Gilzeusz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślę, że faktycznie określenie, które rachunki
> poszły, a które nie jest dla sprawy kluczowe.
> Podobnie kluczowym problemem z punktu widzenia
> procesowego będzie udowodnienie złej woli
> odpowiedzialnych osób.
> Mogą i powinni to zrobić agenci najbardziej
> poszkodowani.
> Jeśli firma, do czego przyznaje się w listach
> znała skalę problemu już dawno, a przeciągała
> sprawę zasłaniając się awariami systemu
> komputerowego i przetrzymywała pieniądze klientów
> to działanie to wyczerpuje znamiona art. 286 kk i
> 300 kk.
> Aktualna sytuacja jest bliższa art. 284 kk, ale to
> już powinni orzec prawnicy.
To jest to co pisałem kilka stron wcześniej. Nie było bowiem żadnej logiki w uruchamianu przelewów w centrali i nikt nie wie co poszło a co nie. Boje się jednak innej rzeczy - nie zdobędziecie takiej wiedzy, bo albo zasłonią się awarią systemu (dzięki temu jak najdłuzej bedzie odwlekana informacja o faktycznej dziurze w budzecie) a już napewno taką baze w pierwszej kolejnosci zabezpieczy policja czy prokuratura i na etapie śledztwa za diabła nic sie szczegółowo nie dowiecie. Jednyne wyjscie choc chyba najgorsze to to, żeby klienci dzwonili po wystawcach swoich rachunków, co kto ma popłacone