W dzisiejszej Rzeczpospolitej ukazał się interesujący artykuł: "Nie opłaca się nie znać prawa". Stwierdzono tu m. in.: "Aby móc przestrzegać prawa, nie wystarczy zapoznać się z jego brzmieniem. Należy je zrozumieć. O tym, jakie to trudne, świadczą najlepiej orzeczenia Sądu Najwyższego, które, kasując wyroki sądów powszechnych, dowodzą ułomności składów orzekających w zakresie dekodowania treści przepisów prawa. A więc nawet bezstronni sędziowie - doświadczeni życiowo, wyrobieni społecznie, zawodowo trudniący się dekodowaniem norm - dopuszczają się raz po raz błędnych ocen treści prawa (a co ma powiedzieć tzw. prosty człowiek, który dostrzega, iż sam Sąd Najwyższy - na podstawie tego samego przepisu - zmienia swoje stanowisko)".
Dlaczego zwracam na to uwagę? Otóż nasza sprawa wymaga wnikliwości. Nie wszyscy sędziowie odznaczają się tą cechą. Poza tym, prawie wszystkie orzeczenia do tej pory były dla nas niekorzystne. Większość sędziów, nie będzie więc wnikać w problem, będzie raczej starało się sprawę załatwić szablonowo. Dlatego wielu z nas mając rację, przegra. Być może dopiero wygrana w Sądzie Najwyższym coś zmieni. Niemniej jednak starajmy się pisać odwołania w taki sposób, by sędziowie zrozumieli wreszcie, o co chodzi.
Przypomnę sedno sprawy naszego problemu. Według ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych "obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności". Kto więc działalność zaprzestał, ubezpieczeniu nie podlega.
Z treści wydanego na podstawie delegacji ustawowej - rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4 grudnia 1998 r., a także późniejszego rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 sierpnia 2003 r., wynika, że zaprzestanie, o którym tu mowa, to nie tylko likwidacja, ale też czasowe zaprzestanie działalności.
W poradniku UBEZPIECZENIA SPOŁECZNE I UBEZPIECZENIE ZDROWOTNE OSÓB PROWADZĄCYCH POZAROLNICZĄ DZIAŁALNOŚĆ I OSÓB Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCYCH, stwierdzono: Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym. To stwierdzenie oparto na treści powyższej ustawy.
Jeśli my tego nie będziemy rozumieć, to jak przekonamy sędziów o swej racji?