Dzięki za dobre słowo, ale znudziło mi się własne bomikrakanie...;-D
Wczorajszy wywiad prezesa pokazał, jak bardzo od lat miałem rację...
Niestety, choć szukałem podstaw do chwalenia bomi i podarowania nadziei bomiwtopionym, nie widziałem pozytywnych przesłanek.
Dlatego teraz, dla własnej satysfakcji i intelektualnej uciechy chcę się przekonać w drugą stronę, czy trafnie będę oceniał borka oraz jego potencjał... ;)
Tak jak dziś mówił Belka ogólnie o inwestowaniu (ze teraz jest najlepszy moment do inwestowania, bo za rok bedzie za późno), tak i ja uwazam, ze teraz jest chyba najwłasciwszy moment na wejscie w borka...
Na razie celem jest dla mnie doczekanie przebicia oporu na poziomie 0,6x.
Potem juz czekanie na wyjście z groszówek...
Niemożliwe? Zobaczymy...;-D
Ciekawe, ilu teraz zagapi się... ;-D