Ranking kont firmowych dla młodych przedsiębiorców Bankier.pl - maj 2015

Początkujący przedsiębiorcy szukający konta firmowego mogą trafić na oferty uszczuplające ich miesięczny budżet o prawie 100 zł. Wśród ofert 21 banków, które wzięły udział w rankingu kont firmowych Bankier.pl dla startupów, udało się jednak znaleźć i takie, za które firma nic nie zapłaci.

Pułapką w ofercie bankowej dla nowych firm mogą okazać się koszty przelewów. O ile startup może nie mieć potrzeby realizowania wielu wypłat i wpłat gotówkowych, przelewy są podstawową formą regulowania zobowiązań. Banki, nawet jeśli udostępniają je za darmo, to w ograniczonej ilości. Sprawdziliśmy, gdzie takie koszty są najniższe.

Startup też może mieć konto firmowe za 0 zł

Analogicznie do rankingu, jaki przygotowaliśmy dla średniej firmy działającej na rynku od 5 lat, startupom tylko dwa banki są w stanie zagwarantować darmowe konto bez opłat, biorąc pod uwagę liczbę i rodzaj transakcji, jakie wykonuje co miesiąc. Zwycięskie rachunki zaproponowały Deutsche Bank (dbNET Biznes) oraz mBank (Ja-Profesjonalista Start).

W obu przypadkach firma stawiająca swoje pierwsze kroki w branży otrzyma darmowe konto, kartę płatniczą oraz nie zapłaci prowizji za wypłaty z dowolnego bankomatu na terenie Polski i wpłaty gotówkowe w oddziale. Deutsche Bank dodatkowo zapewnia nielimitowane darmowe przelewy zewnętrzne – w ofercie mBanku nie jest niestety już tak korzystnie.

Przelewy w cenie

Banki w ofercie dla startupów stosują z reguły takie same stawki prowizji za wypłaty i wpłaty gotówkowe, co w przypadku innych firm. Pogarszają jednak ofertę w kwestii przelewów zewnętrznych. Zwycięski mBank gwarantuje pulę tylko 10 przelewów zewnętrznych zlecanych przez internet. Za każdy kolejny klient zapłaci 1 zł. Do puli nie są wliczane przelewy do ZUS-u i US, które są bezwarunkowo darmowe z poziomu bankowości elektronicznej.

Podobną politykę cenową stosuje Credit Agricole (konto Solista Biznes), gdzie darmowych jest tylko 5 przelewów, a każdy kolejny kosztuje 2 zł. Takie stawki w dobie powszechnej informatyzacji wydają się wręcz nieprawdopodobne – szczególnie, że każdy przelew do ZUS-u lub US pomniejsza ich liczbę o 1. Z kolei Getin Bank rozszerza tę pulę do 7 darmowych przelewów. Za każdy zrealizowany powyżej tej liczby, bank pobierze opłatę w wysokości 1 zł. Przelewy limituje także Bank Pekao (10 darmowych przelewów w miesiącu) i Raiffeisen Polbank (20 darmowych przelewów w miesiącu).

Firma przyjęta w modelu najwięcej za przelewy zapłaci w banku BZ WBK w ramach oferty Biznes pakiet MINI – 15 zł za 10 przelewów (1,5 zł/przelew zewnętrzny).

90 zł za nic?

Przy tak wysokich kosztach przelewów oferta BZ WBK nie jest jednak najdroższą w zestawieniu. To niechlubne „zwycięstwo” przypada bankowi Toyota Bank Polska. Wysoka opłata za konto (15 zł), kartę płatniczą (40 zł) oraz jedne z najwyższych prowizji za wypłaty (15 zł) i wpłaty gotówkowe (20 zł) dają łącznie zawrotną sumę 90 zł/m-c.

Choć klient mógłby się spodziewać przy takiej cenie lepszej oferty, dostanie on w ramach rachunku jedynie możliwość nabycia dodatkowych kart płatniczych dla pracowników. Nie otworzy komplementarnego rachunku walutowego i nie będzie mógł ubiegać się o limit kredytowy wraz z wnioskowaniem o otwarcie konta (wniosek o limit kredytowy dostępny jest po miesiącu). Ponadto bank dysponuje tylko 1 placówką stacjonarną, w której klient może wpłacić pieniądze na konto.

Młodzi przedsiębiorcy, którzy dopiero co rozpoczynają przygodę z własną działalnością, mogą z powodzeniem znaleźć rachunki tańsze i gwarantujące bogatszą ofertę uzupełniającą – wynika z analizy Bankier.pl. Karty płatnicze dla pracowników i rachunki walutowe stają się dziś standardem. Banki zaczynają także chętniej oferować limity kredytowe dla początkujących pracodawców, a dla nowoczesnego startupu nieoceniona może się okazać także aplikacja mobilna dająca dostęp do własnych środków finansowych.

Początki są zawsze trudne. Szybka gotówka na nieprzewidziane wydatki

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.

Źródło: