Miniony weekend był gratką dla fanów "Wiedźmina". Netflix i CD Projekt zorganizowały wspólny festiwal poświęcony uniwersum autorstwa Andrzeja Sapkowskiego, które pierwsza z firm przeniosła na serialowe ekrany, a druga do świata gier komputerowych.
Jak zwykle przy okazji takiego wydarzenia nie zabrakło i zapowiedzi oraz nowości. W przypadku CD Projektu optymistycznym scenariuszem dla graczy i inwestorów było choćby wspomnienie o możliwości kontynuacji serii w nowej produkcji roboczo przez fanów "Wiedźminem 4". Znając podejście zarządu CD Projektu do komunikacji, wiadomym było jednak, że to mrzonki i taka zapowiedź póki co oficjalnie nie padnie (nawet jeżeli projekt jest w planach).
Co istotne jednak nie ograniczono się także tylko do planu minimum, a więc promowania wzorowanej na "Pokemon Go" mobilnej gry "The Witcher: Monster Slayer", która trafi do graczy 21 lipca 2021 roku. Zapowiedziano, że "Wiedźmin 3" otrzyma darmowe DLC inspirowane serialem (szczegółów póki co brak, jednak najprawdopodobniej będą to nowe stroje i przedmioty, a nie misje czy lokalizacje). Podtrzymano także plany premiery gry na konsole nowej generacji w tym roku. I choć ciężko spodziewać się, by CD Projekt na tych ruchach zarobił krocie (sam "Wiedźmin 3" to już gra z brodą, a aktualizacje będą darmowe i nierewolucyjne), gracze i inwestorzy otrzymali kolejny sygnał, że marka żyje.
Zainteresowanie grami rozbudzić mogą z kolei produkcje z innych obszarów. Netflix ogłosił, że drugi sezon serialu "Wiedźmin" będzie miał premierę 17 grudnia. Oczekiwanie na nowe odcinki ma umilić animowana produkcja - „Wiedźmin: Zmora Wilka” - która na Netfliksie pojawi się 23 sierpnia. Dodatkowo Wkrótce na Kickstarterze ruszy zbiórka mangi „The Witcher: Ronin”. Jak donosi portal IGN, powstanie komiksu zostało już opłacone przez CD Projekt, a celem Kickstartera ma być ufundowanie specjalnej edycji kolekcjonerskiej i rozruszanie globalnej kampanii marketingowej.
Warto dodać, że wydarzenia z uniwersum "Wiedźmina", nawet jeśli niezwiązane z grami, mogą wpływać znacząco na sam growy biznes CD Projektu. Przypomnijmy, że rekordową liczbę graczy na Steamie "Wiedźmin 3" zanotował nie tuż po swojej premierze, a tuż po premierze pierwszego sezonu netfliksowego serialu. Oczywiście obecnie w wynikach CD Projektu ważniejszy jest "Cyberpunk", jednak także "Wiedźmin" co kwartał wnosi zauważalny wkład znakomicie stabilizujący biznes spółki.
"Cyberpunk 2077" liderem pobrań na PS4
Będąc przy "Cyberpunku 2077" warto zaznaczyć, że i tutaj nie brakowało w weekend pozytywnych informacji, szczególnie dla akcjonariuszy. Gra w czerwcu powróciła do sklepu PlayStation i mimo fatalnych doświadczeń graczy z zimy, teraz z miejsca stała się hitem na PS4. Grę w czerwcu ściągano najchętniej zarówno w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie, jak i w Europie. Warto dodać, że sukces ten udało się osiągnąć, choć samo Sony na swoich stronach ostrzegało, że gra może źle działać na podstawowych wersjach konsoli, a analitycy nie wróżyli grze szybkich i istotnych sukcesów po powrocie do PS Store. Z drugiej strony warto podkreślić, że chodzi o ściągnięcia, a nie o listę bestsellerów, a to jednak dość istotna różnica.
Wszystko to złożyło się na udany początek tygodnia w wykonaniu notowanych na warszawskiej giełdzie akcji CD Projektu. Od rana papiery drożały momentami nawet do powyżej 200 zł, czyli o przeszło 7 proc. względem ceny z piątkowego zamknięcia. Entuzjazm jednak dość szybko opadł i chwilę po godzinie 10 wzrost sięgał już ledwie 3 proc.
Adam Torchała