REKLAMA

Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady

2024-08-03 06:00
publikacja
2024-08-03 06:00

Dzisiejsi nastoletni single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż ich rówieśnicy 10 lat temu - wynika z badań niemieckiego Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Ich autorzy podkreślają, że może to być następstwem obserwowanych w ostatnich latach trendów, kiedy spada liczba małżeństw i są one zawierane przez coraz starszych ludzi. Bycie singlem stało się  bardziej normalne i akceptowalne w społeczeństwie. Większej satysfakcji ze stanu wolnego badacze nie stwierdzili jednak wśród starszych grup badanych.

Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady
Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady
fot. pics five / / Shutterstock

- W naszym badaniu zadaliśmy pytanie, czy dzisiejsi single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż w przeszłości, tj. 10 lat temu. Wykorzystaliśmy dane z niemieckiego longitudinalnego badania reprezentacyjnego. Stwierdziliśmy, że nastolatki zgłaszają wyższy poziom zadowolenia z bycia singlem w porównaniu do osób 10 lat starszych - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Tita Gonzalez Avilés, badaczka w Instytucie Psychologii na Uniwersytecie Jana Gutenberga w Moguncji.

Badacze doszli do takich wniosków na podstawie informacji dostarczonych przez prawie 3 tys. uczestników w różnym wieku (14-40 lat) w dwóch różnych okresach: między 2008 i 2011 rokiem oraz między 2018 a 2021 rokiem. Z badań wynika, że to właśnie najmłodsi respondenci, między 14. a 20. rokiem życia, są dziś bardziej zadowoleni z bycia singlem niż ich rówieśnicy przed dekadą.

- Stwierdziliśmy, że single są teraz bardziej skłonni do życia poza związkiem, odczuwają większą satysfakcję ze swojego statusu i zgłaszają mniejszą potrzebę bycia w związku niż 10 lat temu. Stwierdziliśmy tę różnicę u nastolatków, ale nie u dorosłych po 20. i po 30. roku życia - tłumaczy dr Tita Gonzalez Avilés.

Nastolatkowie urodzeni w latach 2001-2003 wykazywali o 3 proc. większe szanse na bycie singlami w porównaniu z nastolatkami urodzonymi 10 lat wcześniej, czyli między 1991 a 1993 rokiem. Ten wzrost odsetka singli odpowiada zwiększonemu zadowoleniu z bycia singlami wśród nastolatków urodzonych później. 

- Bycie singlem stało się bardziej normalne i akceptowane w społeczeństwie. Zdaje się, że nastolatki reagują na te zmiany, więc mogą odczuwać większą satysfakcję i mniejszą presję, żeby być w związku - komentuje najnowsze statystyki badaczka z Uniwersytetu Jana Gutenberga.

Jak wskazuje, to odzwierciedlenie trendów w społeczeństwach zachodnich. Od lat statystyki pokazują spadek zawieranych małżeństw, rośnie za to odsetek rozwodów oraz udział jednoosobowych gospodarstw domowych. Według danych dotyczących 32 krajów OECD mamy do czynienia również z coraz wyższym wiekiem zawierania pierwszego małżeństwa. Na początku lat 90. dla kobiet było to średnio 22-27 lat, a dla mężczyzn 24-30 lat. W 2020 roku te przedziały wynosiły odpowiednio 27-33 lata oraz 29-35 lat. Średnia wieku zawarcia  małżeństwa dla kobiet wynosi dziś 30,7 lat, a mężczyzn - 33,1 lat. 

- Nasze badanie pokazuje, że bycie singlem nie jest zawsze postrzegane w ten sam sposób w danym czasie, ale także, że można tutaj obserwować zmiany na lepsze. Single są w mniejszym stopniu stygmatyzowani, doświadczają mniejszej presji w kierunku nawiązywania romantycznych relacji i czują się spełnieni poza związkiem, nie odczuwają w związku z tym żadnego braku. Badanie pokazuje zmiany w singielstwie, które zachodzą na przestrzeni czasu - mówi dr Tita Gonzalez Avilés. - Zajmowaliśmy się dziesięcioletnim przedziałem czasowym, ale myślę, że kiedy będziemy mieć do czynienia z okresem 50 lub 100 lat, będzie można zaobserwować dalszy wzrost satysfakcji w grupach nastolatków i osób dorosłych oraz mniejszą presję nawiązywania romantycznych relacji. Moim zdaniem będzie to jedna z najważniejszych zmian - presja bycia w związku i zawierania małżeństw z czasem się zmniejszy i trend, o którym mówimy, ulegnie nasileniu w dłuższej perspektywie czasowej.

Badaczka podkreśla, że mimo obserwowanych zmian nastolatkowie podchodzą do relacji romantycznych w bardzo podobny sposób jak ich rówieśnicy 10 lat temu. To, co jest inne, to sposób poznawania partnerów. Dziś coraz większą rolę odgrywa świat wirtualny.

- Wiele osób poznaje potencjalnych partnerów za pośrednictwem znajomych i grup rówieśniczych. Nadal jest to dla nastolatków ważny kontekst, jeśli chodzi o poznawanie partnerów romantycznych. W ciągu ostatnich kilku lat zwiększyło się jednak korzystanie z internetowych serwisów randkowych, które stało się ważnym i skutecznym sposobem na poznanie partnera - mówi ekspertka. 

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (58)

dodaj komentarz
kimansanad
Ja uważam, że bycie świadomie singlem jest dużo lepsze, niż bycie w związku ze względu na presję społeczną, na niemoc zaspokojenia różnorakich potrzeb w inny sposób, czy z innych negatywnych powodów, bo ja np. nie mógłbym być z pozytywnych (seks, bliskość cielesna gdyby zestawić z innymi kwestiami wcale nie jest tak pozytywnym powodem).Ja uważam, że bycie świadomie singlem jest dużo lepsze, niż bycie w związku ze względu na presję społeczną, na niemoc zaspokojenia różnorakich potrzeb w inny sposób, czy z innych negatywnych powodów, bo ja np. nie mógłbym być z pozytywnych (seks, bliskość cielesna gdyby zestawić z innymi kwestiami wcale nie jest tak pozytywnym powodem). Nigdy nie wierzyłem w związki. Nikomu z niczego nie musisz się tłumaczyć, możesz robić co chcesz dopóki nie łamiesz prawa i nie krzywdzisz innych, nie musisz się martwić za bardzo o swoją fizyczną atrakcyjność, możesz się rozwija, jak chcesz. Wielu tu takich pisało, że dobrze się czuło dopóki znajomi nie pozakładali rodzin. To dlatego ja muszę umieć stale tworzyć swoje otoczenie, poznawać nowych ludzi, otwierać się na świat, a nie tylko ciągle trzymać się starych znajomości, to mnie zmusza do bycia sprawnym pod każdym względem przez cały czas, do niepoddawania się. Jak jesteś z kimś to prędzej czy później będziesz liczyć, że zrobi coś za ciebie partner. Im mniej zależny człowiek od innych, tym bardziej pewny siebie i tym lepiej stawia granice. Sorry, 80% związków prędzej czy później albo kończy się rozstaniem, albo uzależnieniem od drugiej osoby. Im dłużej tym w tym trwasz, tym trudniej odejść. Jak ktoś nie chce mieć dzieci radzę zostać singlem. Szkoda życia.
pippin
Tak sa zaprogramowani to tak mowia. Za kazdym razem jak bylem singlem tez tak mowilem. Bo co niby masz powiedziec, ze jest ci smutno? Ze jest ci zle? Czlowiek nie jest stworzony do zycia w samotnosci, przelotne znajomosci w pewnym momencie przestaja dawac satysfakcje. Zycie wbrew naturze nie daje szczescia..
samsza
Las Pamięci w Łodzi, tam trafią ci single bez dzieci, im niepotrzebny grób, tabliczka, a biodegradowalna urna, użyźnią glebę.
intisol
Nie wątpię, że na starość tak samo spodobają im się groszowe emerytury i niski poziom usług publicznych czy infrastruktury, a jeśli nie będzie im się podobać, to się im przypomni, że sami się do tego przyczynili swoimi decyzjami. Wolność wyboru to także odpowiedzialność za dokonany wybór.
gerypl
Będąc rocznikiem 89, potwierdzam że życie będąc singlem jest ok. Mam więcej czasu dla siebie, nie muszę z nikim konsultować wydatków, jeżdżę na urlop gdzie chce i kiedy chce. Ogólnie same plusy.
and00
Niby ok
Też tak miałem
Jestem trochę starszy, i problem się pojawia jak znajomi zaczynają mieć rodziny
Tzn, kumplostwo, takie jak kiedys się kończy
Do rodziny "dorastalem", teraz mam i w sumie, jak na mój wiek to fajnie
ps
Żona jest młodsza o 20 lat
:)))
Dzieci, ani poprzedniej żony, nie mam
:)))
incitatus
Ja bym się ożenił, ale jaką mam gwarancję, że typiara nie żeni się ze mną, a tak naprawdę z moim kontem i kartą kredytową?
chmiels odpowiada (usunięty)
Gdyby w życiu najważniejsze było być ładnym i wykształconym to na Podkarpaciu nie żyliby najdłużej w Polsce
lutobor
Żyją w ten sposób, bo tak od dziecięcego wieku byli programowani.
zops
Trzeba było nie rozpoczynać wojny to nie włączyłby się ten komputer z Galaktyki.

Powiązane: Demografia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki