Minister obrony w poniedziałek wziął udział w spotkaniu wielkanocnym z żołnierzami 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Nowym Glinniku w woj. łódzkim.
Szef MON wyraził wdzięczność za służbę w Wojsku Polskim. Jak mówił, w obecnej rzeczywistości politycznej wszystkich łączy patrzenie w kierunku Polski bezpiecznej, państwa pokoju i które daje godne warunki do życia wszystkim obywatelom. Podkreślił, że do spełniania tych założeń potrzeba przede wszystkim zapewnienia poczucia bezpieczeństwa.
"Zawsze jako minister obrony narodowej będę stał na straży dbania o honor, o godność i o możliwość pełnienia swojej funkcji przez żołnierzy Wojska Polskiego. To jest moje zadanie i z tego zadania się wywiążę. Łączy nas naród, wspólnota. Polska bezpieczna. Polska, która daje godne warunki do życia i funkcjonowania. Ale, żeby to wszystko było to musi być bezpieczeństwo i pokój. Musimy być silni i realizować strategię odstraszania" - oświadczył szef MON.
Jak zauważył, Polacy są dumnym narodem, kiedy widzą żołnierzy Wojska Polskiego, są wdzięczni, kiedy widzą, że niosą oni wsparcie w sytuacjach zagrożenia. Minister podziękował dowódcy 25 BKPow. za udział w międzynarodowych misjach, niesioną pomoc podczas ubiegłorocznej powodzi na południu kraju oraz pełną gotowość do obrony granicy RP. Wskazał, że siły szybkiego reagowania tomaszowskiej brygady od początku biorą udział w obronie wschodniej granicy Polski.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że ochrona granicy to "wielka sprawa i wielka misja państwa". W swoim wystąpieniu nawiązał też do nagrania, na którym "kilkadziesiąt osób" podejmuje nieudaną próbę nielegalnego przekroczenia białorusko-polskiej granicy.
"Wczoraj mogliśmy zobaczyć wszyscy w Polsce filmik, jak funkcjonariusze białoruskiej służby inspirują tych, którzy mają w nielegalny sposób przekroczyć granicę. To jest jasno określona, przygotowana operacja Białorusi, Rosji i ich służb wymierzona w bezpieczeństwo państwa polskiego i w destabilizację sytuacji w Polsce, również przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi" - mówił wicepremier.
Poinformował, że w ubiegłym roku zatrzymano ok. 500 osób, które pomagały nielegalnie przewozić osoby przez granicę. "Duża część z nich została aresztowana, w tym roku kolejne zatrzymania i kolejne wnioski o areszt - sądy nakładają te areszty. Nie wolno nielegalnie przekraczać i nie wolno pomagać w nielegalnych działaniach" - zaznaczył.
Szef resortu obrony zapewnił, że polska granica jest chroniona, jak nigdy wcześniej, choć – jak dodał – nie brakuje prowokacji, zorganizowanych akcji ze strony Białorusi oraz aktów dywersji i sabotażu. Wskazał, że cały czas wzmacniana jest zapora, a w przypadku jej sforsowania w skuteczny sposób interweniują żołnierze, którzy uniemożliwiają nielegalne przekroczenie granicy.
"Chciałbym, żeby wszyscy w Polsce mieli świadomość, że żołnierze bronią granicy. I ktokolwiek próbuje dziś obrażać i atakować mundurowych popełnia fatalny błąd, działa przeciwko bezpieczeństwu państwa polskiego. Dlatego tak zareagowałem na słowa pani Agnieszki Holland o maltretowaniu przez żołnierzy. One są niedopuszczalne, karygodne. Nie tędy droga. Chrońmy polskie granice, doceńmy służbę żołnierzy, bo jest ona bardzo niebezpieczna, a nie podważajmy ich roli" – mówił szef MON podczas briefingu prasowego.
Kosiniak-Kamysz podziękował tomaszowskiej brygadzie za wdrażanie do służby nowego sprzętu, naboru nowych żołnierzy, współpracę z lokalnym samorządem oraz działającej w jednostce grupie pasjonatów zajmujących się konstrukcją dronów.
"Musimy zmienić mechanizmy i sposób myślenia. Każda jednostka w Polsce musi produkować drony, żeby się na nich szkolić. Ponadto każdy żołnierz musi mieć umiejętność posługiwania się dronami. Jeśli tego nie będziemy mieć, to nawet najlepszy sprzęt, nie pomoże jeżeli w obszarze rozpoznania, udzielania wsparcia, ale też działania dronów bojowych nie będziemy mieli zdolności na poziomie każdej jednostki. Tym bardziej dziękuję fanatykom i pasjonatom tego rodzaju zamiłowań, że wdrażacie to w służbie w Wojsku Polskim. Robicie dobrą robotę" dodał Kosiniak-Kamysz.
Szef MON składając wielkanocne życzenia życzył zebranym żołnierskiego szczęścia oraz pełnych radości świąt spędzonych w gronie najbliższych. Podziękował także tym, którzy w ten czas będą pełnić służbę.
Dowódca 25 BKPow. gen. bryg. Tomasz Białas życzył wszystkim bezpieczeństwa i pokoju. "Do moich wspaniałych żołnierzy kieruję dodatkowe życzenia: spowolnijcie troszeczkę w tym okresie, spędźcie ten czas z najbliższymi, żeby poczuć po co tak naprawdę jesteśmy. A jesteśmy właśnie dla naszych rodzin, współobywateli, dla wszystkich Polaków" – podkreślił.
W uroczystości wziął również udział minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz przedstawiciele władz samorządowych i różnych instytucji.
25 Brygada Kawalerii Powietrznej im. księcia Józefa Poniatowskiego stacjonuje w Tomaszowie Mazowieckim, Nowym Glinniku i Leźnicy Wielkiej. Brygada liczy ok. 4 tys. żołnierzy i jest związkiem taktycznym przeznaczonym do prowadzenia działań powietrzno-szturmowych i desantowo-szturmowych. Jest zdolna do współpracy bojowej ze wszystkimi rodzajami wojsk. Żołnierze 25. BKPow. byli na zmianach misji irackiej i afgańskiej. W strukturze brygady jest Powietrzna Jednostka Ewakuacji Medycznej. (PAP)
bap/ fos/ par/