REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Dzień Wolności Hipotecznej: od dziś nie pracujesz już na kredyt

2016-05-24 11:41
publikacja
2016-05-24 11:41

Aby zarobić na obsługę kredytu mieszkaniowego przez rok, statystyczny obywatel musiał pracować 145 dni. To o ponad tydzień krócej niż w 2015 roku, a także najkrócej od 8 lat. Gdyby tego było mało, świadczenia z programu „500+” skróciłyby oczekiwanie na wolność hipoteczną przynajmniej o kolejne dwa tygodnie - wynika z szacunków Lion’s Bank.

Dzień Wolności Hipotecznej: od dziś nie pracujesz już na kredyt
Dzień Wolności Hipotecznej: od dziś nie pracujesz już na kredyt
/ YAY Foto

fot. / / YAY Foto

24 maja 2016 roku przypada Dzień Wolności Hipotecznej. Jest to symboliczna data, od której przeciętny obywatel przestaje w danym roku zarabiać na obsługę kredytu, a zaczyna na siebie. Z obliczeń Lion’s Bank wynika, że w 2016 roku zajęło to 145 dni. Warto przypomnieć, że jeszcze w 2012 roku, aby spłacić należne za ten rok raty kredytowe trzeba było zarabiać aż 179 dni, czyli 34 dni dłużej.

Pozytywne dla kredytobiorców zmiany to efekt obniżania przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. To dzięki temu oprocentowanie kredytów hipotecznych udzielanych w rodzimej walucie może być dziś nawet o ponad połowę niższe niż w 2012 roku. Dzięki temu raty kredytowe wyraźnie spadły pozostawiając więcej wolnych środków w domowych budżetach. Gorzej jest w przypadku długów walutowych. Ich oprocentowanie spadło, ale przeciętny dług walutowy był pod koniec ubiegłego roku wyższy niż rok wcześniej, czemu winne jest osłabienie złotówki wobec helweckiej waluty. Niemniej biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, to statystyczny zatrudniony zarobił już wystarczająco dużo, aby pokryć wszystkie raty przeciętnego kredytu hipotecznego aż do końca roku.

Przeciętny kredytobiorca oddaje po 1100 zł miesięcznie

Pomysł obliczania Dnia Wolności Hipotecznej zrodził się w Lion’s Bank, aby pokazać jak ważnym elementem domowego budżetu jest rata kredytu hipotecznego. Jest to tym bardziej potrzebne, że zmian kosztu kredytu nie uwzględniają inne cykliczne publikacje ważnych danych gospodarczych, takich jak np. inflacja.

Do obliczeń przyjęto dane ZBP na temat liczby udzielanych i działających umów o kredyt hipoteczny, informacje o przeciętnym okresie kredytowania oraz danych NBP na temat kosztu kredytu i łącznego zadłużenia Polaków tak w walutach obcych, jak i w złotym. W ten sposób Lion’s Bank oszacował, że przeciętny spłacany przez Polaków kredyt hipoteczny miał na koniec 2015 roku saldo na poziomie 152,1 tys. zł, a w walucie 265,3 tys. zł. W pierwszym przypadku przeciętne oprocentowanie kredytu wyniosło 3,59%, a miesięczną ratę oszacowano na niecałe 975 zł. Kredyt walutowy dla uproszczenia utożsamiono z długiem w szwajcarskiej walucie. Ten co prawda oprocentowany był pod koniec ubiegłego roku tylko na 0,99%, ale w związku ze znacznie wyższym saldem, miesięczna rata wyniosła prawie 1373 zł miesięcznie. Aby wartości te uśrednić należałoby znać dokładną liczbę czynnych umów kredytowych w złotym i w walucie. Na podstawie ogólnodostępnych danych można oszacować, że z ogólnej liczby czynnych umów kredytowych (prawie 2 mln) prawie 69% to kredyty złotowe, a mniejszość, bo niewiele ponad 21% umów dotyczy długu hipotecznego w walucie obcej. Statystyczny kredytobiorca złotowo-walutowy ma więc do oddania średnio 187,4 tys. zł. Rocznie obsługa takiego długu kosztuje go 13 189,07 zł, co oznacza miesięczną ratę na poziomie 1099,09 zł. Przy zarobkach netto na poziomie 2783,26 zł (szacunek na podstawie danych GUS o poziomie miesięcznych wynagrodzeń) oznacza to, że aby zarobić na 12 rat trzeba przepracować 145 dni. Pomijamy w tym wypadku podział na dni robocze i wolne od pracy, a przeciętne wynagrodzenie przeliczamy na dni kalendarzowe.

Po kredyt przeważnie z rodziną

W praktyce Dzień Wolności Hipotecznej sporo osób świętowało już wcześniej. W oczywisty sposób dotyczy to osób lepiej zarabiających, ale też rodzin, w których dwie osoby pracują, a więc podwójne miesięczne wynagrodzenie powinno pozwolić szybciej uporać się z ratami mieszkaniowego długu. Trzeba bowiem pamiętać, że w gronie kredytobiorców większość to rodziny. Potwierdzają to dane Eurostatu o gospodarstwach domowych zamieszkujących własne domy i mieszkania. Wynika z nich, że w 2014 roku w Polsce tylko 6,1% singli, 6% rodzin bezdzietnych i aż 34,4% rodzin z jednym dzieckiem posiadało kredyt hipoteczny.

Gdyby więc przyjąć, że w rodzinie pracują dwie osoby i każda zarabia średnią krajową, to na raty zarobiłyby już pod koniec pierwszego kwartału (13 marca). Na 12 rat kredytu hipotecznego przeciętna rodzina mogłaby zarobić w 73 dni, a więc mniej niż 3 miesiące.

Wolność hipoteczna o ponad 2 tygodnie szybciej dzięki "500+"

W opłaceniu comiesięcznych rat części kredytobiorców pomóc może też program „500 +”. Według danych Eurostatu rodzin z kredytem i dwójką dzieci jest w Polsce 380,1 tys., a przynajmniej trzy pociechy ma kolejne 126,7 tys. rodzin. Zakładając zachowawczo, że każda z nich ubiegałaby się o świadczenie pieniężne tylko na drugie i trzecie dziecko, to skróciłoby oczekiwanie na Dzień Wolności Hipotecznej o 15 dni, czyli ze 145 dni do 130 dni. W takim wypadku dłużnicy hipoteczni przestaliby zarabiać na raty już 9 maja 2016 roku.

Najemca będzie wolny dopiero za miesiąc

Przeciętny kredytobiorca może się dziś cieszyć nie tylko z Dnia Wolności Hipotecznej, ale też z faktu, że nie jest już najemcą. Gdyby bowiem odwlókł decyzję o zakupie własnego „M” i pozostał najemcą, to płaciłby znacznie więcej. Nie powinno to nadmiernie dziwić w chwili, gdy stopy procentowe w Polsce są na najniższym poziomie w historii, a więc kredyty są rekordowo tanie. Niewykluczone, że za kilka lat proporcje się odwrócą, ale dziś to przeciętny kredytobiorca jest w lepszej sytuacji niż statystyczny najemca mieszkania. Ten drugi, aby zarobić na roczny czynsz najmu musi przepracować 171 dni. Tak przynajmniej wynika z szacunków Lion’s Bank opartych o dane GUS na temat wynagrodzeń oraz informacje o przeciętnych cenach ofertowych wynajmu mieszkań 45-metrowych z serwisu oferty.net.

Oczywiście trzeba pamiętać, że zaprezentowane wyżej szacunki oparte o ceny najmu, a te informacje są łatwo dostępne jedynie dla największych miast w Polsce. Poza tym arbitralnie przyjęto, że ceny ofertowe zostaną obniżone o 10%, a modelowym mieszkaniem będzie lokal 45-metrowy (wg. badań preferencji jest to najpopularniejszy metraż wśród najemców). Nie uwzględniono też, że spłacając raty kredytu na zakup mieszkania część raty przeznaczana jest na spłatę zaciągniętego długu, tym samym tworząc majątek nabywcy. Mechanizm taki nie działa na korzyść najemcy płacącego co miesiąc czynsz.

Koszty najmu i poziom wynagrodzeń w wybranych miastach wojewódzkich

Lokalizacja

Szacunkowy poziom czynszu najmu*

Szacunkowy poziom wynagrodzeń w danym mieście

Udział przeciętnego czynszu w wynagrodzeniu

Warszawa

2 259 zł

3 941 zł

57%

Kraków

1 589 zł

3 054 zł

52%

Łódź

1 211 zł

2 828 zł

43%

Wrocław

1 778 zł

3 188 zł

56%

Poznań

1 319 zł

3 199 zł

41%

Gdańsk

1 751 zł

3 531 zł

50%

Szczecin

1 355 zł

3 072 zł

44%

Bydgoszcz

1 151 zł

2 713 zł

42%

Lublin

1 464 zł

2 912 zł

50%

Katowice

1 526 zł

3 807 zł

40%

Białystok

1 072 zł

2 734 zł

39%

Źródło: Opracowanie Lion's Bank Bank na podstawie danych oferty.net (dane za maj 2016 r.) i GUS (dane za 2014 rok powiększone o średni wzrost wynagrodzeń między rokiem 2014 i 2015)
* cena ofertowa lokali o powierzchni 40-50 m kw. pomniejszona o 10%

Bartosz Turek, Lion's Bank

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (16)

dodaj komentarz
~taki_jeden
tak, wszyscy zakredytowani swietuja z radości, jaja sobie z ludzi robicie?
~jojo
szkoda tylko, że dzień wolności podatkowej przypada też niebawem i że z tej matni trudniej się wydostać niż z hipotecznej:-)
~_ThomaZ
moj dzien wolnosci hipotecznej jest 1 stycznia
~Che
Mój też, a na dodatek obchodzę urodziny!
~stan
Co to za kolejna bzdura z tym dniem, to jakby zsumować dni od tzw. wolności podatkowej, to brakuje dni roku, czyli pańszczyzna mało powiedziane, państwo+banki = zniewolenie obywatela
~kraken
Znajomi (nie przyjaciele) śmieją się ze mnie, bo nie mam kredytu i nie mieszkam "na własnym".
Ci sami znajomi oczywiście sączą jad, jak się okazuje, że stać mnie na wakacje i spędzanie czasu poza domem.
Jedyne co zrobiłem, to nie wziąłem kredytu i nie używam samochodu, jeśli nie ma takiej potrzeby. Zastanawiam się
Znajomi (nie przyjaciele) śmieją się ze mnie, bo nie mam kredytu i nie mieszkam "na własnym".
Ci sami znajomi oczywiście sączą jad, jak się okazuje, że stać mnie na wakacje i spędzanie czasu poza domem.
Jedyne co zrobiłem, to nie wziąłem kredytu i nie używam samochodu, jeśli nie ma takiej potrzeby. Zastanawiam się ile jadu by z siebie wyrzucali, jakbym im powiedział że mam całkiem spore oszczędności i nie martwię się o emeryturę z ZUS. Żonie oczywiście się trochę nie podobał mój pomysł na życie, "bo wszyscy mówią", "większość na pewno ma rację", z czasem jednak się przekonała, że tamci ludzie to zwyczajni przegrani życia. Przywiązani do kredytów, przywiązani do swoich stanowisk, przywiązani do swojej plazmy na raty z najdroższym abonamentem z odwłokiem przyrośniętym do fotela ich samochodu, Muszą być baaaardzo szczęśliwi, naprawdę BARDZO.
~Rox
Głupoty gadasz. Jeśli wynajmujesz to płacisz więcej niż za kredyt. Ale siedź dalej w wynajętym lokalu i baw się dobrze.

A tym, którzy myśląc o swoim wymarzonym własnym domu, których oszukały banki szczerze współczuję. Przegrali życie jak mówisz? Jesteś bucem.
~asd
złosliwości ci nie brakuje ale masz dużo racji.
Gdy ja mojej żonie mówiłem że dom zbudujemy bez kredytu po prostu trochę wolniej, a na zagospodarowanie ogródka poczekamy jeszcze dłużej. Mało nie doszło do rozwodu !!
Znajomi stawiali na kredyt pięknie, szybko i pod klucz ( z trawą z rolki ).
Już są po rozwodzie choć kredyt
złosliwości ci nie brakuje ale masz dużo racji.
Gdy ja mojej żonie mówiłem że dom zbudujemy bez kredytu po prostu trochę wolniej, a na zagospodarowanie ogródka poczekamy jeszcze dłużej. Mało nie doszło do rozwodu !!
Znajomi stawiali na kredyt pięknie, szybko i pod klucz ( z trawą z rolki ).
Już są po rozwodzie choć kredyt im pozostał.
My "ratę" (kredytu równowartość) możemy teraz przeznaczać na przyjemności.
to bardzo miłe :)
~cccc odpowiada ~Rox
Kto się przezywa tak samo się nazywa
Jak mawia moja 3 letnia córka
Ochłoń kredytobiorco będziesz zdrowszy
~swiatelko_w_tunelu odpowiada ~asd
Kobiety (nie wszystkie oczywiście) są często jak dzieci, chcą mieć tu i teraz... i na tym żerują lichwiarze.

Powiązane: Mieszkanie na kredyt

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki