REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Odrodzony Wielton śrubuje maksima. Potroił wartość w dwa lata

Adam Torchała2017-04-10 14:55redaktor Bankier.pl
publikacja
2017-04-10 14:55

Akcje notowanego na warszawskiej giełdzie producenta naczep z Wielunia miesiąc w miesiąc poprawiają historyczne maksima. A przecież jeszcze w 2014 roku inwestorzy masowo wyprzedawali jego akcje. Skąd więc hossa na Wieltonie?

Odrodzony Wielton śrubuje maksima. Potroił wartość w dwa lata
Odrodzony Wielton śrubuje maksima. Potroił wartość w dwa lata
/ Materiały dla mediów

W poniedziałek 10 kwietnia na warszawskiej giełdzie za papiery Wieltonu płacono powyżej 17 zł. Były to poziomy najwyższe w historii i przekładały się na łączną wycenę spółki na poziomie 1,03 mld zł. W oczach inwestorów jest więc warta więcej niż np. Agora, Newag, BOŚ czy Robyg, zrównała się także pod względem kapitalizacji z Getinem. 

Śrubowanie rekordów trwa już jednak od dłuższego czasu. Wielton swoją historycznie najwyższą wycenę poprawiał w każdym z tegorocznych miesięcy, aby jednak znaleźć moment początku hossy na papierach producenta naczep, cofnąć trzeba się o trzy lata. To w 2014 roku spółka otrzymała poważny cios, który postawił pod znakiem zapytania jej przyszłość. Z kryzysu udało się jej jednak wyjść silniejszą.

fot. / / Bankier.pl

Jest styczeń 2014 roku. Spółka ma za sobą udany 2013 rok. Choć przychody nieco spadły - z 605 mln zł do 588 mln zł - to i tak był to wynik zdecydowanie lepszy od tych, które wieluńska spółka notowała we wcześniejszych latach. Udało się także wypracować najwyższy od 2008 roku zysk - 25,7 mln zł. Jej akcje w ciągu roku podrożały o ponad połowę. Passa niebawem ma się jednak odwrócić.

Krymski problem

Aby zrozumieć dlaczego akcje Wieltonu, za które w styczniu 2014 roku płacono nawet 7,85 zł, w maju tego samego roku warte były nawet poniżej 5 zł, trzeba zajrzeć do raportu finansowego za wspomniany 2013 rok. Wówczas bowiem 56,67% produktów Wieltonu (łącznie 3509 sztuk) trafiło na eksport. Zdecydowanie największym odbiorcą była Rosja - tam nabywców znalazła ponad połowa eksportowanych przez firmę produktów (50,64%). Druga w zestawieniu Ukraina miała ledwie 7,78-procentowy udział w eksporcie. Spółka była więc mocno uzależniona od rynków wschodnich.

Tymczasem narastał konflikt pomiędzy dwoma wspomnianymi krajami, za którego apogeum można uznać marcową aneksję Krymu przez Rosję. Ukraina powoli stawała się gospodarczym wrakiem, a Zachód szykował sankcje, które miały uderzyć w gospodarkę Kremla. Złote jajo, które napędzało sukces Wieltonu, okazało się zbukiem. Inwestorzy wystraszyli się, że eksport spółki wyhamuje i pociągnie za sobą fatalne wyniki finansowe. Z giełdowej gwiazdy, stał się czerwoną latarnią.

Zwrot na zachód

Raport za 2014 rok jednak wcale nie okazał się katastrofą. Wprawdzie sprzedaż do Rosji spadła z 1622 sztuk do 1272 sztuk, a na Ukrainę z 273 do 76, zdecydowanie lepiej wypadła sprzedaż krajowa, która prześcignęła eksport. W spółce szybko przeorientowano także priorytety eksportowe. Jeżeli nie wschód, to zachód - wydawała się brzmieć filozofia, słabsze wyniki z Rosji i Ukrainy odbito sobie bowiem wyższą sprzedażą do Niemiec, Francji, Włoch, czy na Węgry.

fot. / / Bankier.pl

o- Obecnie rozwijamy się na rynkach, na które wcześniej nie mieliśmy możliwości wejść. Brakowało nam dostosowanych do potrzeb konkretnych rynków produktów, bo nie mieliśmy konstruktorów, którzy mogliby je zaprojektować. Teraz problem ten zniknął i widać to w naszej ofercie. Rosyjskie ubytki odpracowujemy w innych krajach, dlatego uważam, że jeżeli ktoś sprzedaje akcje tylko ze względu na to, iż jesteśmy w Rosji, to popełnia błąd - mówił ówczesny prezes Wieltonu Jarosław Szczepek, w rozmowie z Bankier.pl przeprowadzonej w styczniu 2015 roku. Za akcje spółki płacono już wówczas momentami nawet poniżej 4 zł. Łączna wartość spółki spadła w okolice 240 mln zł.

Wielkie francuskie przejęcie

I później rzeczywiście zaczęło się odrabianie strat. Kwiecień 2015 roku WIelton rozpoczynał notowany po 5,44 zł, czerwiec w okolicach 7 zł, a w sierpniu 2015 roku spółka powróciła ponad granicę 8 zł. W tym samym czasie ekspansja na zachód postępowała, a Wielton nie ograniczał się tylko do zwiększania wolumenu. W czerwcu 2014 roku spółka złożyła wiążącą ofertę zakupu 100% udziałów Grupy Fruehauf, francuskiego producenta przyczep i naczep do samochodów ciężarowych. Umowa, nieco zmodyfikowana, pojawiła się rok później - w maju 2015 roku - i miała pozwolić Wieltonowi pokonać granicę 1 mld zł przychodów. 

- Dla Wieltonu transakcja daje kilka kluczowych korzyści. Dzięki nowym produktom zyskają akcjonariusze. Fruehauf posiada tylko pięć grup produktowych, my mamy ich około sześćdziesięciu. Możemy więc wspólnie dostosowywać produkty do potrzeb klienta i uzupełniać ofertę Francuzów. Dodatkowo Fruehauf sprzedaje głównie we Francji, co jest kolejnym polem, które możemy rozwijać. To przełoży się pozytywnie na wyniki finansowe grupy - mówił prezes Szczepek w rozmowie z Bankier.pl przeprowadzonej po dopięciu transakcji.

Nie był to także koniec przejęć. Wielton zaczął wyszukiwać na Zachodzie spółek, które z powodu problemów można stosunkowo tanio wykupić. Wprawdzie w Hiszpanii się nie udało, we Włoszech jednak już tak. Za 4,6 mln euro przejęto tam aktywa upadającej spółki - jej trzy rozpoznawalne na rynku marki oraz sprzęt, który sprowadzono do Wielunia. Wyjściowy potencjał sprzedażowy zakupionych marek szacowano na około 15-20% udziału w rynku włoskim. Zakup w sierpniu 2015 roku sfinalizował już nowy prezes - Mariusz Golec. Misja prezesa Szczepka dobiegła końca.

Rekordowy rok 2016

Wszystkie wspomniane wysiłki przyniosły swój efekt. W raporcie za 2016 rok widać, że eksport spółki jest dużo bardziej zdywersyfikowany. Ponad 10-procentowy udział w nim mają trzy rynki: Czechy/Słowacja, Włochy, no i Rosja, która, choć odstawiona nieco na boczny tor, wciąż pozostaje ważnym dla spółki kierunkiem. Warto dodać, że dane te nie uwzględniają sprzedaży produktów będącego w grupie Wielton Fruehaufa. A ten jest przecież liderem rynku francuskiego. Wielton jako spółka poza Polską sprzedał w 2016 roku 3636 produktów, tymczasem jako grupa aż 8382. Sprzedaż do Polski wyniosła zaś 4477 sztuk. To wyniki rekordowe.

Zresztą także i sprawozdanie finansowe za 2016 rok było rekordowe. Skonsolidowanie w wynikach osiągnięć Fruehaufa, sprawiło że udało się pokonać wspominaną barierę 1 mld zł przychodów - i to aż o 197 mln zł! Zdecydowanie najwyższy w historii był także zysk netto - 55,1 mln zł.

Wskaźniki mówią: drogo

Warto jednak zauważyć, że z punktu widzenia dzisiejszej, mocno wyśrubowanej ostatnimi wzrostami wyceny, nie jest to wiele. Każda złotówka zysku Wieltonu kosztuje bowiem obecnie inwestora niemal 19 zł. To wynik wyraźnie powyżej rynkowej średniej, wskaźnik ten dla indeksu WIG wynosi bowiem 15,9. Jeszcze drożej spółka wygląda z punktu widzenia wartości księgowej. Każda jej złotówka kosztuje obecnie inwestora niemal 4 zł, tymczasem dla indeksu WIG wskaźnik ten wynosi 1,35. Więcej o samych wskaźnikach i ich interpretacji poczytać można w artykule "Jak zidentyfikować giełdowy balon", w skrócie można jednak powiedzieć, że Wielton na GPW zbyt tani nie jest.

Zanim jednak okrzykniemy Wielton przegrzanym balonem, warto zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze wyniki Fruehaufa w pełni konsolidowane są dopiero od kwietnia 2016 roku, w I kwartale 2016 roku było to tylko 65%. Już na starcie 2017 roku Wielton ma więc przewagę nad 2016 rokiem. Poprawę może także spowodować fakt, że wraz z upływającym czasem coraz bardziej będą widoczne synergie wynikające z tego przejęcia. A giełda przecież wycenia zyski przyszłe, a nie przeszłe.

Spółka zapowiada podwojenie przychodów

Po drugie zaś spółka ma już kolejne ambitne plany. Rosnące moce produkcyjne mają sprawić, że w 2020 przychody będą dwukrotnie wyższe niż w 2016 - sięgną 2,4 mld zł. Ma to się także przełożyć na podwojenie EBITDA, a co za tym idzie i na zwiększenie zysku netto, z którego ma być wypłacana dywidenda na poziomie 25-30%. Władze spółki nie wykluczają także dalszych przejęć.

Wielton liczy również na nowe rynki. Planuje w Polsce otworzyć zakład produkujący przyczepy i naczepy chłodnicze i liczy, że do końca 2020 roku osiągnie sprzedaż rzędu 700 sztuk w tym segmencie. Sprzedaż napędzać ma zresztą nie tylko Europa, ale i Afryka, gdzie Wielton już utworzył spółkę zależną i zapowiedział budowę obiektów do montażu swoich produktów.

- Wielton sprzedaje swoje produkty w Afryce od 2013 roku, a nowa inwestycja na terenie jednego z krajów Zachodnioafrykańskiej Unii Gospodarczej i Monetarnej (UEMOA) wzmocni pozycję spółki na obszarze całego kontynentu. W ciągu najbliższych 5 lat Wielton zamierza osiągnąć w Afryce poziom sprzedaży w wysokości ponad 1000 produktów rocznie - zapowiadał prezes Golec w rozmowie z Bankier.pl ze stycznia 2017 roku.

To oczywiście wszystko póki co plany i zyski spółki wcale nie muszą wyraźnie się poprawić w nadchodzących latach. Warto o tym pamiętać, patrząc na wyśrubowaną z punktu widzenia raportu za 2016 rok wycenę spółki. Nie zmienia to jednak faktu, że Wielton jest świetnym przykładem spółki, którą czynniki zewnętrzne zmusiły do zrewidowana strategii i która potrafiła przez ową rewizję nie tyle przejść suchą nogą, co nawet wyjść z niej mocniejszą.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
~obserwator
Brawo anie Adamie, krotka i tresciwa analiza, oby wiecej takich, dziekuje. Wieltonu z Ursusem nie da sie porownac to jakby porownac tate nano z dacia duster.
Ursus produkuje swoje od 5-10 lat i ma nie jasne rozrachunki z wlascicielami, Wielton produkuje od jakis 20 lat
~AL
Reportaż:
https://www.youtube.com/watch?v=j97-Ugcq-jI
~staho
a moim zdaniem porownywanie Wieltonu i Ursusa jest bledem , Urusu robi mydlo i powidlo. Dopoki nie wyjda z jasna strategia czym sie zajmuja to ich wycena bedzie zalezala od projektow tylu afryka
~Ogórek
Terminologia giełdowa jest bardzo barwna. Nigdy jednak nie słyszałem określenia "zbuk". Gratuluję Panie Adamie. Określenie "zbuk" brać giełdowa będzie zawsze kojarzyła z Panem :)
Pozdrawiam.
~Michal_
Jak chciałem kupić wielton po 9zl to makler gadał że kiepska spółka guzik wiedzą te maklery a teraz nic nie mówi
~aki
Jeśli producent tylko naczep tak wzrosl,to ile wzrośnie ursus-producent traktorów i autobusów ?
~tonyxxl
to inna branża, inna struktura i inny zarząd
~JohnDeere
na drogę wieltonu wkroczył URSUS i za 2-3 lata również może będzie miał taką wycenę jak wielton tyle , że URSUS ma o połowę mniej akcji a wskaźniki C/Z i Cwk puki co bardzo nisko - oczywiście , że naganiam bo mam kupiony po 2,54 za ok. 30tys. zł a miłoby było spieniężyć w okolicach 17 - 20 zł - - w tym wszystkim zawsze najgorsze na drogę wieltonu wkroczył URSUS i za 2-3 lata również może będzie miał taką wycenę jak wielton tyle , że URSUS ma o połowę mniej akcji a wskaźniki C/Z i Cwk puki co bardzo nisko - oczywiście , że naganiam bo mam kupiony po 2,54 za ok. 30tys. zł a miłoby było spieniężyć w okolicach 17 - 20 zł - - w tym wszystkim zawsze najgorsze jest czekanie
~Zmorafidzki
Jak zwolnią Polków i zatrudnią Ukraińców to potroją zyski.
~marian
Ukraińcy by nie pracowali za takie pieniądze.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki