- Niech Zełenski przyjedzie do Moskwy, wtedy spotkam się z nim - powiedział Putin. - Jeśli spotkanie będzie przygotowane, jestem gotowy spotkać się z Zełenskim, nigdy nie wykluczałem takiej możliwości. Ale czy jest w tym sens? Zobaczymy – dodał.
reklama
Podkreślił przy tym, że „jeśli zwycięży zdrowy rozsądek, można będzie osiągnąć akceptowalny dla wszystkich sposób zakończenia konfliktu na Ukrainie”. - Widać światełko w tunelu - powiedział. Ostrzegł, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, konflikt będzie musiał zostać rozwiązany środkami militarnymi.
Szef MSZ Ukriany: Putin przedstawia celowo nieakceptowalne propozycje
Szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha skomentował w środę oświadczenie przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Moskwie, stwierdzając, że Putin wciąż wprowadza wszystkich w błąd, przedstawiając celowo nieakceptowalne propozycje.
„Obecnie co najmniej siedem państw jest gotowych przyjąć spotkanie liderów Ukrainy i Rosji, aby zakończyć wojnę: Austria, Stolica Apostolska, Szwajcaria, Turcja oraz trzy państwa Zatoki Perskiej” - napisał Sybiha na platformie X. (https://tinyurl.com/2naaa36c)
Szef MSZ podkreślił, że są to poważne propozycje, a prezydent Ukrainy jest gotowy do takiego spotkania w każdej chwili.
„Jednak Putin wciąż wprowadza wszystkich w błąd, przedstawiając celowo nieakceptowalne propozycje. Tylko zwiększenie nacisku może ostatecznie zmusić Rosję do poważnego podejścia do procesu pokojowego” – zaapelował Sybiha.
W ocenie Putina wojska rosyjskie posuwają się naprzód na wszystkich frontach na Ukrainie, a Kijów nie jest zdolny do przeprowadzenia ofensywy na dużą skalę.
Putin, który w środę kończy czterodniową wizytę w Chinach, wyraził zadowolenie z dotychczasowych prac rosyjskich negocjatorów, a także z osobistego zaangażowania w negocjacje przewodniczącego rosyjskiej delegacji, doradcy Kremla Władimira Miedinskiego. Zapowiedział, że Rosja jest gotowa „w razie potrzeby” podnieść szczebel negocjatorów w rozmowach z Ukrainą.
Putin dodał, że, jego zdaniem, wydarzenia na Ukrainie są tylko pretekstem do nałożenia sankcji na Rosję. Powtórzył, że nadal sprzeciwia się wstąpieniu Ukrainy do NATO i uważa, że Zełenski jest nielegalnym prezydentem Ukrainy.
Zdaniem Putina każdy kraj ma prawo do decydowania, jakie gwarancje bezpieczeństwa są dla niego najlepsze i dotyczy to zarówno Ukrainy, jak i Rosji.
Rosyjski przywódca odniósł się także do wtorkowych słów prezydenta USA Donalda Trumpa, który na portalu Truth Social napisał o swoim „wielkim rozczarowaniu” Putinem i zasugerował, że przywódcy Rosji, Chin i Korei Północnej spiskują przeciwko Stanom Zjednoczonym. Według Putina Trump „wykazał się dużym poczuciem humoru, zamieszczając taki wpis”.
Dodał, że wszyscy przywódcy, z którymi rozmawiał w Chinach, poparli szczyt Rosja - USA na Alasce i wyrazili nadzieję, że rozmowy te pomogą zakończyć wojnę na Ukrainie.
Oświadczył też, że zaproszenie do Moskwy dla Trumpa jest cały czas „na stole”, ale obecnie nie ma żadnych przygotowań do takiego spotkania.
Putin odniósł się także do wtorkowych słów kanclerza Niemiec Friedricha Merza, który nazwał go „zbrodniarzem wojennym, być może największym w naszych czasach”. Zdaniem Putina była to „bezskuteczna próba uniknięcia odpowiedzialności Zachodu za tragedię Ukrainy". (PAP)
zm/ szm/