Orlen podał w środę, że chce zwiększyć zaangażowanie w spółce Energa z 90,92 proc. do 100 proc. i skieruje do akcjonariuszy tej spółki zaproszenie do składania ofert sprzedaży akcji pozostających w obrocie, oferując 18,87 zł za walor. W środę na zamknięciu giełdy, akcje Energi kosztowały 16,9 zł. W czwartek, w reakcji na komunikat, kurs Energi na GPW zyskiwał 11,6 proc. do 18,86 zł, a więc do poziomu o 1 grosz niższego niż cena z oferty.
Prezes Grupy Orlen Ireneusz Fąfara powiedział, że oferowana cena odkupu pozostałych akcji to „obiektywna kwota przygotowana przez rynkowych profesjonalistów zatrudnionych do tej transakcji, która uwzględnia wszystkie uwarunkowania rynkowe”. W ocenie analityków, których opinie zebrał Bloomberg, jest podobnie.
„Oferowana cena odpowiada wskaźnikowi 5,3x EV/EBITDA na bieżący rok, co jest rozsądne, biorąc pod uwagę oczekiwany pozytywny wkład bloków gazowych Energi w wyniki od 2026 r.” – skomentował Michał Kozak z DM Trigon.
Żadnego alternatywnego scenariusza, jak próby przejęcia kontroli nad 100 proc. akcji nie zakładał Krzysztof Kozieł z BM Pekao, ponieważ Orlen już sprawuje pełną kontrolę nad Energa. „Wydaje się też, że inni analitycy również traktowali Energę jako integralną część Grupy Orlen, więc transakcja nie powinna być dla rynku zaskoczeniem” – skomentował.
„Złożenie oferty przez Orlen jest racjonalnym scenariuszem” – wtórował Marcin Nowak z DM Ipopema Securities. Z kolei Tamas Plester z Erste Groupe napisał, że oferowana cena oferuje standardową dwucyfrową premię wobec średniej z okresu średnioterminowego i uznaje oferowaną cenę za zgodną z fundamentami.
Przyjmowanie ofert sprzedaży w ramach zaproszenia rozpocznie się 1 grudnia 2025 roku, a zakończenie tego procesu przewidywane jest na 17 grudnia 2025 roku. Oferowana cena zakupu oznacza, że Orlen zamierza przeznaczyć na ten cel 709,1 mln zł.
MKu