Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Białek: WIBOR jest zgodny z przepisami UE. Bank nie musi informować o metodzie wyznaczania wskaźnika

WIBOR jest wskaźnikiem zgodnym z prawem unijnym i krajowym oraz jest objętym nadzorem regulacyjnym - podkreślił we wtorek prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek. Dodał, że bank nie musi informować o technicznej metodzie wyznaczania wskaźnika kredytu.

fot. Kamil Zajaczkowski / Shutterstock

W Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) odbyła się 11 czerwca rozprawa dotycząca legalności stosowania wskaźnika WIBOR w umowach o kredyty mieszkaniowe. W rozprawie uczestniczyli przedstawiciele stron sporu – konsumenta i banku, a także reprezentanci m.in rządów Polski i Komisji Europejskiej.

reklama

Podczas wtorkowej konferencji prasowej do tej rozprawy odniósł się prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek. Zaznaczył, że stanowiska m.in. banku wskazywały, iż WIBOR nie podlega kontroli zgodności z unijną dyrektywą, a konsument na żadnym etapie nie został wprowadzony w błąd. "Bank spełnił obowiązek informacyjny wymagany przepisami prawa, przepisami unijnymi" - podkreślił szef ZBP. Powiedział, że Komisja Europejska również wskazywała, iż nie ma podstaw do "informowania o technicznej metodzie wyznaczania wskaźnika". "To trochę tak, jakby kupując samochód dealer miał obowiązek szczegółowego informowania klienta o samej konstrukcji silnika" - ocenił Białek. Podkreślał, że WIBOR jest wskaźnikiem zgodnym z prawem unijnym, co "potwierdziły wszystkie stanowiska, łącznie ze stanowiskiem unijnym prezentowanym przez KE".

Prezes ZBP relacjonował też, iż KE wyraziła tezę, że kwestionowanie WIBOR w ramach dyrektywy pozwalającej na badanie abuzywności klauzul "byłoby sprzeczne z celami rozporządzenia BMR". Benchmark Regulation (BMR) to unijny akt w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne, reguluje on m.in. zasady tworzenia i zarządzania WIBOR-em. W ocenie Białka taka teza KE to "bardzo mocne stanowisko", w którym KE broni spójności unijnych aktów prawnych.

Białek poinformował też, że na koniec kwietnia toczyło się 1881 spraw dot. wskaźnika WIBOR, a średnia liczba spraw rośnie o ok. 80 miesięcznie. "Mamy już 105 prawomocnych wyroków, które zapadły do tej pory, wszystkie one jednoznacznie oddalały zarzuty dotyczące rzekomej wadliwości wskaźnika czy niedoinformowania przez bank klienta" - zaznaczył.

Prezes Związku odniósł się również do propozycji wprowadzenia podatku od nadmiernych zysków banków, czyli tzw. Windfall Tax. Zaznaczył, że jest to kwestia, która "budzi poważne wątpliwości w środowisku bankowym". Przekonywał, że zyski polskiego sektora bankowego nie są astronomiczne, a w świetle UE w porównaniu do PKB znajdujemy się na czwartym miejscu od końca. Za nami - zgodnie z przedstawionymi przez niego danymi - są Niemcy, Belgia i Litwa.

Dodał, że polskie banki "ponoszą najwyższą (...) spośród europejskich sektorów +opłatę solidarnościową+". "Obciążenia polskiego sektora bankowego są proporcjonalnie najwyższe w Unii Europejskiej" - zaznaczył Białek. Przekonywał, że banki są też największym płatnikiem podatków do skarbu państwa i finansują ponad 50 proc. potrzeb pożyczkowych państwa. Jak przekazał w zeszłym roku sektor odprowadził ponad 24,5 mld zł do budżetu państwa.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Orzeczenie TSUE na temat wskaźnika WIBOR może okazać się przełomowe dla polskich kredytobiorców, bo chociaż w polskich sądach jest ok. 1700 spraw w tej kwestii, to brakuje prawomocnych wyroków na korzyść konsumenta.

Sąd w Częstochowie, który rozpatruje pozew przeciwko PKO BP, we wniosku do TSUE zapytał, czy unijna dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dopuszcza badanie umów dotyczących zmiennego oprocentowania ustalanego na podstawie wskaźnika WIBOR - a jeśli tak, to czy możliwe jest kontynuowanie umowy kredytowej bez zapisów dotyczących stawki zmiennej, w oparciu jedynie o marżę banku.

Polski sąd chce też wiedzieć, czy denominowane w złotych kredyty hipoteczne, których raty ustalane są na podstawie WIBOR, można traktować jako "powodujące znaczącą nierównowagę" ze szkodą dla konsumenta. Według sądu miałoby się tak dziać z uwagi na niewłaściwe poinformowanie konsumenta odnośnie do ryzyka związanego ze zmienną stopą procentową, zwłaszcza gdy nie zostało jasno wytłumaczone, w jaki sposób obliczane jest zmienne oprocentowanie i "jakie wątpliwości są związane z jego nietransparentnością".

W sprawie przed TSUE najpierw zostanie przedstawiona opinia rzecznika generalnego, która jest spodziewana 11 września. Sam wyrok TUSE zostanie wydany po kilku miesiącach od opublikowania opinii przez rzecznika generalnego, niewykluczone, że w 2026 r. Przy czym Trybunał, który odpowie na pytania prejudycjalne Sądu Okręgowego w Częstochowie, nie rozstrzygnie sporu przed polskim sądem - wyrok w tej konkretnej sprawie wyda sąd krajowy. (PAP)

jls/ drag/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty