REKLAMA

Budżetówka chce więcej, niż proponuje rząd. Zapowiadają się protesty

2024-07-24 07:18
publikacja
2024-07-24 07:18

Rządzący proponują większą podwyżkę dla sfery budżetowej – nie 4,1 proc., tylko ok. 7 proc. Jednak związkowcy nie chcą o tym słyszeć i domagają się 15 proc. Ostrzegają, że wszystkie propozycje poniżej 10 proc. wywołają masowe protesty na przełomie września i października - czytamy w środowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Budżetówka chce więcej, niż proponuje rząd. Zapowiadają się protesty
Budżetówka chce więcej, niż proponuje rząd. Zapowiadają się protesty
fot. Mateusz Włodarczyk / / FORUM

"Sfera budżetowa nie akceptuje zaproponowanego przez rząd wzrostu płac w 2025 r. na poziomie zaledwie 4,1 proc. W związku z tym Andrzej Domański, minister finansów, podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego obiecał związkowcom, że Rada Ministrów zrewiduje swoją decyzję w sprawie podwyżek dla urzędników i służb mundurowych" - pisze dziennik.

Gazeta poinformowała, że eksperci przyznają, iż tegoroczne podwyżki na poziomie 20 proc. zrekompensowały brak systematycznego wzrostu płac w poprzednich latach. "Jednak organizacje związkowe uważają, że znaczące zwiększanie wynagrodzeń powinno być kontynuowane. Inaczej budżetówka będzie się borykać z falą odejść, a co za tym idzie - z problemami kadrowymi. Ponadto nie wiadomo, czy wobec Polski zostanie wszczęta procedura nadmiernego deficytu" - czytamy w gazecie.

DGP przypomina, że jako pierwsza ujawniła, iż rząd proponuje, aby wskaźnik średniorocznego wzrostu płac w sferze budżetowej w 2025 r. wyniósł 104,1 proc. W ubiegłych latach, kiedy rządziła poprzednia ekipa, był on na poziomie 100 proc., czyli nie przewidywano ogólnej podwyżki w budżetówce. Zamiast tego zwiększane były fundusze wynagrodzeń w urzędach, a pieniądze te trafiały na podwyżki dla części urzędników lub nowe etaty, a nawet nagrody. Dlatego zapowiedź, że wszyscy mogą liczyć na podwyżki, choćby na poziomie 4,1 proc., to dobra informacja.

Dodatkowo rząd zdecydował w ubiegłym miesiącu, że od 1 stycznia 2025 r. minimalne wynagrodzenie za pracę ma wynieść 4626 zł brutto, czyli o 326 zł więcej niż obowiązujące od 1 lipca 2024 r. W efekcie będziemy mieli do czynienia ze wzrostem pensji najmniej zarabiających na etacie o 7,6 proc.

"Być może pewna grupa pracowników budżetówki nabierze się na tę zagrywkę taktyczną ministra finansów. Według mnie od początku zakładano, że podwyżka dla budżetówki będzie na poziomie ok. 7 proc. Zagrano jednak najpierw wzrostem na poziomie 4,1 proc., a po rozmowach z nami strona rządowa pokazuje nam, że mimo trudności budżetowych jeszcze uda im się wygospodarować parę groszy" - mówi gazecie oburzony Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim.

Jak czytamy w gazecie związkowcom na razie pozostaje czekać na projekt ustawy budżetowej na 2025 r. i ostateczną kwotę zaproponowaną budżetówce. "Atmosfera jest gorąca, nawet organizacja pracodawców uważa, że wzrost płac w budżetówce powinien być na poziomie minimum 10 proc. Jeśli będzie ok. 7 proc., to we wrześniu czekają nas protesty i wyjdziemy na ulice, a poszczególne centrale potrafią się szybko zorganizować" - deklarują.

Piotr Ostrowski, prezes OPZZ także zapowiada, że nie wykluczone, że protesty będą na przełomie września i października, bo "wzrost płac powinien być znacznie wyższy od proponowanego".(PAP)

mark/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (15)

dodaj komentarz
andregru
W 2024 r. liczba upadłości firm będzie rekordowa - kto będzie pracował na budżetowych pasożytów ?
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Jak to powiedział kiedyś Jerzy Urban rzad wyżywi się sam. Tak powiedział, tak myślał, no ale tak się nie stało. NIe starczyło i PRL upadł! Dla rządu moze jeszcze by starczyło ale dla 3 mln posożytów na panstwowych posadach po mamie nie starczy!
andregru
Z ostatniej chwili "Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki - poinformował przewoźnik w środowym komunikacie giełdowym. Mają one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych - dodano." Kiedy usłyszymy o takich zwolnieniach Z ostatniej chwili "Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki - poinformował przewoźnik w środowym komunikacie giełdowym. Mają one objąć do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych - dodano." Kiedy usłyszymy o takich zwolnieniach w budżetówce ?
inwestor.pl
Ja jako pracodawca budżetówki się nie zgadzam. Zwolnijcie 10% najsłabszych urzędników i wtedy ok.
helixo
Jak wybrać najsłabszych skoro tam nie ma nikogo mocnego? Może drogą losowania, niech los i Bóg zdecydują :)
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Przecież budżetówka od lat sie zarabia wiecej niz w sektorze prywatnym! Poszukajcie danych sami jesli nie wierzycie! Do tego pieniadze ma glw z podatków czyli od ludzio pracyjacych w sektorze prywatnym a zarabia wiecej od niego a do tego chce podwyzek! CHORY KRAJ!
polonu
to te sankcje tak działają z opóźnieniem zaczną się zadymy na ulicach w całej Europie będzie ciekawie będą jankesi wiać do domu na szpicach ich wykopią , będą mieć Trampa chyba trampki do ucieczki .
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Mało tego ze sektor publiczny żyje z tego co zabierze prywatnemu to jeszcze sie tam OD LAT ZARABIA WIECEJ NIZ W PRYWATNYM!

Nie wierzycie? Wierzycie w powtarzany mit biednej panstówki? lepiej sprawdzcie twarde dane!

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/praca-w-budzetowce-i-sektorze-prywatnym-ile,161,0,2412193.html
samsza
To 95-latka z ropniem wielkości jaja nie tylko będzie czekać 8 godzin na SOR, ale może trzeba ja będzie wieźć do Niemiec po pomoc?

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki