Celem głównym jest II kwartał 2018. Do tego czasu trzeba zbić koszty.
1. Od tego momentu powinny zakończyć się stare odpisy, których obecnie zostało ok. 830 tys (z końcem IIQ)
2. Powinny się też ustabilizować należności na poziomie 26-27 mln (oraz bieżące odpisy na maks. 600-700 tys/kwartał)
3. Będzie to też przełomowy kwartał gdy chodzi o windykację bo z jednej strony odejdą koszty przekształceń do bodaj ok. 100 tys/kwartał a przychody mają wynieść 750 tys. (nawet przy poprawkach różnica będzie znacząca)
Jednak aby to miało sens (nawet przy uwzględnieniu jakiś poprawek na pozycjach) do tego momentu czyli w najbliższych 5.5 miesiącach trzeba wrócić min. do 700 tys zysku na sprzedaży a można to uzyskać poprzez obniżenie kosztów w tym kosztów zarządu o 250 tys/rok. co w połączeniu z ew. nadwyżką z windykacji na poziomie 500-600 tys powinno wystarczyć na pokrycie odsetek i zdrowych odpisów (ok. 700 tys) co z kolei jest jedyną drogą do
1. Fuzji
2. lub rolowania słabych należności na lepsze (z każdym kwartałem) co w konsekwencji przełoży się na kilka mln większego kapitału w obrocie.
W każdym razie przygotowywanie spółki pod fuzję nie stoi w sprzeczności z realizacją samodzielnej drogi bo i tak koszty ciąć trzeba (poprzez spłaszczenie struktury i wydzielenie zadań dla przedstawicieli handlowych by w ten sposób ich zintegrować i zwiększyć ich (niskie) dochody).
O ile ciężko jest prognozować na kilka lat wprzód o tyle projekcje dla 5-6 miesięcy można traktować jako scenariusz bazowy.