REKLAMA

Tam mieszkam: Japonia cz. 1

Malwina Wrotniak2011-11-28 17:00redaktor naczelna Bankier.pl
publikacja
2011-11-28 17:00

Mają jeden z najlepszych na świecie systemów ostrzegania przed tsunami, a na lokalnych festynach wystawiają symulatory trzęsienia ziemi. Mają też skrajnie ambitne podejście do pracy i niepokojąco wysoki odsetek popełnianych za jej przyczyną samobójstw.

Tam mieszkam: Japonia cz. 1
Tam mieszkam: Japonia cz. 1
/ ingimage

O Japończykach rozmawiamy z polską architekt w Tokio – Ewą Marią Kido*.

Malwina Wrotniak, Bankier.pl: Po południu 11 marca tego roku siedziała Pani w biurze, w centrum Tokio, kiedy nadeszło trzęsienie ziemi. Jak się później okazało, jedno z najsilniejszych w historii. Mimo to, niektórzy nie przerwali wypełniania służbowych obowiązków. Jak się uczy społeczeństwo opanowania podczas takich zdarzeń?

Ewa Maria Kido

Ewa Maria Kido: Japończycy uczą się odpowiedniego reagowania w obliczu kataklizmu od dzieciństwa. W szkołach podstawowych od czasu do czasu odbywają się ćwiczenia przygotowujące dzieci do zachowania się w czasie trzęsienia ziemi. Dzieci mają też w szkole specjalne poduszeczki bōsai zukin (ochronny kaptur), na których siedzą w ławkach i które są tak uszyte, że można je zakładać na głowę i wyglądają jak kapturki. Kiedy jest trzęsienie ziemi, dzieci nakładają te kapturki na głowę i chowają się pod ławki. Bardzo często, podczas różnych lokalnych festynów (matsuri), demonstrowane jest to, jak odczuwa się trzęsienie ziemi poszczególnych stopni w skali japońskiej. Można wejść do odpowiedniego pomieszczenia i doświadczyć trzęsienia nasilającego się od najniższego do najwyższego stopnia. Tak więc Japończycy od zarania przygotowują się do odpowiedniej reakcji. Są też do trzęsień przyzwyczajeni - bardziej, niż mieszkający w Japonii obcokrajowcy z państw, w których nie występują trzęsienia ziemi. W związku z tym, w obliczu kataklizmu Japończycy reagują inaczej – i odpowiednio do sytuacji.

11 marca moi koledzy nie przerwali pracy i większość osób nie opuściła budynku, ponieważ wtedy najbezpieczniej jest właśnie w pomieszczeniu, a nie na ulicy. Konstrukcje budynków w Japonii są projektowane z uwzględnieniem odpowiedniej wytrzymałości na wstrząsy sejsmiczne. Myślę też, że poza przygotowaniem od dzieciństwa i dyscypliną, Japończyków cechuje także opanowanie i kontrolowanie swoich emocji. Na przykład w pociągach czy metrze nikt nie zwraca nikomu uwagi, nie komentuje i to bardzo różni się sytuacji w naszym kraju.

Podobno straty mogły być o wiele większe, jednak na minutę przed kulminacyjnym trzęsieniem uaktywnił się system alarmowy. Jak on w praktyce działa?

Istnieje system ostrzegania przed trzęsieniem ziemi, można go sobie na przykład ustawić w komputerze tak, że wyprzedzenie czasowe jest minimalne, na przykład 1-2 minuty. Nie słyszałam o ostrzeganiu o trzęsieniu z jakimś dużym wyprzedzeniem czasowym. W praktyce to nie ma żadnego znaczenia i w życiu codziennym z tego się nie korzysta. Wielkie znaczenie ma natomiast system ostrzegania przed falami tsunami, ponieważ specjaliści mogą je okreslić z większym wyprzedzeniem czasowym. Natychmiast po trzęsieniu ukazuje się w TV informacja czy jest zagrożenie tsunami, a w rejonach narażonych na tsunami ostrzegają syreny alarmowe.

"Konstrukcje budynków w Japonii są projektowane z uwzględnieniem odpowiedniej wytrzymałości na wstrząsy sejsmiczne”, fot. ingimage.com

Po ostatnim trzęsieniu zmieniła się procedura. Dotychczas ostrzeżenie o tsunami ukazywało się po kilku czy kilkunastu minutach – kiedy już Japońska Agencja Meteorologiczna (Kishōchō) była pewna, że tsunami wystąpią. Obecnie ostrzeżenie generowane jest natychmiast, a następnie odwoływane, jeśli okaże się, że zagrożenia nie ma. Gdyby podczas ostatniego trzęsienia ziemi ostrzeżenie o falach tsunami pojawiło się szybciej, prawdopodobnie więcej osób mogłoby się uratować.

Szacując straty po 9-stopniowym trzęsieniu ziemi, które oficjalnie nazwano Wielkim Kataklizmem we Wschodniej Japonii (Higashi Nihon Daishinsai) i które było najsilniejsze w najnowszej historii tego kraju, można z całą pewnością stwierdzić, że straty byłyby większe, gdyby budownictwo japońskie nie było przygotowane do trzęsień ziemi. Zniszczenia w Tohoku wystąpiły po tsunami, a nie po samym trzęsieniu ziemi.

życie w japonii

"Mają jeden z najlepszych na świecie systemów ostrzegania przed tsunami, a na lokalnych festynach wystawiają symulatory trzęsienia ziemi." Na zdj. Sakura matsuri - festyn z okazji kwitnących wiśni w Kitakami, fot. E. Kido

Tak więc system ostrzegania nie zawodzi, a usprawnia się go coraz bardziej. Myślę, że w Japonii mamy najlepszy na świecie system ostrzegania o kataklizmach naturalnych.

To opanowanie w trakcie trzęsienia i kontynuowanie obowiązków, o którym mówiłyśmy na początku, można by zrzucić na karb jeszcze czegoś innego - japońskiej pracowitości.

Myślę, że opanowanie i pracowitość to typowe cechy Japończyków, ale niekoniecznie ze sobą powiązane. Opanowani byli nie tylko ludzie przebywający w miejscach pracy, ale także ludzie na ulicy, w środkach komunikacji, w domach towarowych i wszędzie. Nigdzie nie było paniki, wszędzie ludzie postępowali według wyuczonych procedur oraz zgodnie z komunikatami z megafonów. Choć faktycznie prawdą jest to, że w Japonii pracuje się dużo, zapewne więcej niż w Europie.

Kiedy Europejczyk, nawet ambitny i pracowity, uznałby japoński stosunek wobec pracy za przesadzony?

Na przykład kiedy mowa o wysiadywaniu w pracy nawet wtedy, kiedy się nie musi albo tylko dlatego, że szef jeszcze siedzi, co częste w Japonii. Japońską postawę wobec pracy obrazują nie tylko długie godziny pracy, ale także sposób korzystania z urlopów. Na pewno w Japonii pracownicy mają urlopy krótsze niż w Europie, nikt na przykład nie wyjeżdża na dwutygodniowe wczasy.

"Obecnie firmy ograniczają pracę po godzinach. Na przykład w mojej firmie jeden dzień w tygodniu, środa, to dzień bez nadgodzin", fot. ingimage.com

Europejczyk uznałby za przesadzoną taką postawę Japończyka, który pracuje w czasie lunchu, przychodzi do pracy w soboty i spędza swój wolny czas z kolegami z biura, grając z nimi na przykład w golfa. Często zdarza się, że ludzie pracują także w dni wolne, a porę lunchu wykorzystują na spotkania integracyjne, a nie na swoje prywatne sprawy. Firmy japońskie organizują dla swoich pracowników różne wycieczki, wyjścia do teatru, na koncert, imprezy noworoczne i inne, ale nie zaprasza się na nie rodzin pracowników. I to także byłoby zapewne krytykowane w firmach europejskich.

Po świecie krążą opowieści o śmierci z przepracowania i samobójstwach popełnianych z powodów zawodowych. Czy skala tych przypadków jest niepokojąca również dla samych Japończyków?

Oba zjawiska są prawdą. O karoshi, czyli śmierci z przepracowania mówi się szeroko w mediach i myślę, że firmy coraz bardziej liczą się z konsekwencjami wysokich odszkodowań za narażanie zdrowia pracowników. Natomiast zjawisko samobójstw jest nadal dyskutowane zbyt rzadko, a możliwości terapii u psychologów są niewystarczające.

"W Japonii popełnia się ponad 30 000 samobójstw rocznie. Kraj wyprzedzają pod tym względem tylko cztery inne – Litwa, Korea Południowa, Kazachstan i Białoruś", fot. E. Kido

W Japonii popełnia się ponad 30 000 samobójstw rocznie. Kraj wyprzedzają pod tym względem tylko cztery inne – Litwa, Korea Południowa, Kazachstan i Białoruś; Polska zajmuje także dość wysoką 22. pozycję. Samobójstwa są popełniane przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych (dlatego ich liczba drastycznie wzrosła po upadku bubble economy w 1998 roku), takich jak bankructwo i bezrobocie, oraz z powodu stresu. Obecnie samobójstwa w Japonii wiążą się raczej z aktualną sytuacją ekonomiczną – kryzysem i stagnacją gospodarczą, niż z kulturą - poniesienie kary w formie rytualnego popełnienia samobójstwa zostało zniesione w Japonii w 1873 roku.

Liczba samobójstw znowu nasiliła się po ostatnim trzęsieniu, ponieważ wiele osób po stracie najbliższej rodziny i majątku nie potrafiło znieść traumy i odnaleźć sensu życia. W Japonii za mało dyskutuje się o tym problemie, za mało jest psychoterapeutów i zbyt niepopularne jest korzystanie z pomocy psychologów. Trudno mi powiedzieć, czy skala samobójstw jest niepokojąca dla samych Japończyków, podejrzewam, że większość o tym nie myśli.

Jakie środki zapobiegawcze podejmuje się, żeby te negatywne konsekwencje wytężonej pracy ograniczać? Jakiś biznes dla zmęczonych pracą?

Obecnie firmy ograniczają pracę po godzinach. Na przykład w mojej firmie jeden dzień w tygodniu, środa, to „dzień bez nadgodzin”. Ogólnie ludzie pracują mniej, ponieważ w niektórych sektorach jest mniej pracy. Następuje powolna poprawa w zakresie upowszechniania tzw. counselling [doradztwo terapeutyczne – red.]. Na przykład ofiarom ostatniego trzęsienia ziemi umożliwia się konsultacje u specjalistów medycznych, aby zapobiec trwałym traumom (PTSD - Post Traumatic Stress Disorder). Więcej mówi się publicznie o stresie związanym z pracą i o konieczności zapobiegania mu. Ale ogólnie w Japonii - w szkołach, firmach i w życiu nadal hołduje się konceptowi „gaman”, czyli cierpliwości i wytrwałości przy wykonywaniu na przykład ciężkiej pracy czy ćwiczeń fizycznych, bo wrósł on już bardzo w kulturę tego kraju. Drugi ważny koncept to „ganbaru” – dawać z siebie wszystko, starać się (ganbatte! - trzymaj się!, ganbarō! - trzymajmy się!), choć coraz więcej osób zauważa wyraźne granice, do których można dawać z siebie wszystko. Koncept „ganbaru” stał się bardzo na czasie po trzęsieniu ziemi i hasło "Ganbare Nihon" (Trzymaj się Japonio!) pojawiło się w miejscach publicznych i środkach masowego przekazu.

"W Japonii - w szkołach, firmach i w życiu - nadal hołduje się konceptowi gaman, czyli cierpliwości i wytrwałości przy wykonywaniu na przykład ciężkiej pracy czy ćwiczeń fizycznych", fot. E. Kido

Jeśli chodzi o poradnictwo, to specjaliści (najczęściej psychiatrzy) przyjmują w szpitalach, nie ma zbyt rozwiniętej sieci prywatnych placówek. Jeśli są, to często przyjmują w nich zagraniczni psychologowie, w języku angielskim, więc są niedostępne dla przeciętnego Japończyka.

Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale zdaje się, że cały ten problem nie dotyczy kobiet w tym samym stopniu, co mężczyzn? Ich pozycja zawodowa jest chyba nadal inna.

Biorąc pod uwagę liczby, samobójstwa popełnia w Japonii trzy razy więcej mężczyzn niż kobiet, ale w Polsce popełnia je aż sześciokrotnie więcej mężczyzn. Wynika to z tego, że na rynku pracy jest więcej mężczyzn i więcej z nich stresuje się zapewnieniem bytu rodzinie. Liczba samobójstw nie ma związku z sytuacją zawodową kobiet w Japonii, która jest osobnym tematem.

Jak się mają dziś japońskie bizneswomen?

W ciągu ostatnich dziesięciu lat coraz więcej kobiet w Japonii pracuje zawodowo i to z dwóch powodów. Po pierwsze wzrasta świadomość zawodowa kobiet, a po drugie do pracy zmusza je kryzys gospodarczy i malejące zarobki mężczyzn. Mimo że w Japonii od 1988 roku obowiązuje równouprawnienie kobiet i mężczyzn w stosunku do zatrudnienia (Equal Employment Opportunity Law), w rzeczywistości kobietom trudniej jest otrzymać w pracy awans i sprawować fukcje kierownicze, kobiety także mniej zarabiają. Chociaż nadal wiele osób postrzega rolę kobiet tradycyjnie, jako „dobrą żonę i mądrą matkę”, to obecnie funkcjonuje już nowa generacja kobiet pracujących i robiących karierę.

"W Japonii trwa kryzys gospodarczy, w związku z tym nie żyje się tak, jak w latach 80., w epoce bubble economy", fot. ingimage.com

Obok terminu oznaczającego pracującego mężczyznę „salaryman” (sarari-man), pojawił się nowy termin oznaczający pracującą kobietę – „career woman” (kyariau-man). Mówiąc zatem krótko, pozycja zawodowa kobiet w Japonii jest dużo lepsza niż kiedyś, ale jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie poprawy sytuacji socjalnej kobiet pracujących (więcej przedszkoli, możliwości opieki nad dzieckiem, bezpłatne urlopy itp.) oraz w zakresie promocji i wynagrodzenia.

Mimo tego jaką rolę w życiu Japończyków odgrywa praca, kraj spada w rankingu największych gospodarek świata. Już nie drugi, a trzeci - za USA i Chinami. Jak dziś żyje się Japończykom?

Jak już wspominałam, w Japonii trwa kryzys gospodarczy, w związku z tym nie żyje się tak, jak w latach 80., w epoce „bubble economy”. Nie jestem ekonomistą, ale wiem, że kryzysy są naturalnym wynikiem rozwoju gospodarczego i co jakiś czas na świecie występują. Nie mają wiele wspólnego z kultem pracy, ponieważ występują w różnych krajach i kulturach. Obecnie Japonia jest na trzecim miejscu w rankingu gospodarczym (Ewa Maria Kido dla Gazety Polskiej w Japonii: Obserwacje japońskie - Druga Japonia), ale to aż trzecie miejsce! Polska jest na dwudziestym miejscu i też dobrym, biorąc pod uwagę liczbę krajów na świecie.

W okresie „bubble economy” w Japonii było nadzwyczajnie dobrze, klasa średnia miała wysokie zarobki i ludzie mogli sobie na wiele pozwolić, ale była to sytuacja nadzwyczajna. Obecnie jest może trudniej niż by się chciało, ale nadal życie w Japonii jest komfortowe w porównaniu z innymi krajami. Japończykom żyje się drożej, mogą kupować mniej niż kiedyś, w związku z tym spadła konsumpcja, jest stagnacja w inwestycjach i tak dalej. Ale mimo to, życie w Japonii ma nadal wiele plusów.

Zamieniam się w słuch.

Przede wszystkim na świetnym poziomie są usługi - Polska nawet nie zbliża się do tego poziomu. W kraju jest bezpiecznie wszędzie i o każdej porze. W życiu codziennym panuje uczciwość, solidność, punktualność i uprzejmość. Jest czysto, nowocześnie i wygodnie. Korzyści płynące ze świetnej organizacji są odczuwalne w życiu codziennym. Japonia jest poza tym pięknym krajem, w którym jest mnóstwo interesujących miejsc i w którym nigdy nie można się nudzić. Japonia ma wiele zalet i pod wieloma względami życie tutaj jest lepsze niż w dwóch wyprzedzających ją najlepszych gospodarkach świata - USA i Chinach.

Jakie podejście do pieniądza mają Japończycy?

Są bardzo oszczędni. Przeciętny Japończyk ma w banku sporo oszczędności. Ale Japonia jest też jednym z najbardziej zadłużonych krajów. Jednak dług japoński jest długiem publicznym, państwo jest zadłużone u swoich obywateli.

A podatki?

W Japonii dość niski jest podatek konsumpcyjny (odpowiednik VAT-u) – 5%. Obecnie rząd chce podnieść ten podatek do 7 czy 10%. Podatek ten jest niższy niż na przykład w wielu państwach europejskich, ale w z kolei w Japonii mniej jest świadczeń społecznych.

Coś mogłoby zaskoczyć w finansowych obyczajach Japończyków?

Warto wspomnieć o bankomatach. W tych japońskich można dokonać każdej operacji bankowej. Zazwyczaj są one obsługiwane w co najmniej dwóch językach (japońskim i angielskim), więc mogą korzystać z nich także turyści.

Na drugą część wywiadu zapraszamy tutaj.

* Ewa Maria Kido jest architektem, pracuje w firmie CTI Engineering Co., Ltd., współpracuje ze Szkołą Języków Orientalnych ”Matsuri”, redaguje Gazetę Polską w Japonii.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~hi
A glitch in Japan's early quake warning system caused a panic in Tokyo at 5:09 p.m. when alarms when off on many people's smartphones about a magnitude 9.1 earthquake with its epicenter in Tokyo Bay. Some trains and subways stopped and there was chaos at many stations. But it was a false alarm. There was no quake. The Japan A glitch in Japan's early quake warning system caused a panic in Tokyo at 5:09 p.m. when alarms when off on many people's smartphones about a magnitude 9.1 earthquake with its epicenter in Tokyo Bay. Some trains and subways stopped and there was chaos at many stations. But it was a false alarm. There was no quake. The Japan Meteorological Agency, which is responsible for the early warning system, said a seismometer picked up false data at a monitoring station in Fuchu. It went out on a smartphone app and then went viral on Twitter.

Japan Today 02.08.16

takie systemy w tych japoniach..
~sakura
"...pozycja zawodowa kobiet w Japonii jest dużo lepsza niż kiedyś, ale jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie poprawy sytuacji socjalnej kobiet pracujących (więcej przedszkoli, możliwości opieki nad dzieckiem, bezpłatne urlopy itp.)"
japonki nie chca pracować, chetnie oddają dzieci do przedszkoli i lataja po tenisach,
"...pozycja zawodowa kobiet w Japonii jest dużo lepsza niż kiedyś, ale jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie poprawy sytuacji socjalnej kobiet pracujących (więcej przedszkoli, możliwości opieki nad dzieckiem, bezpłatne urlopy itp.)"
japonki nie chca pracować, chetnie oddają dzieci do przedszkoli i lataja po tenisach, zakupach w designerskich sklepach, brunchach i starbuckadach z innymi mamami.
taka prawda, dla nich isc do pracy to potwarz, znak ze małżonek nie domaga zawodowo.
~Wisnia
Fajnie, tylko gwoli sprostowania, ostrzezenie przed trzesieniem, jest wysylane automatycznie po wstrzasie, i zaleznie od tego jak kto daleko mieszka to dostanie z wyprzedzeniem odpowiednim. Mieszkancy Sendai podczas wielkiego trzesienia mieli okolo 2-3 sekund wyprzedzenia. Ci w Tokyo dostali juz podnad 40 sekund przed. Ostrzezenia Fajnie, tylko gwoli sprostowania, ostrzezenie przed trzesieniem, jest wysylane automatycznie po wstrzasie, i zaleznie od tego jak kto daleko mieszka to dostanie z wyprzedzeniem odpowiednim. Mieszkancy Sendai podczas wielkiego trzesienia mieli okolo 2-3 sekund wyprzedzenia. Ci w Tokyo dostali juz podnad 40 sekund przed. Ostrzezenia przed tsunami, nie dzialaly jak nie bylo pradu. pozatym to szkolenie przed trzesieniami jest bardzo prowizoryczne, raczej tylko po to zeby ludzie mieli swiadomosc ze zagrozenie jest.

Powiązane: Japonia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki