarek ma lekką rękę do wydawania milionów, ale jakoś nigdy nie szło mu zarabianie. Jedyne co perfekcyjnie robili to opłacanie mediów by nie ostrzegały klientów. Można powiedzieć, że to profesjonalizm, ale można też nazwać to inaczej... Jedyne dobre z tego wszystkiego to nauka dla innych potencjalnych ludzi z pomysłem na taki "biznes". Wywalili w błoto pieniędze biednych ludzi, którzy chcieli sobie oszczędzać na emeryturę. Mogli za te 35 mln zbudować jakiś szpital dziecięcy... Nieodpowiedzialni ludzie.
~czuz
Ciekawa kalkulacja:
- zobowiązania wobec lotnisk, dostawców paliwa, itp: 30mln
- zobowiązania wobec klientów: 130.000 * 99zł = ~13mln
Razem: ~43mln

Depozyt zabezpieczający operatora płatności: 25mln, a przecież nigdzie nie było powiedziane, że depozyt zabezpieczający został w całości wpłacony. (O ile to w ogóle prawda.
Ciekawa kalkulacja:
- zobowiązania wobec lotnisk, dostawców paliwa, itp: 30mln
- zobowiązania wobec klientów: 130.000 * 99zł = ~13mln
Razem: ~43mln

Depozyt zabezpieczający operatora płatności: 25mln, a przecież nigdzie nie było powiedziane, że depozyt zabezpieczający został w całości wpłacony. (O ile to w ogóle prawda...)

Wniosek prosty: bankructwo, to nie efekt zablokowania środków. I tak by zbankrutowali. Firmy i klienci, którzy będą chcieli odzyskać kasę będą mieli spory problem. Samoloty wszak w leasingu, majątku trwałego to tam pewnie za dużo nie ma.

Za to teraz AG będzie miało dobry pretekst do ogłoszenia bankructwa - "wtopiliśmy na OLT, przepraszamy klientów, pieniądze wam się jak najbardziej należą, zwróci wam BGŻ, gdzie jest nasze wymyślone złoto" ;P
~kiki
Dokładnie tak będzie. Widać to było co najmniej 2 miesiące temu.
~Nieudacznik
TYLKO wielcy naiwni wierzyli W AMBER GOLD, pierwsza ofiara to OLT Express, będą DALSZE LICZONE W DZIESIĄTKI TYSIĘCY LUDZI.
~TomekC
Frankowski "zapewnił" tak jak zapewniał kilka dni temu i tyle z tych kłamstw zostało.

Powiązane: Amber Gold

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki