Nie ma zgody na żadną redukcję, skończ to urabianie i snucie wizji. W jakim celu obligatariusze mają się godzić na redukcję jeśli i tak dojdzie do nieuniknionej upadłości a ryjki znamienitych pożyczkodawców podłączą się w pierwszej kolejności pod wysysanie nie wyprowadzonych wcześniej resztek. Nie mam żadnego interesu w ułatwianiu uniknięcia odpowiedzialności tego pokroju osobnikom. Jeśli układ został zawarty w oparciu o sfałszowane dane to już zmartwienie tych co zatwierdzali tę fantastykę, że nie zweryfikowali danych. Niech teraz się martwią w jaki sposób unieważnić to postanowienie jakiego świat nie widział. Rozbieżności rzędu pięciu milionów to nie jest w tej skali błahostka, a zachodzi podejrzenie że to dopiero wstęp do prawdziwych rewelacji. Czy Nadzorca i Sąd przejdą nad tym do porządku dziennego? Dane już na tym etapie wskazują na niemożliwość wypełnienia założeń układowych i będzie się to pogłębiać wraz z upływem czasu.
Zgadzam się z twierdzeniem, że jeśli intencją byłoby wyprowadzenie spółki na prostą to restrukturyzacja i zaciskanie pasa zaczęłoby się dużo wcześniej kiedy widać było dojrzałe symptomy kiepskiego zarządzania.
Kolejne liczby podawane przez spółkę również mogą być patykiem po wodzie pisane. Działania są pozorowane, a odpowiedzi ze spółki powinny utwierdzić wszystkich w przekonaniu z jakiego pokroju menażerią mamy tu do czynienia. To jest dno dna.