„Po zakończeniu tego roku widzimy raczej pozytywną dynamikę (przychodów – PAP) w Polsce na kolejne lata” – powiedział Kozłowski podczas wtorkowej konferencji.
Dodał, że spadek przychodów oraz zysków „polskiego” segmentu Asseco Poland w pierwszym półroczu tego roku wynikał m.in. z wysokiej bazy z 2018 roku oraz mniejszych przychodów z utrzymania systemu ZUS KSI, jak również rezygnacji z nisko marżowej sprzedaży infrastruktury informatycznej.
Przychody segmentu spadły w pierwszym półroczu o 9,7 proc. rok do roku, do 603,7 mln zł, a zysk operacyjny był niższy o 28 proc. i wyniósł 87,4 mln zł. Portfel zamówień polskiego segmentu grupy na 2019 roku w połowie sierpnia wskazywał na spadek przychodów o 10 proc. do 1,12 mld zł.
Grupa liczy na poprawę rentowności operacyjnej w polskiej części działalności – w pierwszej połowie roku wyniosła ona ok. 15 proc., natomiast historycznie zawierała się w przedziale 15-20 proc.
"Myślę, że będziemy poprawiać rentowność, natomiast te 20 proc. to jest trudny cel” – powiedział wiceprezes.
Poprawa ma wynikać m.in. z lepszego wykorzystania zasobów ludzkich po zdobyciu większej liczby kontraktów od administracji publicznej.
Kozłowski podał, że na rynkach zagranicznych grupa również ma „pozytywne zapatrywania” na przyszłość.
Wiceprezes Asseco Poland spodziewa się poprawy wskaźnika konwersji gotówki w drugiej połowie roku – w pierwszym półroczu wolne przepływy pieniężne stanowiły równowartość 59 proc. zysku operacyjnego (non-IFRS) grupy. Kozłowski podał, że niższy niż zazwyczaj wskaźnik wynikał z przesunięcia płatność w Polsce, m.in. w sektorze administracji publicznej.
Przepływy operacyjne grupy w pierwszej połowie roku wzrosły do 572 mln zł 390,6 mln zł rok wcześniej. (PAP Biznes)
kuc/ osz/