O czym że to kolega pisze. Zabezpieczana jest pewnie cała produkcja (opcja sprzedaży) a przy wzroście kursów bazowych są straty (waluta i surowiec). To chyba sprawa oczywista. Problemem są: niska rentowność kontraktów i wysokie koszty działalności. Rezygnacja z zabezpieczeń jest możliwa, szczególnie przy wyraźnym trendzie, ale przy tej skali działalności to już trochę spekulacja i wyższa szkoła jazdy. Wydaje się, że w tej spółce problem nie leży w zabezpieczeniach. Obawiam się, że problem jest poważniejszy.