Każdy pracownik, niezależnie od tego, czy pracuje w prywatnej firmie, czy na państwowej posadzie, ma prawo do wynagrodzenia zgodnego z zapisami w umowie. Dodatkowo pracodawca nie może w jakikolwiek sposób dyskryminować płacowo swoich pracowników.
Pytanie czytelnika:
Jestem zatrudniona w jednostce samorządowej na stanowisku opiekuna. Wszyscy opiekunowie mają ten sam zakres czynności i obowiązków. W regulaminie wynagradzania obowiązują widełki, które są bardzo rozbieżne. Zapisane jest tylko, że wymagane jest średnie wykształcenie. Jestem jedynym pracownikiem spośród 40 osób z płacą zasadniczą 1.300 zł.
Wszyscy pozostali opiekunowie posiadający tak jak ja wyższe wykształcenie mają płacę zasadniczą przynajmniej 1.400 zł. Nadmieniam, iż mam umowę na czas nieokreślony. Moje pisemne prośby o wyrównanie płacy podstawowej są bezskuteczne. Czy mogę uznać opisany problem jako nierówne traktowanie w wynagrodzeniu?
Odpowiedź:
Sytuacja naszej czytelniczki to przykład nie tylko dyskryminacji, ale także naruszenia równego traktowania w zatrudnieniu. Wskazuje na to fakt, że tylko czytelniczce pracodawca zaproponował wynagrodzenie niższe niż 1.400 zł i to bez wskazania obiektywnego kryterium, dlaczego tak postanowił. A pamiętajmy, że pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków. To jedna z podstawowych zasad prawa pracy, o których mówi Kodeks pracy, a która wynika bezpośrednio z Konstytucji RP.
Równe traktowanie w pracy oznacza niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób: czy to pośredni, czy bezpośredni. W tym przypadku rozpatrujemy, czy doszło do dyskryminacji bezpośredniej. Przypomnijmy, że dyskryminowanie bezpośrednie istnieje wtedy, gdy pracownik z jednej lub z kilku przyczyn był, jest lub mógłby być traktowany w porównywalnej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy.
- Gdyby czytelniczka była jedyną osobą zatrudnioną na podstawie umowy zawartej na czas nieokreślony, doszłoby do zróżnicowania sytuacji pracownicy poprzez zastosowanie dyskryminującego kryterium. W analizowanej sytuacji pracodawca dopuszcza się dyskryminacji w najbardziej typowym i bolesnym dla pracownika obszarze – w zakresie wynagrodzenia – wyjaśnia Paweł Kisiel, radca prawny i specjalista prawa pracy z kancelarii prawnej Chałas i Wspólnicy.
- Nawet gdyby nie doszło do dyskryminacji, samo zróżnicowanie pracowników w zakresie wynagrodzenia, jeśli wykonują tę samą pracę, mają ten sam zakres obowiązków i identyczne kwalifikacje, jest niedopuszczalne – dodaje nasz ekspert.
Artykuł 112 k.p., stanowiący o równych prawach pracowników z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków, w ścisłym znaczeniu obejmuje prawo do równej płacy za równą pracę i w ogólności prawo do takich samych świadczeń z tytułu wypełniania takich samych obowiązków. |
Zakaz dyskryminacji to obowiązek pracodawcy
Pracodawca nie tylko ma zakaz dyskryminowania pracowników, ale także ma obowiązek jej przeciwdziałania. Jeżeli pracodawca nie stosuje się do tego, wówczas pracownikowi przysługuje prawo do rozwiązania stosunku pracy ze skutkiem natychmiastowym.
- W takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy - w wysokości wynagrodzenia za 2 tygodnie – mówi Paweł Kisiel.
Jak wskazuje nasz ekspert, osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma dodatkowo prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów.
Trzecią sankcją dla pracodawcy jest odszkodowanie za zastosowanie przez niego kryterium dyskryminującego. Gdy pracownik nie rozwiąże stosunku pracy, kolejna potencjalna sankcja polega na możliwości wytoczenia powództwa, w którym pracownik będzie się domagał ustalenia, że jego stosunek pracy trwa, ale jest on zatrudniony na warunkach wynagrodzenia wynikających z przyznanej innym pracownikom podwyżki.
Podsumowując, na pytanie czytelniczki należy odpowiedzieć twierdząco - powyższy problem jest nierównym traktowaniem w zatrudnieniu. Oprócz tego mogło dojść do dyskryminacji. Pracownik może domagać się ustalenia, że wynagrodzenie przysługuje mu w takiej samej wysokości jak innym pracownikom. Może dochodzić odszkodowania za naruszenie zasady równości i dyskryminację. Gdyby doszło do dyskryminacji, może także rozwiązać umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym.
Przeczytaj pełną analizę sytuacji naszej czytelniczki. Przygotował ją Paweł Kisiel, radca prawny, specjalista prawa pracy, Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna. Czytaj opinię>> |
Jeżeli jakiś problem związany z prowadzeniem firmy spędza Ci sen z powiek i nie potrafisz go rozwiązać - napisz do nas. Nasi eksperci m.in. z dziedziny podatków, dotacji unijnych, prawa pracy czy też finansów i bankowości służą pomocą. Do Państwa dyspozycji jest mail interwencje@twoja-firma.pl.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl
Podstawa prawna:
• Ustawa z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy.(Dz.U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94)
• Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 16 lipca 1997 r.)


























































