"To działanie pokazuje silne poparcie prezydenta Bidena dla Hongkończyków w obliczu trwających represji ze strony Chińskiej Republiki Ludowej i czyni jasnym, że nie będziemy stać bezczynnie, kiedy ChRL łamie swoje obietnice wobec Hongkongu i społeczności międzynarodowej" - oświadczyła w czwartek rzeczniczka prezydenta Jen Psaki. Odniosła się do prześladowań hongkońskich działaczy demokratycznych na mocy narzuconych regionowi przepisów o bezpieczeństwie narodowym, wbrew obietnicy Chin o utrzymaniu autonomii terytorium.
W myśl wystosowanych przez prezydenta instrukcji obywatele Hongkongu, którzy przebywają na terytorium USA, będą mogli pozostać w kraju niezależnie od swojego statusu wizowego. Będą też mogli ubiegać się o pozwolenie na pracę. Wyjątkiem są m.in. osoby objęte ekstradycją i skazane za przestępstwa.
"Biorąc pod uwagę politycznie motywowane areszty i procesy sądowe, tłamszenie mediów i kurczącą się przestrzeń dla wyborów i demokratycznej opozycji, nadal będziemy podejmować kroki wspierające Hongkończyków" - zapowiedziała Psaki. (PAP)
osk/ akl/