Za projektem ustawy zmieniającej konstytucję w 101-osobowym Zgromadzeniu (Riigikogu) zagłosowało 93 posłów, 7 było przeciw. Po głosowaniu na sali plenarnej rozległy się gromkie brawa – odnotował główny estoński dziennik "Postimees".
Decyzją parlamentu prawo głosowania w wyborach lokalnych stracą także osoby nieposiadające żadnego obywatelstwa, tj. posiadacze tzw. szarych paszportów. Najbliższe wybory samorządowe zaplanowane w październiku będą ostatnimi, w którym takie osoby będą mogły uczestniczyć. Za dodaniem tego wyjątku do nowelizacji byli socjaldemokraci, którzy do połowy marca także byli w koalicji rządowej.
Według partii SDE poprawka ta daje bezpaństwowcom czas na ubieganie się o estoński paszport. Tradycyjnie w Estonii tzw. szare paszporty przyznawano głównie byłym obywatelom ZSRR, którzy nie nabyli obywatelstwa Estonii, ani też żadnego innego kraju. Pierwotny projekt nowelizacji konstytucji zakładał też objęcie przywilejem głosowania w wyborach lokalnych także rezydentów, mających obywatelstwo kraju należącego do NATO, ale wycofano się z niej.
Posłowie zajmowali się jedynie kwestią prawa głosu w wyborach samorządowych, ponieważ w wyborach do parlamentu głosować mogą tylko obywatele Estonii.
W liczącej 1,36 mln mieszkańców Estonii, Rosjanie, czy osoby mający rosyjskie pochodzenie, są największą mniejszością narodową i stanowią około jednej piątej społeczeństwa. Mniejszość białoruska jest znacznie mniej liczna (ok. 1 proc.).
pmo/ mal/