Z całym szacunkiem to niby na czym polega to "zabezpieczenie" w przypadku Orła ?
Zabezpiecza wartość sprzedaży przy zmiennych kosztach surowca czyli nie zabezpiecza najważniejszego dla spółki czyli zysku.
Orzeł to nie KGHM. Nie jest producentem pierwotnego metalu o stałych kosztach jego produkcji. Spółka zarabia na marży przerobowej a podstawowym kosztem jest kosz zakupu złomu akumulatorowego. Zarówno ceny sprzedaży wyrobów jak i ceny zakupu wsadu są skorelowane z ceną ołowiu na LME jakie to więc zabezpieczenie dla spółki jeżeli "zabezpiecza" tylko ceny sprzedaży ?
Co do zabezpieczeń KGHM to sprawdzę ale wątpię by zabezpieczali więcej niż 50% produkcji. Powtórzę że w przypadku KGHM zabezpieczenie ceny miedzi i srebra ma sens ponieważ przy stałych kosztach wytworzenia zabezpieczenie wartości sprzedaży zabezpiecza jakiś zysk lub minimalizuje stratę. W przypadku Orała to czyta spekulacja przez którą spółka w tym roku może stracić większość zysku a może i wpaść w straty.