Dziennik zauważył, że turecka branża zbrojeniowa znajduje się na dobrej drodze do osiągnięcia w 2025 roku wyniku oznaczającego wzrost o ponad 250 proc. w porównaniu z rokiem 2020. W listopadzie sprzedano uzbrojenie o wartości 747 mln dolarów, podnosząc wartość od początku roku do niemal 7,45 mld USD. Rekordowy jak dotąd eksport z 2024 roku osiągnął wartość 7,2 mld dolarów.
Dyrektor SSB Haluk Gorgun zauważył, że dobre wyniki odzwierciedlają rozwój sektora w zakresie produktów o wysokiej wartości dodanej i rosnącą konkurencyjność Turcji na rynkach globalnych.
Oczekuje się, że wartość eksportu uzbrojenia przekroczy w 2025 roku 8 mld USD. Oznaczałoby to, że eksport sektora rósł średniorocznie o prawie 30 proc. w latach 2020–2025.
Brytyjska organizacja Campaign Against Arms Trade (CAAT) podała we wrześniu, że największymi odbiorcami tureckiego uzbrojenia są Zjednoczone Emiraty Arabskie (15 proc.), Katar (13 proc.) i Pakistan (11 proc.).
Turecki eksport broni obejmuje głównie pojazdy opancerzone, okręty, drony i pociski rakietowe. W ostatnich latach Turcja stała się kluczowym graczem na rynku bezzałogowców, w szczególności dzięki dronowi Bayraktar TB2. Według think tanku Center for a New American Security, Turcja odpowiada za 65 proc. globalnego eksportu bezzałogowców. Firma Baykar eksportuje ponad 90 proc. swoich produktów do łącznie 35 krajów, w tym Polski, Ukrainy, Kosowa, Chorwacji, Azerbejdżanu oraz kilku państw azjatyckich i afrykańskich.
Akcent stawiany przez tureckie władze na rozwój sektora zbrojeniowego pozwolił też państwu uniezależnić się od importu technologii z zagranicy. W ostatnich dwóch dekadach zależność ta zmniejszyła się z 80 do 20 proc. obecnie.
W tureckim przemyśle obronnym działa ponad 3500 firm, zatrudniających około 100 tys. pracowników - zauważył „Daily Sabah”.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ ap/